27 odpowiedzi w tym temacie

[snemies]

Ta igła w głowie raczej wcale nie jest w mózgu (to by było raczej tragiczne w skutkach), wygląda raczej że jest pod skórą ale na czaszce dlatego nie robi wielkiej krzywdy temu dziecku. Mnie bardziej niepokoi ta igła w okolicach krocza :aaa:

[Jarecki]

Tutaj jest krótki filmik pokazujący tego małego chłopca,na szczęście już hospitalizowanego.

[Fredzik]

Ta igła w głowie mogła być wbita przez cemiączko, najwyraźniej jeszcze nie zarośnięte. Z resztą na zdjęciu widać, że czaszka w tym miejscu jest bardzo cienka.

[xyz]

Nie koniecznie czaszka musiała zostać przebita, przebite mogło być tylko ciemiączko

[Buffalo_Soldier]

W wbiciu w mózg dziecko niekoniecznie musiało umrzeć, był kiedyś zabieg innej dziewczynki, która miała problem z mózgiem (jakiś guz). Postanowiono jej wyciąć chorą połowę, puste miejsce zostało wypełnione płynem mózgowym a następnie zwyczajnie odrosło. Komórki nerwowe wbrew pozorom także mają zdolność regeneracji (bardzo wolno ale mają) A więc wbicie takiej igły w mózg nie musiało kończyć się kalectwem ani śmiercią.
Druga sprawa przebicie czaszki. Wbić przez ciemiączko można, ale ból musiałby być tak straszny, że nie wiem czy dziecko by to wytrzymało...

[Shapiro]

Szkoda mi dzieciaka ,a jest możliwe że ktoś przez telekinezę włożył dziecku igly do ciała ?

[Heiser]

Ludzie, nie wymyślajmy znowu teorii, że telekineza, że kosmici, że coś jeszcze innego...
Za chwilę pojawi się pewnie teoria, że to dzieciak z kosmosu, na którego rodowitej planecie każdy ma takie igły.

[mojo]

Ludzie, nie wymyślajmy znowu teorii, że telekineza, że kosmici, że coś jeszcze innego...
Za chwilę pojawi się pewnie teoria, że to dzieciak z kosmosu, na którego rodowitej planecie każdy ma takie igły.

Nie wiem tylko jakim cudem igły znalazły sie w tylu miejscach naraz. Co?? Dziecko same połknęło sobie igły a jedna z nich wbiło sobie to głowy. To nie jest zbyt mądra teoria. Dla mnie to zjawisko jest bardzo podobne do np. dziwczyny z ktorej głowy wypadaja kawałki szkła...to na tym samym polega. Moze to dziecko tez mialo je w sobie od urodzenia albo matka miala cesarski podczas rodzenia i igły sie gdzies tam zaplątały:P

[Princess]

Zauważcie to, że te igły są wbite dość głęboko. Więc jak ktoś mógłby je tak wbić?

[ShadowLady86]

A czy na 100% wiadomo że to, co tkwiło w ciele chłopca to igły? Czy po prostu jakieś ciało obce, które ma podobny kształt?
Moim zdaniem teorię, że zostały one wbite w ciało chłopca należy od razu wykluczyć. Nikt nie potrafiłby wbić takiego przedmiotu tak głęboko, jak pokazuje zdjęcie rentgenowskie. Poza tym rozwinęłaby się taka reakcja zapalna, że chłopiec skarżyłby się na coś więcej niż tylko na ból głowy...

Czy są jakieś nowe wiadomości na temat tej sprawy, bo bardzo mnie ona ciekawi? Czy lekarze w końcu wyciągnęli te "igły" z ciała chłopca? Być może to wcale nie były przedmioty z zewnątrz, tylko objaw jakiegoś zwyrodnienia, a to co widzimy to złogi jakieś odkładającej się w nadmiarze substancji :hmm: Dziwne tylko że układają się one w identyczne kształty.

[Shapiro]

A czy na 100% wiadomo że to, co tkwiło w ciele chłopca to igły? Czy po prostu jakieś ciało obce, które ma podobny kształt?

Ta, pisało na stronce że to igły ..

[Normand]

On ma igłe w Mózgu! Jak ktos mógł by mu w mózg wbic igłe i nadal zyje? Chyba ze to jakis inteligentny człowiek który wie na temat biologii ludzkiego ciała najdrobniejsze szczegóły.

Osoba która to zrobiła nie musiała znać nic a nic budowy ludzkiego ciała. Nauce znany jest przypadek pilota który podczas lotu dostał postrzał w głowe i nie umarł. Mało tego - był w stanie wylądować bezkolizyjnie samolotem na lotnisku. Inna osoba ( amareykaniec ) postanowiła popełnić samobójstwo strzelając sobie w głowe z pistoletu na gwoździe. Wbił sobie 3 w głowe i poszedł do lekarza bo nie zadziałało... nc.

napewno szalony mnich znający się na akumpukturze to zrobił....

Może nie szalony i nie mnich ale jakiś nieudacznik niepotrafiący wykonać tego poprawnie. Ja bym był za akupunktórą jako przyczyną dostania sie tych igieł w ciało dziecka.