Skocz do zawartości


Zdjęcie

Głosy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#31

wikusq.
  • Postów: 19
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mam tak samo ;d jeszcze jak sie doładuje zdięciami duchów to całkiem... ;s

a te głosy słyszane w nocy to nasza psychika która chce to słyszec :P
  • 0

#32

aljen.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ja bardzo czesto w nocy jak wszyscy spia slysze z drugiego pokoju "tykanie" wahadla zegara i jego bicie jak w pelnej godzinie, problem w tym ze to stary zegar wielki zegar, ktory wisi na scianie i od dobrych paru lat nie jest nakrecony :)

a co do telewizora u mojej babci w pokoju jest stary telewizor, ktory wydaje dzwieki tak jakby piszczal/buczal transformator, pytalem sie rodzinki ale nikt tego poza mna nie slyszy :)
  • 0

#33

Mistyrose.
  • Postów: 15
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do głosów...byłam kiedyś (parę lat temu ) studentkę ASP w Poznaniu i zostawałam często wieczorem w szkole , a wiadomo - około 18 człek głodnieje :) - wyszłam do sklepu po bułki i ser. W Poznaniu tramwaje jeżdżą ,,po ulicach" tzn tory biegną niczym nie odgrodzone środkiem niemal każdej ulicy. I gdy wyszłam z budynku uczelni , i miałam zamiar przejść na drugą stronę ul. Marcinkowskiego, usłyszałam bardzo wyraźne moje imię - ,,Aga" - zawołane jak gdyby ze znakiem zapytania. Zatrzymałam się , i w tym momencie cichutko przejechał tramwaj. Prawdopodobnie by mnie ,,zmielił" . Głos był głosem kobiety, ale nie przypominał mi nikogo bliskiego. Gdy tramwaj przejechał a ja otrząsnęłam się z szoku, zaczęłam szukać osoby która mnie ostrzegła. Cała ulica była pusta. Był październik, lekki półmrok, ale latarnie świeciły i z całą pewnością nikogo nie było. Wróciłam do szkoły i wypytałam przyjaciół - wszyscy byli zajęci w pracowniach i nikt nawet nie wiedział że wyszłam.
Do tej pory nie wiem co to było - ale cieszę się że było :)
  • 0

#34

Tacita.

    Ukryty wymiar

  • Postów: 859
  • Tematów: 53
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

a te głosy słyszane w nocy to nasza psychika która chce to słyszec :P

Nie w moim przypadku ;)

Kiedyś jakiś głos (nie było to jednak audytywne doznanie) podpowiedział mi, abym trzymała głowę przy ziemi i nie podnosiła jej, gdy spadłam jako małe dziecko z rozhuśtanej pod niebiosa huśtawki. Z racji tego, że naprawdę byłam mała, nie pamiętam już czy był to jakiś wewnętrzny głos czy nieokreślona bliżej siła. Uznałam jednak, że warto to przytoczyć, ponieważ to 'coś' uratowało mi życie.
  • 0



#35

~Blood.
  • Postów: 176
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja mam czasem w nocy tak, że słyszę głosy... tak jakby głosy znajomych wołających mnie tego dnia po imieniu.
Mój mózg nagle w środku nocy zaczyna sobie przypominać/ powtarzać/ odtwarzać głosy zasłyszane tego dnia. Ale z kolei odtwarza sie tylko moje imię :mrgreen: Nie wiem, ciężko powiedzieć o co mi konkretnie chodzi :mrgreen:



Kiedyś ze snu wybudził mnie nie tylko czyjś głos, lecz również szturchnięcie w plecy :o Muszę dodawać, że w pokoju nikogo nie było? Najpierw poczułam ukłucie na plecach, chwilę później usłyszałam swoje imię :wow:

Tez miałam coś podobnego. Pisałam o tym już kiedyś.
Tyle, że byłam mała.
Spałam. Byłam jakoś odkryta - w każdym razie tyłka na pewno nie miałam pod kołdrą. I przebudziło mnie właśnie takie jakby klepnięcie w tyłek, albo w udo, nie pamiętam już :mrgreen: To był środek nocy, wszyscy spali, wszędzie ciemno. Miałam wtedy sporego psa, który w nocy strasznie łaził po domu. Moim pierwszym skojarzeniem było to, że pies po prostu wszedł do pokoju i walnął mnie ogonem. Zaczęłam go nasłuchiwać, ale była cisza. A na pewno bym go usłyszała, bo była to starsza psina i zawsze, jak się kładł, to trzeszczały mu przy tym wszystkie kości w łapach.

Gdy pisałam o tym wcześniej na forum, to dostałam odpowiedzi, że to mógł być sukkub, czy tam inkub - nie pamiętam, które, to które :mrgreen:
  • 0



#36

Hunter.
  • Postów: 302
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja osobiście nie odczuwam czegoś takiego- i wcale nie jest mi żal z tego powodu:) Moim zdaniem możesz mieć jakieś zdolności w stylu medium:) Może duchy chcą się z tobą skontaktować w jakiś sposób lub poprostu np. tego czego ja nie słyszę, ty możesz słyszeć ,to trochę skomplikowane, ale tak mi się wydaje:) Ja nie mam takich zdolności, ale uważam że te osoby które odczuwają tego typu rzeczy mają właśnie zdolności medium ,gdybyś nad tym popracowała to możliwe ż potrafiłabyś się komunikować z tamtą stroną kiedy tylko chcesz:) Mogę się mylić, jednak tak mi się wydaje.
  • 0

#37

~Blood.
  • Postów: 176
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Eeee, w takim razie 3/4 tego forum ma predyspozycje do bycia medium :mrgreen:
  • 0



#38

eros_14.
  • Postów: 86
  • Tematów: 11
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Eeee, w takim razie 3/4 tego forum ma predyspozycje do bycia medium :mrgreen:

To już będzie więcej niż 3/4
Bo ja mam odczucie że ktoś stoi nademną i mnie obserwuje no a ostatnio w nocy miałem schize że ktoś mnie odkrywa.
A czasem mam że też coś słysze.
  • 0

#39

Pixxel.
  • Postów: 156
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ja to czasem mam wrażenie, że jak gołąb grucha, tak na drzewie to, że wypowiada moje imię... Wygląda to tak: Krzysiu! Krzysiu!
  • 0

#40

Alyna.
  • Postów: 328
  • Tematów: 14
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja mam tak z pralką :D Czasami jak pierze to mam wrażenie jakby na okrągło wypowiadała jedno słowo. Myślę, że po prostu słyszymy jakiś dźwięk i podświadomie dopisujemy do melodii tego dźwięku słowa :)
  • 0

#41

NDRain.
  • Postów: 32
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Schizofrenia jest coraz czestsza choroba naszych czasow, radze wiekszosci z was wybrac sie do lekarza (nie pisze tego zlosliwie). "Schizofrenia najczęściej występuje między 15/16 a 30 (szczyt zachorowalności 18-25) rokiem życia."

Pozdrawiam
  • 0

#42

Drusilla.
  • Postów: 85
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Schizofrenia jest coraz czestsza choroba naszych czasow, radze wiekszosci z was wybrac sie do lekarza (nie pisze tego zlosliwie). "Schizofrenia najczęściej występuje między 15/16 a 30 (szczyt zachorowalności 18-25) rokiem życia."

Pozdrawiam


Taaa...a lekarz da nam leki i wyzdrowiejemy ^^
Schizofrenia nie wystepuje u kazdego, ale gdyby sie tak bardziej uprzeć to wszyscy w jakimś stopniu mamy objawy schizofrenii. Nie wiem po co wysylasz nas do lekarza...strata czasu.
  • 0

#43

metody11.
  • Postów: 317
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

NDRain jesteś pewien, że lekarz, do którego wysyłasz nie ma schizofrenii. :cafe:
  • 0

#44

Madafaka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A u mnie w domu kiedyś słyszałem i widziałem coś a'la byłskawice a przynajmniej widziałem błysk i słyszałem cichy grzmot, poza tym drgania z bliżej nieokreślonych miejsc (leżę na łóżku brzmi jak szafa, wstaję i podchodzę do szafy, brzmi jak łóżk) dźwięk spadającego czegoś ciężkiego po zapeleniu światła zobaczyłem liść kwiata, po chwili jeszcze mocniej, tym razem nic realnego nie spadło. Coś w stylu rzutu kamieniem w szybę... w szybę w meblościance. Odgłosy chodzenia po domu (imitujące siostrę) i otwieranie drzwi w jej stylu, z tym że jak rano się okazało nie wróciła tej nocy z imprezy tylko nocowała u kogoś... Drganie szybki w meblościance pomimo że nic nie leciało, nie jechało, a po dotknięciu "drgania" przeniosły się na drzwi kilka metrów dalej, po dotknięciu drzwi, powróciły na miejsce regału. Ale to było kilka lat temu. ;)

Z jeszcze ciekawszych to było to że w tamtym czasie lunatykowałem więc było nieraz zabawnie. ;)

A najmocniejsze przeżycie jakie miałem nie tak dawno temu to rok może dwa lata temu kiedy dźwięk jakby przewody iskrzyły (chyba wiecie o co chodzi) kiedy podniosłem głowę ustały... Położyłem i znowu się zaczeło. Podniosłem głowę ale trwało dalej, przerażony nie na żarty (wspomnienia poprzednich wydarzeń), bo nawet jeśli nie duch, to gdzieś iskrzy! Zapaliłem światła w pokoju i sprawdziłem wszystko co mogło iskrzyć i nic... Dźwięk ustał jednak po chwili powrócił, wyobraźcie sobie przerażenie jakie mi towarzyszyło... Szukam skrupulatnie źródła dźwięku i po chwili znalazłem... Patyczak szedł po karniszu i go "badał" czułkami. ;) A poprzednie opisywane przeze mnie zdarzenia miały miejsce w erze przedpatyczakowej... ;)
  • 0

#45

Dagaz.
  • Postów: 83
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

miałem to wiele razy. Przeważnie to bylo moje imie, wymawiała to osoba dziwnie wyraźnie, wbrew mej woli, ale jakby .. na granicy słuchu i po czesci w umysle. Najlepesze, że zawsze leżałem w łózku i była cisza totalna. Pare razy kuzyn, z dwa razy nauczyciel... Tzn, głos. Ale jakos nie zwracałem na to uwagi, uważałem to za wybryk wystarczająco pokiereszowanego mego umysłu :P

edit: jak juz o dziwnosciach, to czasem czuję obecnosc. za mną, jaky ktos sie skradał. Mimo, iż juz jestem odwrócony i patrze tam, dalej czuje to chwilę, po czym 'wygasa'.

Spokeh o.o'
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych