Skocz do zawartości


Po co to wszystko?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
71 odpowiedzi w tym temacie

#16

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak się wielu osobom łamią nogi i inne części szkieletu, to na setki sposobów, a jak umierają to prawie wszyscy na jedną modłę.


bo mamy mase roznych kosci a mozgi mamy takie same
zreszta zlamanie kosci piszczelowej wcale nie rozni sie od zlamnai zebra

Szatkus, mnie nie chodzi o to, co robi mózg w danej sytuacji, tylko dlaczego?


dlatego ze taka jest biochemia mozgu
jak jest niedotleniony to zaczynaja obumierac komorki a potem caly mozg

Jeżeli założymy że uczucie "przyjemnego umierania", czy śmierci klinicznej to tylko czysta biologia i że po ustaniu funkcji życiowych wszystko się dla nas definitywnie kończy to.... oznacza iż ci, którzy są przekonani o istnieniu duchów, aniołów, demonów, Boga.... są chorzy psychicznie lub są niepoprawnymi fantazjotwórcami.


tak samo moznaby nazwac ludzi grajacych w totolotka
ja bym nie nazywal tego choroba psychiczna lecz nadzieja
bardzo ciezko sie zyje z mysla iz smierc oznacza koniec wszystkiego dlatego czlowiek ma nadzieje ze jednak tak nie jest

To My jesteśmy tak głupi, czy natura tak mądra?
Jak natura może być mądra skoro nie ma osobowości i z założenia naukowego nie jest istotą?
Celowo piętrzę pytania, aby uzmysłowić naukowcom i sceptykom złozonośc natury, bo oni w paru żołnierskich zdaniach zawarli wytłumaczenie śmierci klinicznej i towarzyszące jej doznania.
To chyba troche za mało.


natura to nie jakas osoba
natura to zbior praw ktore opisuja otaczajaca nas rzeczywistosc
w tych prawach zanurzony jest proces zwany zyciem i nie jest on ani madry ani glupi jest zgodny z tymi prawami

otaczajaca nas przyroda jest bardzo zlozona ale konczy zwykle tak samo rozpada sie wczesniej czy pozniej na skladniki podstawowe i juz nie jest tak skomplikowana :)
dlaczego wiec smierc organizmu zywego i pozniejszy jego rozklad mialby byc skomplikowany?

#17 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

dlaczego wiec smierc organizmu zywego i pozniejszy jego rozklad mialby byc skomplikowany?

Świetne pytanie, moje gratulacje.
A jak pokazuje śmierć kliniczna ten proces umierania wydaje się być niezykle skomplikowany.
Pseudoumarlak powinien utracić świadomość, a on przeżywa boską ekstazę.
Powinien nic nie pamietać i nie mieć żadnych doznań, a ma i to jakie.

otaczajaca nas przyroda jest bardzo zlozona ale konczy zwykle tak samo rozpada

Nie rozpada się tylko przemienia w inne skomplikowane związki i strukury.
Widać, że na siłę chcesz ten proces uprościć (mowa o śmierci), żeby wykazać jakie to pospolite, bezwartościowe, i nie warte uwagi.

bo mamy mase roznych kosci a mozgi mamy takie same

Jeśli mamy takie same mózgi, to jak roboty (tak samo zaprogramowane) powinniśmy identycznie myśleć i odczuwać a tak przecież nie jest.
Dlatego - wedle faktu innej percepcji i uzdolnień naszych mózgów - powinniśmy w inny (indywidualny) sposób odczuwać śmierć, a ona - wbrew powyższemu faktowi - odbywa się wg utartego scenariusza (tunel......ect)
PS
Wg odważnej teorii możemy przyjąć, iż nasz intelekt uwięziony jest za życia materialnego w materialnym mózgu, a podczas umierania uwalnia się z tego swoistego więzienia.
To podobnie jak w komputerze, który ma hardware i software.
Bez softu (np. systemu) jest kupą nic nie wartego złomu.
Innymi słowy mózg to hardware a intelekt (może to właśnie jest dusza) to software.

#18

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A jak pokazuje śmierć kliniczna ten proces umierania wydaje się być niezykle skomplikowany.


w ktorym miejscu jest to skomplikowany proces?


Jeśli mamy takie same mózgi, to jak roboty (tak samo zaprogramowane) powinniśmy identycznie myśleć i odczuwać a tak przecież nie jest.


owszem jest
dlatego dobry psycholog potrafi powiedziec o czlowieku prawie wszystko
dlatego tez bardzo latwo stosujac te same tricki manipulowac ludzmi
roznia nas pewne nabyte cechy takie jak kultura mentalnosc wychowanie religia ale na poziomie organicznym jestesmy tacy sami

zyjemy tak samo i tak samo umieramy...

nie bardzo wiem co chcesz osiagnac swoimi wpisami i calym tym tematem
odnosze wrazenie ze chcesz wszystkim na sile narzucic poglad iz skoro swiat ktory nas otacza jest taki skomplikowany to ktos musial go stworzyc czy mam racje?

#19

szatkus.
  • Postów: 258
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

dlaczego wiec smierc organizmu zywego i pozniejszy jego rozklad mialby byc skomplikowany?

Świetne pytanie, moje gratulacje.
A jak pokazuje śmierć kliniczna ten proces umierania wydaje się być niezykle skomplikowany.
Pseudoumarlak powinien utracić świadomość, a on przeżywa boską ekstazę.
Powinien nic nie pamietać i nie mieć żadnych doznań, a ma i to jakie.

Pamiętaj, że percepcja czasu zależy od funkcjonowania mózgu i aby utworzyć zupełnie nowe wspomnienia wystarczy chwila.

bo mamy mase roznych kosci a mozgi mamy takie same

Jeśli mamy takie same mózgi, to jak roboty (tak samo zaprogramowane) powinniśmy identycznie myśleć i odczuwać a tak przecież nie jest.
Dlatego - wedle faktu innej percepcji i uzdolnień naszych mózgów - powinniśmy w inny (indywidualny) sposób odczuwać śmierć, a ona - wbrew powyższemu faktowi - odbywa się wg utartego scenariusza (tunel......ect)

Słyszałem trochę relacji ze śmierci klinicznej i nie zawsze występował tunel. Słyszałem o motywach lasu, łąki i innych przyjemnych (chociaż czasem nie) miejscach.
Tunel jest bardzo popularny, ale to może być wpływ występowania tego motywu w kulturze (nawet w Shrecku pada zdanie: "Nie idź za światełkiem na końcu tunelu". Słyszałem też teorię, że kiedy ciało umiera i powieki luźno opadają to widać tylko małe światełko.



#20

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

tunel to nic innego jak zawezenie pola widzenia zwiazane z niedotlenieniem
cos z czym czesto spotykaja sie piloci samolotow odrzutowych wykonujacy manewry z duzymi przeciazeniami

wykonanie tego co teraz napisze moze byc szkodliwe dla zdrowia a nawet zycia wiec jesli zdecydujesz sie tego sprobowac badz swiadomy ze moze ci to powaznie zaszkodzic

do mozgu tlen i skladniki odzywcze doprowadzane sa tetnicami szyjnymi
chyba kazdy wie jak je wyczuc wiec nie musze pisac jak je znalezc
aby doswiadczyc chwilowego niedotlenienia poloz palce na tetnicach i przycisnij na tyle mocno aby krew przestala przeplywac
po pewnym czasie doswiadczysz uczucia tunelu i prawdopodobnie stracisz przytomnosc

i tu ponownie ostrzezenie ze moze to byc bardzo szkodliwe dla ciebie i jesli juz zdecydujesz sie na eksperyment to niech bedzie on wykonany w obecnosci drugiej osoby ktora w razie czego bedzie mogla ci pomoc

powieki nie opadaja podczas smierci
rozluznione powieki sa otwarte gdy chcemy je zamknac to musimu uzyc miesni powiek
w czsie snu miesnie powiek jako jedne z nielicznych caly czas sa napiete aby oko pozostawalo zamkniete
podczas smierci rozluznione powieki otworza sie dlatego zwyczajowo zamyka sie zmarlemu powieki i czesto obciaza np. monetami aby sie nie otwieraly

#21

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To co uderza od początku to infantylność myślenia o samej naturze. Dla osirisa natura myśli i planuje, natura jest jakimś osobowym bytem, niczym Matka Natura rodem ze Smurfów, kobieta w długiej sukni otoczona sarenkami i królikami :) Natura to jedynie konstrukt myślowy, zatem z samej definicji nie może posiadać tych wszystkich przypisywanych tu jej cech. Przyroda nie tworzy w potocznym słowa tego znaczeniu, ponieważ nie posiada świadomości. Jednak jeśli ktoś pyta naturę po co robi aby nie bolało, niech zwróci się z tym pytaniem do siebie, czemu nie lubi bólu, bo jak na razie widzę tu kretyńskie założenia istnienia przystosowań, że tak powiem "pośmiertnych". Dyskusja jaką toczy autor tematu, jest jedynie pretekstem do pytania o "nadsens" naszego istnienia, czego przejawem jest ciągle zapytania o sens samych podawanych tu wyjaśnień. Skończy się na tym że osiris zapyta o sens kamyka wywianego z drogi na pobocze - "czy to możliwe aby kamyk tak po prostu został wywiany z pobocza" - widząc w tym wielki metafizyczny spełnienie istoty wszechrzeczy. Tym właśnie niewierzący rożni się od wierzącego, że nie uciekamy w świat iluzji aby nadać sens własnemu istnieniu. Ja nie potrzebuje anioła stróża aby wyjść w nocy z domu i nie potrzebuje bajkowych historyjek aby mieć chęć do życia.

#22

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Powiem tyle, że wygląda to dość ciekawie.
Nie wykonywałem tego eksperymentu ale wiem jaki jest efekt.
Co jakiś czas samorzutnie mi się zwęża nagle obraz [omdlenia chyba mam, bo odrazu nogi mi sie robią jak z galarety i opuszczają mnie wszystkie siły] i pojawia się ów tunel z światełkiem na końcu.

Trzeba coś wreszcie będzie z tym zrobić >.<


Jakiś czas temu dzieci w podstawówkach bawiły się w tzw. przyduszanie, z tego co słyszałem efekt nawet podobny jest dochodzi jeszcze tylko uczucie na kilka/naście minut jak po dobrych kilku piwkach.



#23 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

owszem jest
dlatego dobry psycholog potrafi powiedziec o czlowieku prawie wszystko
dlatego tez bardzo latwo stosujac te same tricki manipulowac ludzmi
roznia nas pewne nabyte cechy takie jak kultura mentalnosc wychowanie religia ale na poziomie organicznym jestesmy tacy sami

Teoretycznie jesteśmy tacy sami, ale odczuwamy, myślimy w sposób indywidualny. (nawet nasze funkcje fizjologiczne różnią się z powodu pewnych dolegliwości - indywidualnych - organizmu))
Nawet ta dysputa udawadnia jak wiele nas różni, więc nie wmawiaj wszystkim iż jesteśmy jak ze sztancy odbici.
Jest w naturze (przyrodzie) coś absurdalnego, bo wiąże się z ustanowionym przez naturę porządkiem rzeczy.
Wszystko odbywa się według utartych stereotypów i jest zgodnie z prawami natury uporządkowane.
Jest w tym wszystkim sprzeczność, bo jeśli są prawa natury i porządek rzeczy, to jak to się ma do losowości życia oraz przypadkowości powstania życia na ziemi ponieważ wg teorii naukowej jesteśmy wybrykiem natury oraz ewenementem na skalę całego wszechświata.
Może naukowcy i sceptycy zdecydują się na coś.
Albo mamy porządek rzeczy ustanowionych przez prawa natury, albo powstaliśmy z chaosu i splotu różnych przypadkowych zdarzeń?
Ktoś z Was napisał o prawach natury. Każde prawo, to porządek rzeczy.
Nie widze w tym wszystkim spójności i logiki.
Czyżbyśmy postawili znak równości między chaosem a porządkiem.

Dla osirisa natura myśli i planuje, natura jest jakimś osobowym bytem, niczym Matka Natura rodem ze Smurfów, kobieta w długiej sukni otoczona sarenkami i królikami Na

Nie nadaję naturze cech osobowych, bo nie mam pojęcia czym ona jest.
Jako istoty ludzki jesteśmy ograniczeni umysłowo.
Rybie w stawie też zapewne się wydaje (jeżeli wogóle ma jakąś świadomość), iż cały wszechświat to woda w danym akwenie.
Może My jestśmy też na swój sposób ograniczeni w pojmowaniu otaczającego nas świata.
A jest to raczej pewne, bo co było niezrozumiałe i magiczne dla człowiek średniowiecza, to jest dla nas obecnie oczywistością.
Choćby to powinna Wam dać coś do myślenia i uświadomić fakt naszego ograniczenia umysłowego.
Widzę jednak, że wolicie siedzieć w sztywnych ramach nakreślonych przez naukę i to co nie udaje się udowodnić empirycznie jest iluzją, bo nie można pojąć tego naszym obecnym rozumem.
Dlaczego podkreślam powyższy zwrot?
Bo rozum (wiedza) ludzi średniowiecza jakby różni się od obecnego. Czyż nie tak?
Jeszcze wszystko przed nami. Rozum(wiedza) się rozszerza, a co za tym idzie, nasze horyzonty i obszar percepcji natury.

#24

szatkus.
  • Postów: 258
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie zauważyłeś, że każdy chaos się prędzej czy później uporządkuje? Jak rozrzucisz gruz w kosmosie to może Ci się uformować nowe ciało niebieskie z tego. Z gnoju na polu zaczną wyrastać jakieś roślinki i lgnąć się robaczki. Nawet jak leży kupa śmieci na podwórku to w końcu ktoś podejdzie i ją sprzątnie.



#25

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

osiris zadajesz pytania na które nikt nie pomoże Ci odpowiedzieć, a już na pewno nie naukowcy.
Podążasz zdaje się dobra drogą, jednak droga ta nie jest łatwa. Sam szukaj odpowiedzi,jest ona ukryta gdzieś w Tobie jak i w każdym z nas "jak na górze, tak na dole" poznając siebie, swój sens istnienia, poznamy tajniki Wszechświata - Natury. :)



#26 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Asieńka, po to jest to forum, żebyśmy dyskutowali na podobne zagadnienia.
Forum budowlane - i inne - na te tematy się nie nadaje.
Podobają mi się ataki sceptyków na moją osobę i wcale nie wyprowadzają mnie z równowagi. (czego nie można powiedzieć o moich adwersarzach, gdzie czuć irytacje w prawie każdym słowie)
Dyskutujmy sobie dalej, bo wcale nie muszę wgłębiać się w siebie, żeby szukać sensu istnienia. (najwyżej znajdę tam kamienie na woreczku żółciowym) :mrgreen:
Polemika, to już jakiś promil sensu istnienia i przyjemność poznawania nieznanego.

Nie zauważyłeś, że każdy chaos się prędzej czy później uporządkuje?

Czyli możemy założyć hipotetycznie, iż jednym z naczelnych praw natury jest porządkowanie chaosu? ;)

#27

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czyli możemy założyć hipotetycznie, iż jednym z naczelnych praw natury jest porządkowanie chaosu?

Z tego co wiadomo, chaos nie może maleć. Jedynie lokalnie (np. na Ziemi) możemy obserwować samoistne powstawanie porządku. Oczywiście dzieje sie to kosztem narastania chaosu/nieporządku gdzieś indziej. Sumarycznie jednak nieporządku tworzy się więcej niż porządku - a więc ostatecznie wszystko się rozsypie.



#28

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Sumarycznie jednak nieporządku tworzy się więcej niż porządku - a więc ostatecznie wszystko się rozsypie.

Przeczysz cybernetyce. Układów sprzężonych dodatnie w naturze - właśnie z powodu tego, że prowadzą one do swojej destrukcji - nie ma.
Ziemia, Wszechświat etc, to układ zamknięty, który dąży do stanu równowagi.

#29 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

........................
Ziemia, Wszechświat etc, to układ zamknięty, który dąży do stanu równowagi.

Czyli jednak dążenie do harmonii.
Czy harmonia, równowaga i porządek rzeczy wytyczony przez naturę (jeśli w ogóle tak to można nazwać) to swoiste status quo otaczającej nas rzeczywistiści?
Jest to przypadek, czy zamierzony cel?
A może rządzi nami cały czas przypadek, losowość zdarzeń i tego skutek, a ewolucja do niczego nie dąży i chatocznie prowadzi do nieprzewidywalnych zmian w naturze?

#30

holi.
  • Postów: 457
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czyli jednak dążenie do harmonii.


Nie! Każdy samorzutny proces prowadzi do wzrostu entropii, czyli zwiększa się "nieuporządkowanie". Zgodnie z II zasadą termodynamiki, entropia w układzie zamkniętym może co najwyżej pozostać taka sama, ale nie może maleć.

Jak już stwierdził mariush:

Jedynie lokalnie (np. na Ziemi) możemy obserwować samoistne powstawanie porządku. Oczywiście dzieje sie to kosztem narastania chaosu/nieporządku gdzieś indziej.


Ziemia jest układem otwartym, więc możliwy jest transport entropii "gdzieś indziej".


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych