Skocz do zawartości


Zdjęcie

A moze po prostu umieramy i nie ma nic?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
319 odpowiedzi w tym temacie

#46

marcin999.
  • Postów: 116
  • Tematów: 26
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Nie wierze w Boga ani zycie po smierci. Nie jest to zaden rodzaj buntu czy cos, tak mozna bylo mowic kilka lat temu, gdy tak naprawde nie chcialem chodzic do kosciola, wierzyc w to wszystko, ale rodzice kazali jak zreszta wielu innym osobom :/ teraz sam decyduje.

Bylem dawniej aspirantem, po roku juz mlodszym ministrantem, dostalem taka legitymacje, sluzenie do mszy, te spotkania i proby cotygodniowe - fajna sprawa, chodzilem tak jeszcze z kilka tygodni, potem przeprowadzka, rzadziej chodzilem, az w koncu przestalem, choc inny kosciol jest bardzo blisko.

Ciekawią mnie takie tematy, ale zbyt wiele sie naczytalem juz i doszedlem do wniosku, ze jednak zakladanie z gory, ze taki Bog istnieje i kropka - nie ma sensu. :/ przeciez nie ma dowodow na jego istnienie. W ogole mysle, ze ktos to kiedys wymyslil, dzis taka osoba ktora cos sobie ubzdurała i wydaje jej sie, ze cos widzi, pewnie predzej czy pozniej wyladowalaby w szpitalu psychiatrycznym :/ (Jezus w tamtych czasach mogl byc takim wariatem gadajacym glupoty :s). Zobaczyl cos dziwnego (pewnie zwykly przypadek), uznal to za znak 'od kogos z gory', zaczal opowiadac o tym innym ludziom, tamci naiwni uwierzyli i mowili innym itd. itd... :/

Boga nikt nie widzial tak naprawde. Dla mnie glupota jest wierzyc w cos czego nikt nie widzial i nie ma na istnienie kogos takiego zadnych dowodow. Skoro ktos kto go wymyslil, nie widzial go, to czym sie kierowal tak w ogole? Nie widzial, wiec dla mnie takie cos z niczego ;/ Rownie dobrze mogl wymyslic jakiegos, nie wiem... potwora? czy cos.. opisujac przy tym jak wyglada (nie widząc go nigdy), a dzis kazdy by w niego wierzyl i byl przekonany, ze Bog wystepuje pod postacia jakiegos stworka hehh..

"opisujac przy tym jak wyglada (nie widząc go nigdy)" - to by mnie jeszcze bardziej utwierdzilo w przekonaniu, ze jednak ludzie to naprawde naiwniacy :/
  • 0

#47

mlekova.
  • Postów: 21
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hmm...naprawdę fajna teoria warta uwagi, jednak ja w nią nie wierzę :P ponieważ wierzę a nawet wiem że duchy istnieją i są to dusze zmarłych... bo jak inaczej wyjaśnić setki ludzi na tym forum i nie tylko, którzy widzieli duchy, duchy zmarłych ludzi? już nawet nasi najpierwotniejsi przodkowie wierzyli w życie pozagrobowe, a przecież...no niczego im nie ujmujac- nie mieli dużych rozumków...skaś się to musiało wziąść... nawet jeśli uważasz to za scieme, to jednak w każdej opowieści jest ziarenko prawdy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: w sumie... dopóki nie umrzemy- nie dowiemy się w 100% co jest po śmierci:D


marcin999

przeciez nie ma dowodow na jego istnienie



właśnie na tym polega wiara- żeby wierzyć bez dowodów :mrgreen:
  • 0

#48

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Masz rację, ludzie pierwotni nie mieli dużych rozumków i dla tego każdemu zjawisku jakiego nie potrafili pojąć przypisywali nadnaturalne pochodzenie :P Tak się narodziły legendy, bogowie, duchy, demony itp.
  • 0

#49

angelo.
  • Postów: 386
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ludzie przeważnie uważają się za ciało fizyczne,które umiera.W rzeczywistości jesteśmy nieśmiertelnymi duchami-duszami,które tylko gościnnie przebywają w ciałach fizycznych na czas swoich inkarnacji na Ziemi.
  • 0

#50

Jana.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam. Życiem po śmierci interesuję się od niedawna, tzn od czasu utraty kogoś bardzo ważnego w moim życiu...
Najbardziej chcialabym wierzyć , że spotkamy się jeszcze w innym życiu... Zaczełam wręcz maniakalnie czytać wszystko w necie na ten temat...i czym więcej czytam tym więcej zastanawiam się nad możliwościami..
Chciałabym, zeby prawdą był raj w którym nie będzie bólu ani śmierci..ale teoretyzując gdyby tak było..gdyby rzeczywiście było dane nam się spotkać...to jak Bóg rozwiązałby taką sytuację?- Umiera jedno z małżonków, drugie żyje i po jakimś czasie związuje się z inną osobą...co przecież nie znaczy ,że nie kocha/ł tego ktory umarł... Kiedyś umrą wszyscy..i jak niby by mieli żyć razem???

Zapomniałam o jeszcze jednej sprawie- mając 14 lat przeżyłam śmierć kliniczną .Miałam wypadek samochodowy. Rzeczywiście mogłam oglądać siebie z góry jak mnie składają, widziałam wujka podłączonego do aparatury którego widzieć nie mogłam, bo leżał w innej sali, a wszystko co widziałam zgadzalo się ze stanem rzeczywistym.
ALE nie widziałam żadnego tunelu, żadnego światła- Nic (-
Szkoda, bo może byłoby mi łatwiej
  • 0

#51

CrAxMaN.
  • Postów: 223
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[...] jesteś obecnie na etapie negacji wszystkiego niezgodnego z tym co Ci wciśnięto do głowy, to całkiem normalne ale kiedyś minie i będziesz największym sceptykiem na forum :P


Nie mierz wszystkich swoją miarą :o


[...] jak Bóg rozwiązałby taką sytuację?- Umiera jedno z małżonków, drugie żyje i po jakimś czasie związuje się z inną osobą...co przecież nie znaczy ,że nie kocha/ł tego ktory umarł... Kiedyś umrą wszyscy..i jak niby by mieli żyć razem??? [...]


W świecie duchowym (pomijając świat astralny) ludzie nie operują negatywnymi uczuciami (energiami). Tam liczy się tylko prawda, szczerość, miłość (nie taka ziemska pseudo miłość)...
Po drugie w myśl teorii reinkarnacyjnych my sami planujemy sobie życie (wcielenie) na ziemi. Tak więc sytuacja przez Ciebie przedstawiona, jest do zaakceptowania. Poprzez śmierć uczysz się np. uczucia straty.
  • 0

#52

robinn1.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Jeżeli nie wierzysz w Boga i Bóg nie istnieje - nic nie tracisz. Jeżeli nie wierzysz w Boga a Bóg istnieje - tracisz wszystko"
Blaise Pascal
  • 0

#53

Bloody Star.
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wyobrażam sobie jak śmierć może być końcem. Nie potrafie wyobrazić sobie że mogłabym nie istnieć, nie czuć, nie pamiętać i nie wiedzieć o tym. Nawet nie widzieć tej wszechogarniającej ciemności, nie zdawać sobie sprawy, że gdzieć na innej płaszczyźnie Świat toczy sie dalej bez mojego udziału. Przerażające!

Myślę że słyszeliście o badaniach E. Kubler-Rose i jej stwierdzeniu, że jest przekonana "bez cienia wątpliwości" o istnieniu życia po śmierci. A doszła do takiego wniosku w wyniku długoletniej pracy ze śmiertelnie chorymi pacjentami i licznych rozmów z osobami które zostały reanimowane po śmierci klinicznej. W wywiadach uwzględniła 193 pacjentów, którzy byli przywracani do życia nawet w 12 godzin po śmierci.
  • 0

#54

Poeta2008.
  • Postów: 105
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Ciężko by mi było z myślą że po śmierci nic nie ma . Uważam że jest .
Bo jeżeli po śmierci nic by rzeczywiście nie było to wiele różnych zjawisk , aspektów , elementów , postaci i postaw nie miałoby prawa bytu . Wiele niewyjaśnionych do tej pory zjawisk zostałyby już dawno wyjaśnione . Gdyby tak było to wiele w naszym życiu na ziemi nie miałoby sensu . Chyba nie wiele sensu byłoby w naszym życiu gdyby po śmierci nic nie było .
  • 0

#55

Jana.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A może nie ma sensu???? (-
Tak bardzo za kimś tęsknie....szkoda ze nie wiadomo czy się jeszcze spotkamy (-
  • 0

#56

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

nie specjalnie chce mi się zajmować życiem po śmierci. wszelka logika podpowiada że go nie ma i tyle. reinkarnacja to dopiero by mnie wkrzyła :P jedno życie wystarczająco dało mi w kość :P a drugiej strony skikać przez całą wieczność po zielonej łące jak Kucyk Z Krainy Tęczy też jest marną propozycją :P no a tak serio pomijając choć na sekundę subiektywne odczucia: życie po śmierci jest absurdem. nie ma żadnego logicznego argumentu przemawiającego za nim. ani w ludzkiej fizjologii ani w fizyce.
  • 0

#57

reesvin.
  • Postów: 115
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Piekło jest na ziemi, a niebo zostało wymyślone przez optymistów.
  • 0

#58

Santeri.
  • Postów: 127
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja osobiście wierzę w reinkarnację nie odrzucając przy tym Boga jako swoistego zegarmistrza wszechświata. Reinkarnacja zdaję się bardziej prawdopodobna z logicznego punktu widzenia od nieba/piekła i bardziej optymistyczna niż wielka nicość. Zawsze lepiej jest wierzyć w to ze istnieje jakieś życie duchowe niż w to że jesteśmy jedynie zbiorem mięśni i kości kontrolowanym przez białkową papkę jaka jest mózg.

Piekło jest na ziemi


"Nie ma piekła-jest tylko Francja"
  • 0

#59

Poeta2008.
  • Postów: 105
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Czy nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie miejsca w którym jest tylko szczęście ? Potrafimy . Do takiego miejsca można trafić po śmierci . Niektórzy w to nie wierzą ale czy jest im łatwiej żyć ? Gdyby rzeczywiście nic nie było po śmierci to życie na ziemi w ogóle nie miałoby sensu ( zasady też byłyby inne albo nie byłoby ich w ogóle ) . Nikt nie czułby przed niczym strachu . Nie byłoby nadziei , wiary ( bo nie byłoby w co wierzyć ) , uważam że miłość byłaby czymś innym niż jest teraz . Jednak tak nie jest . Zawsze można mieć wiarę i nadzieję ; i są to elementy w życiu które chyba tak naprawdę wszystkim dodają sił . Taką nadzieją dla wielu ludzi jest właśnie ten raj w którym nie ma bólu , smutku i jest tylko szczęście . Niektórzy w to nie wierzą ; a ja wolę wiedzieć .
  • 0

#60

reesvin.
  • Postów: 115
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zależy kto co pojmuje jako szczęście. Jeżeli największe przyjemności na ziemi to grzech to jakie tam jest szczęście?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych