Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bełkot


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

#1

Ixodides.
  • Postów: 123
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam was wszystkich, znalazłem forum zupełnie przez przypadek, otóż nudziłem się jak flek na zajęciach z Worda.
Jako pierwszy oddałem śmiesznie prosty test na który wyznaczono nam 2h :|
Dlatego też, surfować zacząłem po internecie, nasza-klasa (nuda), bash (nuda), kopalnia wiedzy, potem onet na którym zaciekawił mnie artykuł o oszuście z allegro, który po czym linkami poprowadził mnie do artykułu o kontakcie z UFO, że niby jakiś żołnierz, sraty, pierdziuty...
Przypomniało mi to jednak jeden motyw z młodzieńczych lat, na którego nie mam wyjaśnienia. Wpadłem na pomysł poszukania na google czegoś co mogło by mnie naprowadzić ewentualnie wyjaśnić co miało miejsce latem 1995 a co odczułem na własnej skórze. Niczego nie znalazłem, a może źle formułowałem pytania... w każdym bądź razie natrafiłem na to forum, niestety jedynie co to mogłem je czytać ponieważ nie mamy dostępu do adresów E-mailowych na zajęciach, co uniemożliwiło mi zakładanie tematów. Teraz siedzę w domu i piszę tę wiadomość w celu uzyskania wszelkich propozycji wyjaśnienia tego co zaraz opowiem.

Mam takiego przyjaciela, którego znam od ho ho, jego mama kiedyś z nami usiadła i opowiedziała nam stek historii o duchach etc., pamiętam jedną z nich była opowieść jak coś weszło przez okno, ale nie o to mi chodzi.
Po tych opowieściach jako 7 latek całkiem zryłem sobie łeb :) Chyba nawet do dziś mam problemy z spaniem przy otwartym oknie.

Tak zatem, latem 1995 roku kiedy byłem uczniem klasy 4 i dumnie po przez wakacje wkraczałem w szeregi 5 klasy pojechałem na kolonie do Międzybrodzia Górskiego (nie jestem aczkolwiek na 100% pewny, że to jest właściwa nazwa miejscowości, mogło mi się to z czymś poknopcić). W każdym bądź razie jednego cieplejszego dnia tuż przez zaśnięciem kumple z pokoju otworzyli okno, żeby nocnym chłodem trochę powietrza wpuścić, ja oczywiście, oknootwartofobik* poprosiłem, żeby kumple zamknęli okno tej nocy (ściemniłem, że mnie gardło boli chyba), w każdym bądź razie zamknęliśmy okno a ja swobodnie zasnąłem.

Budzę się na boku dokładnie na prawym, podkurczone nogi, wtulony w poduchę, budzę się bo zostałem zbudzony przez dźwięki.

Bełkot (ciary mnie właśnie przeszły podczas pisania tego :| ) to jedyne co słyszałem... potrafiłbym to opisać naśladując go, niestety ciężko mi to ubrać w słowa pisane.
To tak jakbym puścił nagranie od tyłu i w zwolnionym tempie wtedy nabiera dźwięk niższego tonu.

Nie otworzyłem oczu bo panicznie się bałem (wiedziałem, że nie śpie), pamietałem jak mama mojego przyjaciela mówiła, że wie od babci, żeby krzyżować ręce i nogi aby ochronić się od podobnych zjawisk. Tak też zrobiłem, od pozycji skulonego wyprostowałem się kładąc się na plecy przy czym skrzyżowałem ręce i nogi, modliłem się do boga, żeby to ustało. Wszystko przy zamkniętych oczach.

Po chwili bełkot ustał.

Otworzyłem oczy, pokój był już pusty, zbudziłem leżącego obok mnie kumpla pytając czy otwierali okno jak zasnąłem, powiedział, że tak; ja na to jak dziś pamiętam powiedziałem
- dzięki, właśnie mnie postraszyło.
Mój kumpel powiedział, że mi się coś przyśniło odwrócił się na bok i zasnął.

Ja chwile poczekałem i zapaliłem lampkę na ścianie.
Wywnioskowałem, że było około 2:30 do 3:30 rano bo po godzinie zaczynało się robić jasno, na dworze.

Opowiedziałem tą historie wielu ludziom, jak się okazało dwóch znajomych doświadczyło podobne zjawisko, nikt z nas nie wie co to było i nikt z nas nie widział bo jeden z nich też nie otworzył oczu ze strachu a drugi słyszał to za zamkniętymi drzwiami.

Co do tematu, założyłem go tutaj bo nie wiem gdzie to wcisnąć, nie wiem to może była nawet wizyta obcej formy życia, to może i było jakieś zwierze znane/nieznane, nie wiem... dlatego kieruję się z pytaniem do was. W sumie nie zdziwiłbym się jakby to było jakoś nazwane, po popularność w śród moich znajomych nie jest mała jak na tego typu zjawisko więc możliwe, że komuś z was się to przytrafiło.

PS: Teraz mam 24 lata

Pozdrawiam
Ixodides
  • 0

#2

Avion.
  • Postów: 312
  • Tematów: 18
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli to nie kumpel robił ci kawał, to takie szmery bełkoty, zdarzają się czasami w cichą noc. (Mnie się zdarza). Osobiście myślę, że tylko wytwór wyobraźni.

pamietałem jak mama mojego przyjaciela mówiła, że wie od babci, żeby krzyżować ręce i nogi aby ochronić się od podobnych zjawisk.

Hm... Ja nigdy o tym nie słyszałam :mrgreen:
  • 0

#3

Miko.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hehe mnie raz ogarnęła w nocy panika, to żem się jakieś 40 razy przeżegnał i wszelkie stukanie, pukanie i wszystkie inne dziwne odgłosy przeniosły się za okno (było cały czas zamknięte, chociaż jest troche nieszczelne:).
Po tym zrobiło się jakoś dziwnie cicho (takie odniosłem wrażenie), jednak po chwili za oknem usłyszałem coś w rodzaju jakiegoś nietypowego warczenia ale słyszałem jakby coś tam chodziło i stukało/drapało (w) ścianę więc może to był jakiś zwierz. Nie chciało mi się sprawdzać i ciesząc się, że przynajmniej w pokoju jest spokój - zasnęłem :P
  • 0

#4

Ixodides.
  • Postów: 123
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hm... co do tego Bełkotu... to nie był dźwięk, który mógłby stworzyć człowiek to raz a dwa to nie był jakiś tam cichy szmer. Wyraźny bełkot o natężeniu podobnym do natężenia kiedy ze sobą po prostu rozmawiamy.
  • 0

#5

daf.
  • Postów: 55
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Piszesz, że działo się to około godziny trzeciej, czyli wtedy, gdy nasz mózg najbardziej podatny jest na wszelkie omamy i złudzenia. Może po prostu byłeś jeszcze pod wpływem snu i rzeczywistość zmieszała się ze światem sennym? Zjawisko to występuje dosyć często, niekiedy towarzyszy temu paraliż senny (u Ciebie akurat nie wystąpił).

Co do kolegów, którzy również słyszeli owy bełkot - może po prostu gdy opowiedziałeś im tą historię postanowili podtrzymać, że też to słyszeli, żeby Cię postraszyć...? ; )
  • 0

#6

Ixodides.
  • Postów: 123
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Piszesz, że działo się to około godziny trzeciej, czyli wtedy, gdy nasz mózg najbardziej podatny jest na wszelkie omamy i złudzenia. Może po prostu byłeś jeszcze pod wpływem snu i rzeczywistość zmieszała się ze światem sennym? Zjawisko to występuje dosyć często, niekiedy towarzyszy temu paraliż senny (u Ciebie akurat nie wystąpił).

Co do kolegów, którzy również słyszeli owy bełkot - może po prostu gdy opowiedziałeś im tą historię postanowili podtrzymać, że też to słyszeli, żeby Cię postraszyć...? ; )


dobrze prawisz i sensownie...z jednej strony masz racje to moglo byc tak jak mowisz, aczkolwiek nie chce zeby mi to odbrano tak po prostu, jezeli rozumiesz o co mi biega.

Z jednym tych kumpli bylo wlasnie na odwrot ... gadalismy o roznych zjawiskach duchach, etc. I on powiedzial swoja historie najpierw gdzie po uslyszeniu wlosy mi deba stanely.

Moge ja wam opisac jak chcecie bo tez ja znam ze szczegolami :)
  • 0

#7

Miko.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Myślałeś, że jak nie otworzysz oczu to wtedy to coś sobie pójdzie? Hehehe.


Godzina zła

Doświadczenie wielu egzorcystów potwierdza istnienie w ciągu nocy takiej pory, w której działanie złych duchów się nasila. Najczęściej zdarza się to od godziny trzeciej i trwa, w zależności od przypadku, przez pełną godzinę lub w jej granicach. Można ten czas nazwać godziną panowania zła. Wielokrotnie udowodniono, że wyznawcy szatana, naśladując czas liturgiczny Kościoła katolickiego, przeciwstawiają pewnym chrześcijańskim praktykom swoje własne, służące w ciągu dnia, miesiąca lub roku do hołdowania kultowi demonów. Należy zatem mieć w świadomości to, iż jak w Kościele katolickim godzina 15.00 zyskała miano godziny miłosierdzia, tak dla satanistów 3.00 w nocy jest godziną diabła, w której objawia się w sposób szczególny jego niszcząca moc. W tej godzinie istnieje duże prawdopodobieństwo interwencji demonicznej[...]


  • 0

#8

Ixodides.
  • Postów: 123
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

najwidoczniej myslalem ze jak otworze oczy i zobacze cos potwornego to bede bac sie jeszcze bardziej.
  • 0

#9

Miko.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

w 4 klasie miałeś 11 lat?

[edit] Dobra cofam pytanie. Jest napisane, że na przełomie 4/5 klasy :)
To tak tylko pod kątem wiarygodności twojej historii, bo troche to takie mimo wszystko naiwne :) [/edit]
  • 0

#10

Pixxel.
  • Postów: 156
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Powiedz może, w jakiej odległości od ciebie było źródło bełkotu.
  • 0

#11

Miko.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Poza tym ludzie budząc się - najczęściej otwierają oczy. :P
  • 0

#12

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

najwidoczniej myslalem ze jak otworze oczy i zobacze cos potwornego to bede bac sie jeszcze bardziej.


tymczasem nie otworzyles nie zobaczyles co bylo zrodlem dziwiekow i bedziesz sie bal do konca zycia
jak dla mie zrodlem twojego belkotu byl jeden z twoich kolegow

mnie tez kiedys dosc dawno temu obudzily dziwne belkotliwe gardlowe dzwieki ktore moglyby nie jednej osobie postawic wloski na calym ciele
zrodlem tych dzwiekow bylem ja sam :)
w paralizu sennym probowalem cos mowic ale efektem byl wlasnie jak ty to okreslasz "belkot"
  • 0

#13 Gość_Cecilia89

Gość_Cecilia89.
  • Tematów: 0

Napisano

Pewnie coś ci się śniło, albo jeden z twoich kolegów coś mamrotał przez sen.
  • 0

#14

Ixodides.
  • Postów: 123
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Powiedz może, w jakiej odległości od ciebie było źródło bełkotu.

Zaraz za moimi nogami.

[...]
zrodlem tych dzwiekow bylem ja sam :)
w paralizu sennym probowalem cos mowic ale efektem byl wlasnie jak ty to okreslasz "belkot"


bardzo możliwe...
no ale opowiem wam co spotkało mojego znajomego.

Siedzial na schodach ganku...nagle uslyszal jak cos idzie po trawie (to byla noc i jedyne swiatlo jakie oswietlalo cokolwiek padalo z korytarza po przez drzwi gangowe.
Pomyslal ze biegnie jakis zwierz, zerwal sie ze schodow i wbiegl do domu zatrzaskujac drzwi. Za drzwiami slyszal belkotanie.
Jego babcia i siostra schodziły akurat na dól, on je zawołał i w trójkę słyszeli bełkotanie. Podobno jak babcia chciala uchylic drzwi jak juz ucichlo okazalo sie ze sa zamkniete na klucz.

Opowiesc slyszalem od kumpla.

Wiem jedno jak powiedzial o belkocie to mi sie wlosy zjezyly na kolanach :)
  • 0

#15

Pixxel.
  • Postów: 156
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a może to była człowieko-niedźwiedzio-świnia? One podobno napadają ludzi. :lol3:
A teraz do rzeczy. Czułeś może czyjąś obecność. Czy w budynku znajdowały się jakieś zwierzęta?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych