Niekaranie za posiadanie

"Konopia zawiera składniki, które zmniejszają ból oraz działają przeciwzapalnie, a badania potwierdzają, że konopia jest bardziej skuteczna niż aspiryna. W medycynie i religii była używana od tysiącleci, aż nagle została zakazana i uznana za narkotyk przez wszechwiedzących niewolników Babilonu. Słuchajcie, trzymajmy się tradycji – legalizacja teraz i legalizacja tu!"

Czemu jest nielegalna ? czemu rząd i ludzie na stołkach karzą zwykłych dorosłych ludzi, za posiadanie suszu?

Jesteśmy jedynym państwem w UE, który ma takie przestarzałe i niedopracowane prawo. Ust. dot. przeciwdziałania narkomanii w Polsce, jest zupełnie nie efektywna. Ze zwykłego konsumenta konopi robi się narkomana i kryminalistę.

Przykład: Facet ma dom, pracę, robi zaocznie studia. Zostaje złapany przez policję - znajdują przy nim 0.5 grama suszu na własny użytek. Trafia przed sąd i dostaje wyrok - zawiasy, lub normalna kara więzienia. Traci pracę, wyrzucają go ze szkoły i wychodzi z więzienia jako kryminalista, który ma w papierach tak nawalone, że ciężko mu będzie znaleźć normalną legalna pracę.

I jaki jest w tym sens? to ma być przeciwdziałanie narkomanii ? niszcząc ludziom życie, za trochę suszu na własny użytek? karanie człowieka, za to że lubi sobie po pracy zapalić dżointa ?

Ktoś zaraz wypali, stary zarąbiście głupi tekst wpajany gimnazjalistą na apelach z ćpunami co walili here po żyłach, że "konopia, to furtka do twardych dragów" hehe każdy kto ma choć trochę pojęcia, wie że to nie jest prawda. To tak jak by piwo było furtką do picia denaturatu.

Czemu odbiera się ludziom wolność wyboru ? to jest jawne naruszanie praw człowieka. Nie mogę tego zrozumieć. Moich 2 kolegów zostało zatrzymanych, przy jednym z nich znaleźli trochę suszu. Potem zrobili rewizję domu i znaleźli jedno drzewko, które miał dla siebie i teraz będzie miał przechlapane.

Te wszystkie zakazy sprowadzają do tego, że ludzie zawierają kontakty z gangsterami. Bo człowiek i tak będzie palił, a więc musi to gdzieś nabyć. Gdy coś jest nielegalne, nabyć to można jedynie od ludzi czarnego interesu, a wiadomo, że "zakazany owoc smakuje najlepiej" To prawo jawnie naraża ludzi, na niebezpieczeństwo i właśnie to prawo jest furtką do na prawdę niebezpiecznych znajomości i specyfików.

Poza tym szkodliwość, czy uzależnienie wcale nie jest większe niż w przypadku alkoholu, czy tytoniu. Jest ono nawet mniejsze i to jest fakt.


Kiedy ludzie w końcu przejrzą na oczy ? Cieszę się, że powoli zaczyna coś się ruszać w tym kierunku, bo sam lubię sobie czasami zapalić, nigdy nikomu krzywdy nie zrobiłem, nie ukradłem, mam szczęśliwy dom i nie chciał bym tego wszystkiego stracić, przez chore, niedopracowane prawo.


Peace