Napisano 26.02.2008 - 18:41
Napisano 26.02.2008 - 18:52
Napisano 26.02.2008 - 19:09
Napisano 26.02.2008 - 19:13
Napisano 26.02.2008 - 21:18
Dokładnie. Lepiej mieć sojusznika za miedzą, niż w drugiej wsi...Polska niczego jeszcze nie dostała od USA, a jeśli kręciłaby z Rosją to miałaby poczucie bezpieczeństwa energetycznego i zapewne gazociąg północny nigdy by nie powstał. Lepiej jest trzymać z bezpośrednim sąsiadem niż wojującego przyjaciela z drugiego końca świata.
Użytkownik TenebrosuS edytował ten post 26.02.2008 - 21:30
Napisano 26.02.2008 - 22:03
Użytkownik Ejael edytował ten post 26.02.2008 - 22:03
Napisano 26.02.2008 - 22:17
Napisano 27.02.2008 - 00:18
Spoko ,zapamiętam na przyszłość.Jestem tutaj nowym użytkownikiem co nie znaczy ,że forum te odwiedzam od dziś ,bo w czytanie paranormalne.pl mam staż kilkuletni Czyli podsumowując przechodzimy na "ty"Nie jestem żadnym panem wink2.gif Mów mi Meva biggrin3.gif Pozwól że będę do Ciebie się zwracał na ,,Ty"
Jestem wyborcą UPR ,aczkolwiek drugą alternatywą jak dla mnie jest PiS.Zresztą myślę ,że nie ma co drążyć tego tematu ,bo rozmowa prowadzona przez 6 stron tyczy się zupełnie czegoś innegoWidzę ze jesteś zwolennikiem PiS-u
Aktualnie nie stać państw członkowskich na prowadzenie jednomyślnej polityki zagranicznej.Jest to kwestia która będzie ciągnąć się przez długie lata.Skoro kilka państw wyłamało się i nie poparło niepodległości Kosowa to dlaczego i my nie możemy zrobić tego samego ?? Dodam jeszcze do tego ,że jesteśmy pierwszym państwem słowiańskim który poparł niepodległość Kosowa.Zważając na ten fakt i historię (mam tu na myśli rozbiory Polski) nasi politycy przynieśli nam wstyd !!!Czy Ci sami Polacy nie opowiedzieli się za zjednoczeniem z UE?, która wg założeń (teoretycznie) powinna prowadzić jednomyślną politykę.
Napisano 27.02.2008 - 07:02
Ejael
Polska polityka zagraniczna za rządów PiS-u nie przypadła mi do gustu właśnie ze względu na zbyt duża stanowczość. Dyplomacja nie polega na na pokazywaniu zębów ani w postaci groźby, ale tez nie wyszczerzania ich w zbyt wielkim uśmiechu. Dobry dyplomata nie wojuje o swoje racje, dobremu dyplomacie zależy na kompromisie. Mogę wskazać także kilka niedociągnięć rządów Tuska w polityce zagranicznej, jednakże póki co dajmy temu rządowi szanse, w 100 dni nie zrobimy drugiej Irlandii, nie naprawimy stosunków z Rosją, Niemcami itd... Jeżeli po roku będę tak samo zawiedziony po min Sikorskim jak po pani Annie Fotydze to przyznam Ci repa.
Napisano 27.02.2008 - 16:36
Może małe uściślenie, antagonizmy nie były na linii Polak - Rosjanin ale Polska - Rosja, że wspomnę tylko fragment ustępu z "Dziadów" pt. "Do przyjaciół Moskali". Rosjanie cierpieli tak samo jak Polacy od ludzi którzy nimi rządzili, czy to w carskiej Rosji, czy w ZSRR(przecież Lenin nie zrobił by rewolucji bez ciemnego tłumu robotniczo chłopskiego, który był gorzej traktowany przez arystokrację i burżuazję niż zwierzęta obecnie... niestety nie przyniosło to ulgi Rosjanom jak pokazała historia), a jeśli chodzi o Putina to jego nacjonalizm jest cechą pozytywną, niestety agenturalna przeszłość przekreśla pozytyw pierwszego faktu...Masz taki piękny awatar... Wydaje mi się, że znasz historię naszego kraju, tak wynikało z poprzednich Twoich wypowiedzi na tym forum, więc chyba rozumiesz, że antagonizmy polsko-rosyjskie były, są i będą stanowczo za duże, aby nastąpiło zbliżenie pomiędzy naszymi krajami. Chociaż bardzo tego żałuję sad3.gif, wystarczyłby chociaż taki mały gest jak uznanie Katynia za zbrodnie ludobójstwa, no ale cóż...
Póki taki nacjonalista, były agent KGB jest prezydentem w Rosji nie możemy oczekiwać zmian na lepsze...
Napisano 27.02.2008 - 18:43
Użytkownik mevq edytował ten post 27.02.2008 - 18:44
Napisano 29.02.2008 - 17:21
Czeski rząd nie spieszy się z uznaniem niepodległości Kosowa. Przeciwko jest większość polityków i opinii publicznej. Lewica przypomina rok 1938, kiedy Czechosłowacja straciła niemieckojęzyczne Sudety na rzecz Niemiec, a prezydent Vaclav Klaus chce złożyć oficjalną wizytę w Belgradzie.
O jego zamiarach powiedziała mediom Hana Hubaczkowa, która na początku marca zostanie nowym ambasadorem Czech w Serbii. Według niej prezydent jest gotów przyjąć zaproszenie, które jeszcze w ubiegłym roku wystosował do niego prezydent Serbii Boris Tadić. Sam Klaus wielokrotnie mówił, że rozumie frustracje i rozczarowanie Serbów.– Nie ma w tym nic dziwnego. Czechy łączą z Serbią związki emocjonalne. Oba kraje współpracowały ze sobą w ramach imperium Habsburgów. A pierwszy prezydent Czechosłowacji Tomasz Masaryk miał wielu przyjaciół Serbów, nie mówiąc o tym, że w czasie I wojny światowej posługiwał się serbskim paszportem – mówi Filip Tesar z Instytutu Spraw Międzynarodowych w Pradze.
Sam również uważa, że Kosowo może równie dobrze istnieć bez poparcia Czech. – Tak naprawdę Kosowo nie jest ważne dla Czechów i wcześniej nikt nie interesował się jego losami. Dopiero teraz politycy się obudzili – mówi Tesar.Szef senackiej Komisji Spraw Zagranicznych przyznaje, że debata w Czechach dopiero się zaczyna. – Wiemy, że w Polsce też trwała dyskusja. My jesteśmy na początku tej drogi i potrzebujemy więcej czasu. Sprawa jest bardzo skomplikowana i rozwiązanie nie jest łatwe – powiedział Richard Sequens.
Czeski MSZ jest ostrożny, choć uważa się, że minister Karel Schwarzenberg raczej jest za uznaniem Kosowa. – Żeby Czechy mogły poprzeć Kosowo, muszą być spełnione dwa warunki, twierdzi na razie ministerstwo. – Musimy poczekać na rozwój wydarzeń w Kosowie i zobaczyć, czy tamtejszy rząd będzie w stanie zagwarantować stabilizację. Chcemy też poczekać na stanowisko innych krajów UE – powiedziała rzeczniczka resortu Zuzana Opletalova. Dopiero wtedy – jak twierdzi – Praga być może uzna Kosowo. – Jednak na razie nie potrafimy podać żadnej konkretnej daty, kiedy mogłoby to nastąpić – zastrzega.
Napisano 29.02.2008 - 20:56
Napisano 29.02.2008 - 21:29
Napisano 01.03.2008 - 15:19
W imię prawa międzynarodowego i ładu. To była jednostronna deklaracja niepodległości; według prawa państwo macierzyste musi uznać niepodległość danego rejonu aby mógł być samodzielny w oczach opinii międzynarodowej.oni nie chcą należeć do państwa Serbskiego, a wszyscy niejako chcą ich do tego zmusić, w imię czego?
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych