40 odpowiedzi w tym temacie

[viatora]

rozumiem, ze twoje marchewki byly wiec na temat, ale moje juz nie? poza tym o to mi wlasnie chodzi Taci - z tymi offtopami - ze zawsze podczas rozmowy na dany temat samoistnie wytworzy sie jakis niewielki, minimalny offtop -i do tej pory w takich sytuacjach upominalas kazdego... teraz ty zofftopowalas nieco (bo mimo wszystko marchewka nie nalezy do srodkow antykoncepcyjnych) i jakos interwencji tej nie widac mam nadzieje, ze w koncu sie zrozumialysmy i obiecuje, ze jest to ostatni post nie na temat, ale trudno mi bylo nie odpisac. Tacita, widocznie dwa wodniki to juz tlok

co do tab anty - kobiety braly je, biora i brac beda chyba bez wzgledu na to, czy beda swiadome skutkow ubocznych, czy nie. Przydaloby sie jeszcze poznac jakies statystyki dotyczace poronien/trudnosci z zajsciem w ciaze spowodowane przez tabletki, bo mimo wszystko - jesli poronienia sie zdarzaja to jednak istnieje wiele kobiet, ktore zachodza w ciaze bez problemow (mimo wczesniejszego brania pigul). A ta cala kulturowa rewolucja ktorej celem jest eliminacja miesiaczki to jakas wielka pomylka...

[Tacita]

rozumiem, ze twoje marchewki byly wiec na temat, ale moje juz nie?

Przydaloby sie jeszcze poznac jakies statystyki dotyczace poronien/trudnosci z zajsciem w ciaze spowodowane przez tabletki, bo mimo wszystko - jesli poronienia sie zdarzaja to jednak istnieje wiele kobiet, ktore zachodza w ciaze bez problemow (mimo wczesniejszego brania pigul).

Ja nie pisałam o jedzeniu całego posta Ale ok, może faktycznie mnie poniosło. Również mam nadzieję, że już będzie pokój między nami. Zapewniam Cię, że nie jestem taka straszna :devil: A Wodniki są super!

Wracając do tematu.. Statystyki można brać pod uwagę, ale....
Może napiszę ze swojego punktu widzenia. Chcę mieć kiedyś dzieci, dlatego jeśli na 100 kobiet, co trzecia (przykład) nie może zajść w ciążę po tabletkach, chciałabym być tą czwartą. Nie mogę tego przewidzieć, więc wolę zapobiegać, niż leczyć. Osobiście nie zażywam żadnych pigułek.
Pozdrawiam

[ShadowLady86]

Czasem mam wrażenie, że gadam (piszę?) do ściany. Jakoś tak czuję, że moich postów nikt nie czyta. Tak więc tylko kilka słów.

Nie wiem skąd masz te informacje, ale jest akurat odwrotnie

Dokładnie. Współżycie zwiększa ryzyko raka szyjki macicy. Przez kontakt seksualny często przenoszony jest wirus HPV, który jest onkogenny.

okres można usunąć również poprzez dostarczanie testosteronu

Jak i również przez głodówkę. Kobieta która nie posiada tłuszczu nie miesiączkuje. Ale chyba chodzi nam o zachowanie zdrowia a nie o śmierć lub babochłopa

Ciężko pokonać nałóg.

A mi ciężko jest być biernym palaczem przy ludziach, nie umiejący pokonać nałogu nawet na 5 minut. I żyć z tym muszę.

Musimy spojrzeć prawdzie w oczy - każdy kij ma dwa końce. Wady i zalety. do nas należy wybór... zawsze ryzykujemy.

[Tacita]

Dokładnie. Współżycie zwiększa ryzyko raka szyjki macicy. Przez kontakt seksualny często przenoszony jest wirus HPV, który jest onkogenny.

Napisałam coś odwrotnego W sensie, że regularne i zdrowe życie seksualne (czyt.: najlepiej z jednym i sprawdzonym partnerem) zapobiega rakowi szyjki macicy. Oczywiście podaję to tutaj na podstawie informacji, których zaczerpnęłam wcześniej z wiadomego już źródła.

A mi ciężko jest być biernym palaczem przy ludziach, nie umiejący pokonać nałogu nawet na 5 minut. I żyć z tym muszę.

Masz wybór. Nic nie musisz

[----]

Napisałam coś odwrotnego W sensie, że regularne i zdrowe życie seksualne

Jak chcesz najzdrowiej i miec pewnosc ze nie zlapiesz zadnej choroby to najlepiej bez

[Tacita]

Yyy - ale bez co? Bez prezerwatywy? :stop: Czy mam nie uprawiać seksu?
(W celu uniknięcia chorób of course)

[----]

Bez seksu


ale wtedy chyba duzo sie traci w zyciu

[Tacita]

Czasami można lol

Ps. Seks w ustabilizowanym związku jest ok, ponieważ nawet, gdy jego skutkiem będzie ciąża, nie skończy się to tragicznie. A co do chorób.. Cóż, musimy po prostu uważać.

Pozdrawiam

[Florek]

Lybrel była testowana na grupie 2400 kobiet w wieku od 18 do 49 lat. Po upływie roku, krwawienia ustało u 60% z nich.
Jednak połowa z kobiet na których testowano Lybrel, wycofała się z eksperymentu przed upływem roku więc owe 60%, to bardzo szacunkowy poziom skuteczności.
Ze strony:
http://wiadomosci.wp...ml?ticaid=14210

Tacita napisała:
"To zła analogia, ale to tak jak z wyhamowaniem tankowca, trzeba zacząć wiele kilometrów przed portem przeznaczenia."

Trochę przesadzasz. Supertankowiec aby wyhamować potrzebuje dwóch kilometrów.

[Tacita]

Tacita napisała:
"To zła analogia, ale to tak jak z wyhamowaniem tankowca, trzeba zacząć wiele kilometrów przed portem przeznaczenia."

Trochę przesadzasz. Supertankowiec aby wyhamować potrzebuje dwóch kilometrów.

Rozumiem, że to taka swoista metafora.

Pozwól mi Florek mieć swoje zdanie, dobrze? Tym bardziej, że wypowiadam się jako kobieta, a temat właśnie nas dotyczy. Nie zamierzam ryzykować tylko dlatego, że jakieś statystyki mówią, iż nie wszystkie kobiety spotka tragedia z powodu tabletek. No dobra, ale co z resztą? Mam wybór i serdecznie dziękuję za chemię w swoim organizmie. Masz coś przeciwko?

Ps. Oby temu supertankowcowi silniki nie wysiadły :cafe:

[może tak może nie]

Nie przesadzałbym z tą rewolucją kulturową. Co prawda takie zmiany wywołała tabletka LSD czy właśnie tabletka antykoncepcyjna, to w tym wypadku mowa o wydarzeniu o wiele mniejszego kalibru. Dzięki tabletce antykoncepcyjnej de facto, pierwszy raz w historii kobiety zaczęły decydować o własnym macierzyństwie. Tabletka antykoncepcyjna "odprokreacyjniła" seks, czego konsekwencją było nie tylko pokolenie dzieci kwiatów, co cały szereg zmian społeczno-kulturowych, na czele z drastycznym spadkiem przyrostu naturalnego w krajach rozwiniętych. Lek powstrzymujący menstruacja, abstrahując od zagrożeń jako może przynieść, traktowałbym w granicach środka przeciwbólowego, jako jeszcze jeden gadżet ułatwiający życie, niż jako rewolucyjna zmiana. Od siebie jako ciekawostkę dodam, że jeszcze kilkaset lat temu, kokiety zaczynały miesiączkować około 18 roku życia, a więc w bardzo krótkim czasie, początek występowania okresy przesunął się od 4 do 6 lat!

Temat jest interesujący sam w sobie. Z tego co zauważyłem w dyskusji biorą udział prawie same kobiety, stanowiące, jakby nie patrząc, mniejszość tego forum. Jeśli przeczytamy wszystkie posty (co z zasady zawsze powinniśmy robić zabierając głos na dany temat) zauważymy wyższy poziom wypowiedzi niż w większości tematów. Nawet watek marchewkowy jest błyskotliwy. Pogratulować tylko Panią i brać przykład!

PS: pierwotnie post był dłuższy i jeszcze nudniejszy. Wyrestratował mi się komputer, napisałem więc jeszcze raz, tym razem w okrojonej formie