Ogólnie rzecz biorąc wszystkie przeszkody w byciu świadomym wszystkiego co się dzieje dzielą się na dwie kategorie: pobudzenie i otępienie. Istnieje kilka pożytecznych rad pomagających uchronić się przed nimi. Unikajcie popadania w nałogi, takie jak palenie, picie, narkotyki etc. Unikajcie też zbyt obfitego jedzenia, które pogłębia otępienie. Ludzie oczywiście muszą jeść, powinniście jednak uważać na to co jecie. Poważnie praktykujący, którzy dużo medytują i są naprawdę uważni nie potrzebują tak wiele pożywienia. Dlatego nie powinno się jesc obfitych kolacji (najlepiej praktycznie wogole nie jesc po godzinie 20 ) Ułatwia to codzienną praktykę świadomości i naprawdę pomaga Waszemu umysłowi. Kolejna rada dotyczy spania w odpowiednich porach: mniej więcej od dziesiątej do piątej. Jeśli kładziecie się po północy, nawet jeśli możecie spać przez osiem godzin, nie przynosi to dużego pożytku. Kładźcie się więc najlepiej spać przed północą.
Medytacja staje się prawdziwa, kiedy zaczyna być spontaniczna, kiedy nie musimy już wkładać wysiłku w utrzymanie umysłu w stanie skupienia.
Wówczas stanie się po prostu naturalną świadomością mijających chwil. Koncentracja na tej świadomości tak wejdzie wam w nawyk, że będzie ona trwać automatycznie, bez żadnego wysiłku. Kiedy osiągniemy ten poziom pojawi się też szczególny rodzaj pamięci. Będziemy doskonale pamiętać przeszłość, a nawet poprzednie żywoty ale to już historia, w którą wolę się nie zagłębiać zeby nie drażnić zbytnio naszych forumowych sceptyków...
naprawde posiadamy nieograniczone możliwości. Uwierzcie w to i poprostu cieszcie się tym że posiadacie taki potencjał !