Napisano
09.10.2008 - 17:45
Prześledzono trochę drogę powstawania artykułów o tej historii, ale nikt nie prześledził skąd pochodzi nagranie, co się wydaje ważniejsze... Powiem tak, nagranie z linku powyżej z audycji Arta Bella nie jest tym samym które słyszałem już chyba 2 lata temu. W tym z Arta Bella na pierwszym planie dźwiękowym słychać jakieś nawoływania, w tym które wcześniej słyszałem były same wycia i jęki, bardziej przeraźliwe... Krążą po prostu różne wersje. W wierceniach geologicznych o ile wiem nie stosuje się nagrań i raczej nie jest to technicznie możliwe, wpuszczane w dół wiertła nie mają możliwości zainstalowania mikrofonów i kabli, wiertło będące przed mikrofonem tłumiłoby zresztą dźwięk, wycofanie wiertła z odwiertu i wpuszczenie mikrofonów w odwiert też jest wątpliwe, podawana temperatura (1100oC) a nawet zwyczajowa temperatura na maksymalnych głębokościach odwiertów powinna niszczyć wszelkie mikrofony... itp.itd.itp. To chyba dość zarzutów dla wątpiących jeszcze, że może to być coś innego niż ściema. No chyba, że coś w tym jest...
Dla lubiących się straszyć różnymi horrorami a zwłaszcza związanymi z głębokimi podziemiami (wrażliwi albo młodociani - raczej nie czytać):
gdzieś natrafiłem na relację, jak to osoba będąca teraz człowiekiem, miała w odmiennym stanie świadomości reminescencje z poprzedniego życia kiedy była owadopodobną, obcą istotą (tzw. insektoidem). Uczestniczyła w sytuacjach kiedy latające spodki obcych zlatywały jakimiś tunelami w głębokie podziemia i kompleksy ogromnych grot, a z pokładu tych spodków zrzucano przerażonych żywych ludzi na żer kłębowiska wielkich robakowatych stworzeń wyciągających się ku górze z rozwartymi okrągłymi paszczami wypełnionymi mnóstwem zębów. Któregoś razu, za jakieś przewinienie, ją też zrzucono. Pamiętała, że jej ciało w chwili pożerania przez robale, okazało się chrupkie. Co by było logiczne, jako istota owadzia, pewnie miała ciało z zewnętrzną powłoką z chityny. We wcześniejszych relacjach podawała, że jako insektoid pożerała żywcem małe dzieci porywane z Ziemi. Najbardziej drastyczny był opis, jak pożerała żywcem około 4-letnią dziewczynkę i odgarniała oraz wypluwała jej włosy, gdyż te były niesmaczne i niejadalne dla niej. Ogólnie wg tych opisów insektoidalne, ponad 2-metrowe istoty, pożerały żywcem ludzkie dzieci, odrywając im przy tym rączki i nóżki, tak jak człowiek odrywa udka albo skrzydełka pieczonego kurczaka.
To by było na tyle, miłych snów.