Wśród mych znajomych też-inaczej bym się z nimi nie zadawała Ale uwierz mi jest masa ludzi,którzy zwierzęta traktują przedmiotowo i dziwią się (!),ze ktoś próbuje im pomagać,zamiast "skupić się na ważniejszych sprawach". Nie wypowiadam sie o właścicielach sklepów zoologicznych,bo nie chcę już sobie strzępić nerwów...
Trafiłam również na paru weterynarzy...
Czasem ludzie biorą się za coś wyłącznie dla pieniędzy...Temat długi jak rzeka, lepiej zamiast narzekać coś zrobić
Na co wskazują przykłady powyżej