110 odpowiedzi w tym temacie

[Paweł]

Najwiekszy szczyt dyskryminacji wsrod mezczyzn to przyznawanie opieki nad dziecmi w czasie rozwodu. Ojciec moglby byc nie wadomo jak porzadny, zaradny, uczciwy, kochajacy, itd., a matka nawet jesli jest zwykla pijaczka i specjalnie nie dba o dziecko to i tak ma wieksze szanse.

[judas666]

A to już problem społeczeństwa i tych dzieci.

[NO_NAME]

co wy z tą dyskryminacją?? ja jakoś nie widzę żeby mężczyźni byli jakoś niewiatygodnie pokrzywdzeni. kobiety walczą o swoje i tyle, kto jej zabroni pracować na budowie? a faceci nie mają o co walczyć bo ich nikt nie dyskryminuje.

PAkerzyk
matka ma większe szanse? masz jakieś statystyki? wiesz, może się nie znam ale chyba po prostu uwzględnia się też stopień przywiązania dziecka do matki. co z tego żę dziecko będzie miał piętrowy dom z ogrodem skoro nie chce po prostu mieszkać z ojcem?

[mylo]

NO_NAME O co jeszcze mają kobiety walczyć? Czego nie mają?

[judas666]

Władzy absolutnej nad mężczyznami. Przynajmniej nie wszystkie i nie nad wszystkimi.

[limonka]

Ale bzdura.

Feministki to skrzywdzone kobiety (to moje zdanie). Mężczyźni to najwspanialsze istoty na Ziemi i ja sobie nie wyobrażam, żeby to kobiety mogły rządzić światem, bo się do tego nie nadają.
Faceci górąąąąą - powiedziała kobieta.

[mylo]

Akurat ja mam masę przykładów gdzie to mężczyźni robią niemal jak niewolnicy na swoje partnerki. Które jeszcze psioczą, że za mało. Przepraszam, wolałbym siedzieć w domu z dziećmi, niż pracować po nocach by zapewnić odpowiedni poziom życia swej "wybrance".

[judas666]

A niektórzy faceci godzą się na taką niewolę.

[limonka]

Bo nie są facetami prawdziwymi. Nazwałabym to odpowiednim słowem, ale nazwę na okrętkę - żona wujka w wersji hard.
Facet to ma być facet, a nie kura domowa, do jasnej anielki
pomaganie pomaganiem, ale wyręczanie to raczej nie bardzo.

[mylo]

Właśnie to jest najgorsze. Gdy widzę mężczyzn tak dumnych, z faktu, że zapewniają swojej małżonce większy dom, więcej kosmetyków, samochód, dobre ubrania, dzieciom nowe psp i xboxa. To robi mi się ich żal. Są tak dumni z tego, że ich partnerka nie musi dużo pracować, noszą zakupy, robią to i tamto. Wymyślają jej rozrywki żeby się nie nudziła... W zamian dostając seks z łaski i "miłość".
Sama nasza mentalność do tego doprowadza.


Mango Właśnie, tu leży podstawa problemu. Mężczyzna, żeby być mężczyzną musi sobie na to zapracować. Kobieta jest kobietą bo się nią urodziła. Co to za po#$na mentalność. Już ten fakt powoduję dyskryminacje i często nieustające stany depresyjne.

[judas666]

Też byłbym dumny jakbym zarabiał tysiące miesięcznie.

[mylo]

Ehh Judas, tu nie chodzi o zarabianie. Tylko o gonitwę by twoja partnerka uważała cię za prawdziwego faceta...

[limonka]

Nie, facet powinien zachowywać się jak facet, nie jak kura domowa. Wyjaśniłabym dokładnie co mam na myśli, ale lecę spać, więc szybko:
Facet powinien pomagać swojej kobiecie CZASAMI, gdy ona go o to poprosi (niestety często uważamy że facet powinien się tego sam domyślić), ale nie może zamienić się z nią rolami, bez przesady.

[judas666]

Czyli dopóki mnie nie poprosi o pomoc przy przeniesieniu kanapy, to mogę na niej siedzieć? (na rzeczonej kanapie)

A kto mi powie co to znaczy "prawdziwy facet"?

[mylo]

Mango, ale ty jesteś pełna ideałów

Judas Najpierw linki.

Link

Link

A teraz. Czemu ktokolwiek musi się przejmować tym, czy jest prawdziwy. Zwłaszcza, że moda na "prawdziwego mężczyznę" zmienia się jak rękawiczki. To jest największa hipokryzja. Te ciągłe zmiany definicji prawdziwy.
Właśnie to mam za złe, to że musisz się przejmować tym czy jesteś prawdziwy. (Wiem Judas, ty się nie przejmujesz, bo masz życie w D )
Miliony mężczyzn cierpią psychicznie na takim szufladkowaniu i wymaganiach swojej drugiej połowy.
"Czy jestem dobry w łóżku?"
"Czy zarabiam dość dużo?"
"Czy moja żona jest zadowolona z mojej pozycji społecznej?"

Kobieta czuję przywileje które daje jej bycie kobietą i je wykorzystuję. Nie widzi tylko tego co to robi osobie którą, podobno, kocha.