Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zwiastuny smierci


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
128 odpowiedzi w tym temacie

#61

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do snów. Czy jeżeli mi się przyśni jakaś pierdoła, a następnego dnia umrę, będzie to omen? Co noc śnię o niestworzonych rzeczach, niektóre z nich mnie zadziwiają wręcz. Dziwię się, że mój mózg może takie chore obrazy wykreować. Ale do tej pory nikt nie umarł, ja piszę tego posta, więc też żyję, nie przewidziałem również końca świata czy lekarstwa na kryzys. Sny jak to sny imho próżno doszukiwać się w nich jakiegokolwiek przesłania.

@Asieńka. Że tak niedyskretnie spytam, śmierć ilu osób już przewidziałaś, że możesz z całą pewnością stwierdzić iż te "dźwięki" ową zwiastują? I jakiego rodzaju te dźwięki są? Piski, zgrzyty, trzaski, wrzaski, krzyki?
  • 0



#62

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja nie przewiduję śmierci tylko słyszę coś co ją zwiastuje i dopiero po kilku przypadkach zaczęłam kojarzyć o co z tymi dźwiękami chodzi. Dźwięki to tak jakby ktoś o coś drucianego uderzał i nie tylko ja je słyszę, a źródło dźwięku jest nie do zlokalizowania.
  • 0



#63

Marcollo.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pierwszy raz słysze ze ktos wyzdrowiał i sie zegnał z ludzmi

Ja slyszalem o tym ze przed smiercią ludziom sie polepsza stan zdrowia, nie wiem czy to mit czy prawda czy poprostu przypadek.

Moja nie odzałowana kolezanka tez byla ciezko chora i nagle kilka dni przed smiercią, zdecydowanie sie jej stan poprawil, bylem pewny ze z tego wyjdzie tak jak reszta znajomych, jednakze po tych paru dniach przyszedł potworny "kryzys" którego juz nie wytrzymała... Dopiero pozniej dowiedzialem sie o takich przypadkach.


Coś w tym może być, kiedy moja babcia niegdyś trafiała do szpitala, była czasami w stanie krytycznym, lekarze dawali jej mało szans, ale zawsze się potrafiła wylizać. Kiedy pojechała do szpitala ostatni raz, czuła się dobrze, była wesoła, rozmawiała, mówiła że nie ma potrzeby jej tam zabierać. Tego samego dnia wieczorem lekarze zadzwonili, że ją reanimują i że chyba tego nie przeżyje. Kiedy dojechaliśmy, było po wszystkim. Potem jej lekarz mówił że miała podarowane 7 lat życia od "Góry".

P.S. Co do snów o zębach, w mojej rodzinie również uważa się to za zwiastun śmierci. Kilka osób mówi również, że śmierć przynosi jedna z cioć, jeśli pokaże się we śnie. Ale tylko ta jedna. Dla mnie to zawsze było ciekawe dlaczego akurat ona, co prawda jej nie znałem, ale na zdjęciach wygląda na sympatyczną osobę...
  • 0

#64

DarkAngel.
  • Postów: 46
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja znam kilka takich omenów bardziej ludowych z okolic Śląska (polecam książkę "Narodziny, Zaślubiny, Śmierć", oraz "Śląski horror"). Do najbardziej znanych należą:

- Sowa pójdźka, która siada na gałęzi koło domu kandydata na nieboszczyka i swoim wołaniem "Pójdź! Pójdź!" przywołuje go na tamten świat. Jest to po prostu taki gatunek sowy, niestety sówki te miały ciężki żywot. Gdy jakiś delikwent uznał iż sowa woła właśnie jego ścinał drzewa, na których przesiadywała, lub nawet zabijał ją... Czy było to skuteczne? Nie wiem... Czasem zdarzało się że ta rolę pełnił inny ptak np. kruk.

- Ponurak. Znany z "Harry'ego Pottera" bynajmniej nie był wymysłem autorki. Strażnik cmentarza, najczęściej czarny pies, czasem jednak kot, koń, a nawet owca, lub świnia.

- Inne zwierzęta, które miały ponoć wyczuwać śmierć właściciela.

- Sny, a przede wszystkim sny o białej sukni i wypadaniu zębów. Nie wiem czemu akurat takie...

- "Przeczucie" kogoś bliskiego, lub samego zmarłego.

- Personifikacja śmierci. Zazwyczaj ukazywana jest jako chuda, wysoka kobieta o surowej twarzy, staruszka, lub szkielet z kosą, czy widłami w białej, lub czarnej opończy. Jednak na Śląsku często jest to biała gęś itp.

- Znaki takie jak np. namalowana trupia głowa na płocie domu. Tego samego dnia kiedy ktoś ją odkryje któryś z domowników umiera nagłą śmiercią.

- i inne... Jak co pisać, a ja dodam.

Jeszcze z życia wzięte: mój pradziadek umierał w szpitalu. Ja byłam wtedy bardzo mała. Przyszliśmy do niego w odwiedziny, ale nie chciałam wejść do sali szpitalnej choć bardzo go lubiłam (jakieś przeczucie). Ponoć czuł się znacznie lepiej (tzw. zachodzące słońce"). Tej nocy umarł, a moja mama czuła jego obecność.

Moja babcia znalazła kiedyś u siebie w nocy na łóżku wielkiego czarnego pająka. Rano powiedziała to swojej matce, a ona orzekła: "będzie śmierć w rodzinie". Za chwilę dowiedziały się, że umarł kuzyn mojej babci.
  • 0

#65

Ban.
  • Postów: 352
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dziwne... Ostatnio często w snach sama ściska mi się szczęka, tak mocno, że zęby aż chcą mi się pokruszyć.
Zawsze z całej siły próbuję to powstrzymać, ale mam nad tym niewielką kontrolę. Ściskają się po prostu, nie wiadomo po co i dlatego. Nie pamiętam czy straciłem już jakieś czy nie. Te sny są okropnie realistyczne, prawie jakbym czuł normalny ból. Może mam je od jakś 2 tyg.

Gdybym się naczytał o tych zębach, a potem mi się to przyśniło to bym sobie nic z tego nie robił.
Tylko, że pierwszy raz zajrzałem do tego tematu i pierwszy raz słyszę o wypadających zębach które niby mają zwiastować śmierć, więc coś w tym może być.

Ehhh, dziwne. :)
  • 0

#66

SilverBlue.
  • Postów: 26
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No tak, w tym zdecydowanie coś jest. W moim przypadku zegary... już pisałam o tym kiedyś osobny temat. W każdym razie zegary zawsze są jakoś powiązane z umierającymi osobami w mojej rodzinie. Raz stanęły wszystkie na raz jak umarł jeden dziadek. W wypadku drugiego było inaczej.

Otóż mój dziadek miał imieniny. Jako że jestem rysownikiem amatorem postanowiłam mu coś narysować, zamiast kupować czekoladki ; p to było już bardzo daawno.... rysunek przedstawiał.. oczywiście zegar : P Boże, jaka ze mnie idiotka, dlaczego narysowałam akurat cholerny zegar XP? Taki rzeźbiony, drewniany, W kształcie serca, ze złotymi wskazówkami... miałam wątpliwości co do tego rysunku, poszłam po ocenę do siostry... nie no, super, ok, zostaw, fajnie jest, spodoba mu się... ale akurat jak już jechaliśmy do dziadka miałam coraz większe wątpliwości czy to dobry pomysł z tym zegarem.
Parę tygodni później dziadek umarł na serce.

Może to przypadek ale i tak od razu sobie skojarzyłam z moim rysunkiem i faatalnie się czułam : P
I jeszcze jedno. Zęby też mi się jakoś wtedy śniły. To było coś takiego: wchodzę do łazienki, nalewam wodę do kubka, chcę myć zęby, patrzę w lustro wszystko ok, za chwilę patrzę znowu i nie mam zębów!! O__o Nie śmiejcie się, to jest tragiczne a nie śmieszne, ok?

Mojej mamie z kolei prawie nigdy się nic nie śni, a jak już to zawsze umarli. I to nie dziadek czy ktoś bliski tylko np. ciotka ósmego stopnia która umarła 20 lat temu! Zawsze mnie przeraża tymi snami. Wstaje rano taka przybita, zmęczony wyraz twarzy i mówi coś w stylu: "dzisiaj śniła mi się ciotka Elżbieta. Ściskała mnie za rękę i bardzo o coś prosiła." Masakra po prostu masakra. Zawsze się coś potem stanie : <
Może ma jakieś zadatki na medium czy co... ; P

Podobne jazdy mają u mnie babcia i ciocia.
Ciocia powiedziała mi że czas jest jakby pętlą. I działa tak: wyobraźmy sobie jezioro: wrzucamy kamień, a fala rozchodzi się we wszystkie strony. Tak samo jest ze śmiercią czy jakimiś innymi zdarzeniami wyzwalającymi silne emocje. To takie wibracje idące w przód, bo długo jeszcze (świadomie) odczuwamy czyjąś śmierć, ale także wstecz, bo odczuwamy ją (nieświadomie) jeszcze zanim się wydarzy.

ale w sumie nie wiem czy to prawda : P
  • -1

#67

BOV.
  • Postów: 18
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dziwne... Ostatnio często w snach sama ściska mi się szczęka, tak mocno, że zęby aż chcą mi się pokruszyć.
Zawsze z całej siły próbuję to powstrzymać, ale mam nad tym niewielką kontrolę. Ściskają się po prostu, nie wiadomo po co i dlatego. Nie pamiętam czy straciłem już jakieś czy nie. Te sny są okropnie realistyczne, prawie jakbym czuł normalny ból. Może mam je od jakś 2 tyg.


Miałem dokładnie to samo, może miesiąc temu. Dawno o tym zapomniałem, ale po przeczytaniu tego posta zapaliła mi się lampka w mózgu - rzeczywiście. Duży ból, dziwne uczucie. Nie mam pojęcia czy ja te zęby na prawdę tak zaciskałem, czy to tylko sen. Bardzo dziwnie się rano czułem. Tak jak Ty, chciałem bardzo to powstrzymać, ale coś mnie zmuszało do zaciskania tych zębów. Świadomie czułem, że jeżeli jeszcze mocniej zacisnę szczękę to po prostu połamią mi się zęby.
  • 0

#68

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dziwne... Ostatnio często w snach sama ściska mi się szczęka, tak mocno, że zęby aż chcą mi się pokruszyć.
Zawsze z całej siły próbuję to powstrzymać, ale mam nad tym niewielką kontrolę. Ściskają się po prostu, nie wiadomo po co i dlatego. Nie pamiętam czy straciłem już jakieś czy nie. Te sny są okropnie realistyczne, prawie jakbym czuł normalny ból. Może mam je od jakś 2 tyg.


Proponuję dobrego psychologa, na pewno razem dojdziecie do przyczyn tych snów.
  • 0



#69

ArAb.
  • Postów: 44
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sny, Wypadające zęby i ptaki przed domem osoby która ma umrzeć to tylko zbieg okoliczności
  • 0

#70

Fresco.
  • Postów: 43
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Po przeczytaniu waszych opowiadań, stwierdziłam że nie zawsze każdy człowiek musi dostać taki sam znak, np. sen z wypadającymi zębami (mnie nigdy nie spotkała sytuacja, w której komuś śniło się coś takiego, a potem ktoś umierał). Mnie kiedyś śniło się, że wypadły mi przednie zęby, ale nie zwiastowało to czegokolwiek szczególnego. Jednak nie wątpię, że przeczuwanie śmierci lub zauważanie znaków jest możliwe.

Kiedyś moja przyjaciółka była zakochana w pewnym chłopaku, ale nieporozumienia doprowadziły do zerwania kontaktu. Mniej więcej dwa miesiące po tym przyśniła się jej stypa. Siedziała na dworze z matką owego chłopaka, i pyta, gdzie jest jego tata. A matka pokazuje jej na ziemię i mówi, że "on jest tutaj, on już jest tutaj" z nieprzytomnym dziwnym wzrokiem. Tak mi to kumpela opisała. A po kilku dniach tata tego chłopaka umarł. Żadna z nas nie wiedziała o jego złym stanie zdrowia, więc nie ma mowy o jakimś przejęciu się i odzwierciedleniu w snach. Zresztą, koleżanka nie raz miała dziwne przeczucia.

Z kolei kiedy umierał mój ojciec, podobno spadł ze ściany stary, wahadłowy zegar. Do dziś wisi u mnie w pokoju, ale ani razu nie spadł, tylko wtedy, gdy zmarł ojciec. Byłam wtedy mała i znam to tylko z relacji matki, i opowiadała że pobiegła wtedy do jakiejś swojej i ojca znajomej, i mówi jej o jego śmierci, a ona "nie mów nic, ja wiem". Powiedziała wtedy, że przeczuwała to, bądź dostała jakiś znak.

Więc wierzę, że takowe istnieją.
  • 0

#71

panifrał.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A co z przeczuciem własnej śmierci? Zastanawialiście się kiedyś, czy jest to możliwe?
  • 0

#72

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kiedyś Moja Babcia nagle zerwała się w środku nocy i w jawie zobaczyła swoją nieboszczkę mamę, która uciekła z pokoju i znikła. Kilka dni później umarł mój dziadek (jej mąż) ... Po śmierci dziadka taki mały ptaszek chciał wejść do domu babci dopiero gdy moja mama ptaszka przegoniła, to uciekł. Ten sam chyba ptak (chyba sroka) potem dosłownie atakował z furią babcie gdy szła po plantach, latał nad jej głową itp ...
  • 0

#73 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

Właśnie jestem świeżo po dziwnym zdarzeniu, kiedyś umarł nasz kolega i zawsze jak wysiadło radio w pracy to mówiłyśmy do niego, żeby nas nie straszył. Dziś znowu wysiado radio i my tradycyjnie do Andrzeja z prosbą, nie mineła jedna godzina od tego zdarzenia jak weszła nasza koleżanka i oznajmiła, że umarła w szpitalu inna koleżanka z pracy, która długo chorowała.....wwwrrrrrr aż mi gęsia skórka wystąpiła, koleżankom też....

przypomniało mi się, że kiedyś w podstawówce wracałam ze szkoły, i po drodze do domu zobaczył korowód pogrzebowy, umarł mój sąsiad z ulicy i wynoszono do kościoła ciało z domu, i szłam tak do siebie za tym korowodem, jednak kiedy weszłam do domu przywitała mnie zapłakana moja mama, okazało się, że nagle umarł mój dziadek- jej tata....


  • 1

#74

Dj Haker.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja w nocy przed śmiercią swojego dziadka miałem sen, w którym widziałem trumnę i słyszałem odgłos płaczących ludzi. Za to po śmierci doświadczałem różnego rodzaju znaków tak jakby mój dziadek chciał pokazać że jest przy mnie obecny. W jednym tygodniu na moich rękach pojawiły się blizny - długie białe lub czerwone kreski i nie wiem skąd one się wzięły. Sam nie wiem co o tym myśleć ale znając userów na tym forum nikt mi w to nie uwierzy. Proszę was jednak, spróbujcie chociaż bo nie robiłbym sobie żartów ze śmierci bliskiej osoby.
  • 0

#75 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie wydaje mi się, żeby Twój dziadek zrobił Ci blizny na rękach, a może się podrapałeś przez sen. Ze strachu jak Ci się to śniło. No nie wiem dziadek Cię napewno nie podrapał. Przecieżto był Twój dziadek ......rodzina
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych