Tak, to jest złe.... powoduje cierpienia psychiczne, które są niekiedy gorsze od fizycznych... Prymitywne zwierzęta najpewniej nie mają takich problemów, przeżywają nadany im czas bez większego uszczerbku na duszy Ja na przykład nie widziałam jeszcze żeby taki pies popełnił samobójstwo...
Hmm, czyli wolałabyś żyć jako zwierze?
Poprawiam się i przepraszam za błąd, który pozwolił ci się wyżyć Chodziło mi o intelekt w znaczeniu możliwości rozwijania wyższych szczebli naszej osobowości (filozofia, religia) a nie rozum, czyli zdolność pojmowania co jest dobre a co złe... Przepraszam, że rozdzielam, ale inaczej tych poziomów nie umiałam określić- braki w słownictwie
Czy ja się wyżywam? Siedzę przed komputerem i odczuwam radość z teoretycznego gwałtu na Coś_Innego? Nie Po prostu chciałem ukazać swoją dezaprobatę dla tego co przeczytałem z twojego posta.
Tylko, intelektu nie można oddzielić od rozumu. To co jest dobre, a co złe jest podstawowym elementem wszelkich filozofii i przemyśleń ludzkich. To podstawowe pytanie na które odpowiada nasz intelekt, nie mamy tego zaprogramowanego. Nie wyobrażam sobie człowieka bez intelektu a z rozumem... Wyjaśnisz mi?