Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zwierze Wielkości Konia Spotkane W Lesie


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
108 odpowiedzi w tym temacie

#61

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wolalbym spotkac nimfe, tylko nie wiem, ktora polowe wolalbym zobaczyc, od pasa w dol, czy w gore :P

#62

Rukius.
  • Postów: 359
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wiem co to było może i satyr wiem tylko co widziałem i możecie się śmiać z tego

#63

lukasz9.
  • Postów: 305
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Satyr (gr. σάτυρος satyros) – bóg grecki; demon leśny; bóstwo płodności; podług niektórych ojcem satyrów był Hermes, matką Iphtime; choć nie wymieniane przez Homera, u Hezjoda określane są mianem braci nimf górskich i Kuretów. Fakt, że kojarzono satyry z nimfami, kultem dionizyjskim oraz płodnością natury wskazuje na pierwotnie choniczną naturę tego bóstwa.

Satyry wchodziły w skład orszaku Dionizosa i – jak on – kojarzone były z męskim popędem seksualnym; miano „satyrów” nosili też mężczyźni uczestniczący w orszakach dionizyjskich (analogicznie, kobiety, które brały udział w tych pochodach, znane były jako menady). Na wazach greckich przedstawiano je zatem z wyeksponowanym, często wyolbrzymionym członkiem w stanie erekcji.

Satyry wyobrażano sobie jako istoty silnej, z grubsza ciosanej budowy; górną połowę ciała miały ludzką, dolną - zwierzęcą; przedstawiano je ze zmierzwionymi włosami, płaskim nosem, spiczastymi uszami; później dodano im kozi czy koński ogon. Głównym satyrem był Sylen – pomniejsze bóstwo kojarzone (podobnie jak Hermes i Priap) z płodnością.

Satyry, bóstwa naturalne, uchodziły za istoty nieprzyjazne człowiekowi, choć nie bezpośrednio mu wrogie; satyry, w przeciwieństwie do bogów większych, zantropomorfizowanych, nie zdradzały chęci do nawiązywania związków ze światem ludzkim, unikały go i nie życzyły sobie, by ludzie ingerowali w ich świat.

Jako uczestnicy orszaku dionizyjskiego satyry – jak Dionizos – uwielbiały muzykę, wino, taniec i rozkosz, które wprawiały je w – przeciwny kulturze - stan upojenia; grały na fletni, cymbałach i kastanietach; tańczyły z nimfami, które lubiły wprawiać w przerażenie (stąd paniczny strach) i które prześladowały, by w końcu je zniewolić. Uprawiały specyficzną formę tańca znana jako sikinnis. Ze względu na umiłowanie wina, często przedstawiane są w towarzystwie winorośli, z pucharami w dłoniach.

Satyry jako bogowie mniejsi (dii minorum gentium) nie były nieśmiertelne, uważano jednak, że dożywają późnego wieku. Na wazach greckich występują w formach odpowiadających trzech stadiom życia ludzkiego. Satyry stare znane były jako sileni; młodsze znane były jako satyrisci.

Ze względu na swój chtoniczny, nieprzyjazny człowiekowi charakter, a także w związku z faktem, że satyry wchodziły w skład orszaku dionizyjskiego, w chrześcijańskim Średniowieczu postać satyra stała się archetypem - nieznanego wcześniej - wyobrażenia diabła, choć raczej w jego ludowej, rubasznej postaci.

W kulturze polskiej również podejrzewa się wiarę w te leśne diabły, nazywane u nas po prostu diabłami (Rokita, Boruta)

Wikipedia

#64

lukasz9.
  • Postów: 305
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

No to mamy w Polsce satyry :o Rukius mozna wiedziec gdzie mieszkasz???

#65

Rukius.
  • Postów: 359
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W takim małym mieście w woj łódzkim

Zawsze mi się wydawało że satyry to tylko w mitologii są jakby nie to że to coś widziałem to bym nie uwierzył.

#66

The X.
  • Postów: 113
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zawsze mi się wydawało że satyry to tylko w mitologii są

A myślałeś że co? Grecy sobie to dla jaj wymyślili, ot tak wyssali z palca, pewnie takie coś zobaczyli i opowiadali sobie z pokolenia na pokolenie itp.
Ja bym chciał takie coś zobaczyć, gdybym nie był akurat sam w lesie :D

#67

Mariner.
  • Postów: 79
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

muszer wiecej jezdzic do lasu moze tez cos zobacze a mam tylko 500metrow
ale to maly las wiec jak do tej pory nikt nic nie_widzial to moge se pomarzyc

#68

Rukius.
  • Postów: 359
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To troche cienko macie ja to mieszkam przy lesie wstaje rano i widze las. Wolałbym mieszkjać w jakiejś puszczy czy coś...

Racja że grecy z palca nie wyssali no ale w życiu nie słyszałem żeby satyra ktoś widział

#69

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja mieszkam w Stalowej Woli. Po lesie często jeżdżę rowerem. Zazwyczaj widuję jednak tylko zwierzynę płową.
Żadnego stwora/potwora, czy czegoś w tym stylu, nigdy nie widziałem. Ale nie dziwię się temu. W pobliskich lasach grasują kłusownicy więc jeżeli nawet chodził po okolicy jakiś satyr, to pewnie już po nim...

#70

Rukius.
  • Postów: 359
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wątpię.Skoro o satyrach opowiada się mniej więcej od V w.p.n.e
i dotąd żadnego nie zabito to znaczy że pewnie dobrze się kryją i wyłażą nocą.My chodzimy ale w moro i w lesie a nie po drogach to nas też ciężko dojrzec jest

#71

krwawyjepetto.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

...tylko jak coś około 30-45 m...


Chmm mi jedyne co w twoim opisie nie pasuje to rozmiary.
Zwierze które ja widziałem nie wyglądało na szatna leśnego czy jak to tam.
A tym bardziej nie miało 30-45.

Z tego co ustaliliśmy z kuzynem miało to od 2,5 metra nawet do 4 metrów
//No dobra a tak sie zastanawiam gdzie to śpi? I w jakiej porze?
W jaskiniach na pewno nie bo w promieniu 50 km nie ma ani jednej.
Tylko lasy Bukowo sosnowe trochę dębów. Inne drzewa występują sporadycznie chyba że... koło pobliskiej wsi tam teren jest podmokły. (znajomy wybudował tam dom z piwnicą po wykopaniu dołu pod piwnice okazało sie ze wykopał olbrzymią studnie)
Tam są tez ze tak powiem bagna. Ciemne lasy gdzie rzadko dochodzi słońce. Idzie sie po kolana w wodzie wymieszanej z ziemią. Wszędzie czuć smród błota i jakby padliny czy czegoś ale wątpię aby w takim miejscu nawet lis chciał mieszkać. Nie ma suchego kawałka ziemi.

#72

Rukius.
  • Postów: 359
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ee śmiesznie wyszło ale to biegło 30-45 metrów ode mnie.A według ustalen rozmiary (tego co dało się zauważyć) miał jak koń jeden kupel który się wychylił przyrównał rozmiary tego do orków z gothica 2.Z tym że to nie mógł być ork chyba że na końskich nogach.45 metrów to chyba nawet kilka dinozaurów miało tylko

#73

Fred.
  • Postów: 19
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jezeli panowie Rukius i krawyjepetto zmyśla ją to śa nieźli, dobrze sie pordukują, ale ja im tego nie zarzucam.
zaczynam wam wierzyć

kupel który się wychylił przyrównał rozmiary tego do orków z gothica 2

ale takie kawałki odbieraja autentycznosc wypowiedziom. czemua kurat do Orka i z tej gry??? ja nie znam i ne mam pojecia jak wielkie sa tamte Orki
pzoa tym, skoro twój kumpel sie wychylił i widział całośc, a nie tak jak ty-dolną połowę, to moze napisz co on widział, tzn. chodzi mi o częśc od pasa w górę :P

#74

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tego co ustaliliśmy z kuzynem miało to od 2,5 metra nawet do 4 metrów


Nie przesadzasz trochę? Do CZTERECH metrów? To by przewyższało niektóre młode drzewa! To chyba już jakiś cyklop, co się pomalował w moro od pasa w górę.


Ale tak z grubsza nie przypomina to zmyślonej bajki. Nie jest w stylu "Łaaaa :aaa: Widziałem ciupakabrę! Wyssysała kota!"



#75

krwawyjepetto.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

dziś rozmawiałem z kuzynem na ten temat. Ja podczas tamtego zdarzenia bardziej skupiłem sie na sylwetce zwierzęcia a on na rozmiarze z tego wynika że faktycznie było wyższe od średnich drzewek. poszliśmy w tamto miejsce jeszcze raz. wskoczyliśmy na ambonke. Człowiek z tamtad naprawdę mały sie wydaje i ciężko o szczegóły. Zwierze było dużo większe od człowieka. Koń jest od człowieka większy ale to to juz naprawdę. Spotkać sie z tym z bliska to już zgroza.

Jutro zamieszczę fotki z ambonki :)


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych