27 odpowiedzi w tym temacie

[Jarecki]

Kiedy mały Xiao Yu zrobił się nieznośnie grymaśny, rodzice zabrali go do szpitala. Lekarze postanowili chłopcu zrobić zdjęcie rentgenowskie. I zaniemówili. Głęboko w ciele rocznego chłopczyka tkwiło sześć igieł.

Równie zszokowani wydają się rodzice chłopca. Zarzekają się, że nie mają pojęcia, jak igły znalazły się w ciele ich dziecka. Twierdzą, że pilnowali chłopczyka jak oka w głowie. To biedni robotnicy, którzy przyjechali do prowincji Guangzhou i znaleźli pracę w fabryce toreb.

Do szpitala zgłosili się, kiedy chłopczyk przez cztery kolejne noce nie przestawał płakać. Zupełnie nie miał apetytu. Lekarze postanowili zrobić chłopcu zdjęcie rentgenowskie. Ich zdumienie było ogromne. W głowie chłopczyka tkwiła igła. A to nie koniec. W innych częściach ciała było ich jeszcze pięć.

Lekarze zapowiedzieli, że jak najszybciej przeprowadzą operację. Ale igły są tak głęboko w chłopczyku, że nie wiadomo, czy uda się je wszystkie łatwo wydobyć.
http://www.dziennik....ArticleId=49255

[pietrov]

Ajj, to musi nieźle boleć
Ale w jaki inny sposób mogły one się dostać do ciała rocznego dziecka, niż przez normalne wbicie ich ?
Musieli zrobić to jego rodzice (ale jakoś w to niewierzę), bo tak małe dziecko nawet gdyby zostało spuszczone z oka,
to chyba nie wbiłoby sobie igieł w ciało.
Przecież nie ma aż tyle siły żeby przebić własną czaszkę nie mówiąc o reszcie. :hmm:
A nawet jakby to zrobiło to chyba trochę krwi by się wylało, a to rodzice powinni zauważyć.
Dziwna sprawa. I smutna zarazem

[Danki]

straszne! jak ktoś mógł tak zmaltretować tego chłopczyka!?!
mało prawdopodobne by ktoś podczas zabawy porwał chłopczyka i powbijał mu te igły więc to musieli być rodzice! tylko czemu oni to zrobili!

[Seboolek]

On ma igłe w Mózgu! Jak ktos mógł by mu w mózg wbic igłe i nadal zyje? Chyba ze to jakis inteligentny człowiek który wie na temat biologii ludzkiego ciała najdrobniejsze szczegóły. Tak ze wbił mu igłe tak by go nie zabic. Naprawde dziwna sprawa.

[Heiser]

A nie jest możliwe, żeby te igły jakoś dostały się do krwioobiegu i w ten sposób trafiły w różne części ciała?
Pytam, bo się na tym nie znam.

[KaśkaK]

A nie jest możliwe, żeby te igły jakoś dostały się do krwioobiegu i w ten sposób trafiły w różne części ciała?
Pytam, bo się na tym nie znam.

no raczej nie bo po trafieniu do krwioobiegu dostały by się raczej w okolice serca,co by mogło spowodować śmierc.

[tom3k]

Ciekawi mnie jedna sprawa:
Na temat tego wydarzenia nie wiadomo właściwie NIC, tymczasem już zaczęliście wydawać wyrok na rodzicach albo porywaczu(gdy nikt nie wie czy w ogóle jakiś był). Najpierw poczekajmy, aż sprawa się wyjaśni...choć wątpię - media podchwycą temat raz, a potem do niego nie wrócą, ale bądźmy dobrej nadziei - no i oczywiście oby operacja przebiegła pomyślnie.
Do tego czasu jednak lepiej nie prawić moralitetów na temat wychowania, patologii rodzinnych czy odpowiedzialności - bo nic, poza tym że te igły są w nim, nie wiadomo. Właśnie przez takie osądy i spekulacje wywołane było nie było emocjami wokół spraw specyficznych, ale nie bardzo strasznych/dziwnych narastają nieprawdziwe informacje. W ten sposób z Jasia co ukradł cukierka można zrobić seryjnego mordercę z nie lepszymi rodzicami, więc chill out. Było nie było małemu współczuję, to pewnie była dla niego męka.

[Gside]

No raczej za długie , nawet jakby ktoś je zaaplikował w tętnicy - jak mogłyby przejść np. przez jamy serca ?
A z igłą w mózgu można żyć.
PS. znam kobietę , która ma coś metalowego wbitego w szyje od kilkunastu lat , a i dziewczynkę ze sztucznym okiem

[pietrov]

A nie jest możliwe, żeby te igły jakoś dostały się do krwioobiegu i w ten sposób trafiły w różne części ciała?

Moim skromnym zdaniem to jest absolutnie niemożliwe z prostego powodu (choć pewnie jest ich wiecej):
W jaki sposób prościutkie igły, mogłyby przemieszczać po pokręconych naczyniach krwionośnych ?
Nawet jakby to poprzebijały by je na wylot.
Zresztą nie widzę i tak takiej opcji.
Musiały być wbite w ten czy inny sposób przez kogokolwiek.

[Jarecki]

A może mamy do czynienia z implantami?
Tego też nie można wykluczyć.

[pazuzu]

gdyby to byla dziewczynka to na 99% obstawialbym rodzicow
w chinach z racji rygorystycznej kontroli urodzin (chinska para moze miec 1 dziecko) pozadanym potomkiem jest potomek meski
bardzo czesto dziewczynki sa zaniedbywane przez rodzicow co zwykle prowadzi do ich szybkiej smierci
czeste sa rowniez mordy na potomkach plci zenskiej

moze to jakas nianka sadystka ktora w ten sposob probowala "uspokajac" dziecko a moze domorosly uzdrowiciel praktykujacy akupunkture
prawdopodobnie nigdy nie dowiemy sie co bylo przyczyna wprowadzenie igiel do organizmu dziecka

[asdqwe]

Twierdzą, że pilnowali chłopczyka jak oka w głowie. To biedni robotnicy, którzy przyjechali do prowincji Guangzhou i znaleźli pracę w fabryce toreb.

wiec nianke-sadystke bym odrzucil...
ale jak patrzec na nasza polske, to bardzo czesto ludzie biedni
zapijaja sie praktycznie na smierc alkoholem...
wiec moze i tam alkohol raz, drugi wzial gore nad rozsadkiem
i wtedy przez nawet cichy placz dziecka zdenerwowani rodzice
"uspokajali igłami" swoje dziecko...

a jak wiadomo, po "wypiciu paru kielichow" nie wszystko sie pamieta...
wiec nawet i scenke scierania krwi, wbijania tych igiel mozna bylo zapomniec...

[Eury]

Życzę powodzenia w przekłuciu igłą ludzkiej czaszki. Po pierwsze to praktycznie niewykonalne, po drugie jeśli nawet to malec miałby dziurawą głowę, ktoś na pewno by się zorientował, choćby w momencie gdy ten skarżyłby się na ból. Inna sprawa, że taki "zabieg" mógłby skutkować kalectwem dziecka.

[zulugula]

napewno szalony mnich znający się na akumpukturze to zrobił....

[NO_NAME]

ja współczuje temu dziecku ta igła w mózgu jest najbardziej zastanawiająca... chociaż z tego co pamiętam, bardzo małe dzieci nie mają jeszcze do końca pozrastanej czaszki, więc wtedy może coś komuś odwaliło. albo ktoś ćwiczył praktyki Voodoo