Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dwa dziwne wydarzenia senne.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#16

lukasz9.
  • Postów: 305
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

to był na 99% paraliz senny swiatczy o tym ruwnez kłopoty z oddychaniem w drugim przypadku
  • 0

#17

Nik4ND3R.
  • Postów: 100
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Od kiedy to przy paraliżu można sobie tak o sie zerwać i usiąść tak o ?? Do tego jeszcze efekty że sie nam robi zimno i czujemy dreszcze (jak już to sie chyba nam powinno robić ciepło) o0
Jakiego miałaś kota ?? Jak wyglądał ? Jaka rasa? Czy widzialaś lub czułaś wygląd, rase albo coś co pozwala sklasyfikować tego kota?
Co do czarnego tego czegoś. Wyglądał jak dym (coś takiego) i sie w Ciebie wbija ? ;]

Mnie przedwczoraj taki odwiedził we śnie. Ale dostał za swoje ^^ :D
Pozdrawiam.
  • 0

#18

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

nie chcąc tworzyć nowego tematu podepnę się tu i napiszę me przeżycie


Miałem tego dnia (z tydzień temu u babki na wsi) dość duże kłopoty z zaśnięciem (ok. 1.30 wyłączyłem tv). Psy we wsi szczekały, a mój słysząc to tak niemrawo zaszczekiwał w domciu. W końcu zasnąłem. Snu nie pamiętałem, tylko i wyłącznie koniec: chciałem sfotografować lampę wiszącą na ścianie w kuchni u wuja w mieszkaniu (piętro niżej - dom piętrowy ;] ). Lampy takowej tam nie ma, jest tylko pod sufitem w realnym świecie. Środek dnia, a ona świeciła. Ustawiam aparat, celuję, ostrość się ustawiła, mam cykać i co widzę na monitorku? Bliżej nieokreślona, jasno biała.... czaszka, reszta postaci zamglona. Zdziwiony opuszczam aparat - nic nie ma. więc ta sama procedura i znów to cos. Wleciało w monitor i w tym momencie zacząłem się wybudzać. Biały kolor kołował mi pod powiekami. Złapałem kontakt ze światem, ale oczu nie otwierałem. Czułem czyjąś obecność w pokoju, na dodatek pies warczał w środku nocy :/ Jako człowiek zgoła strachliwy schowałem się pod kołdrę, ale ciągle nie umiałem dziwnego strachu opanować. Mimo iż jestem nie wierzący kazałem odejść temu czemuś 'In nomine Patri...' ( ;) ).... nie wiem czemu taką formułkę powtarzałem, może skojarzyłem z tym, że na paranormalne.pl czytałem, że to może pomóc. W pewnym momencie 'kamień spadł z serca'... niesamowita ulga. Przełamałem się i odwrót z otwartymi oczami. Nic. 4.30 rano. Usnąłem po chwili bez większych problemów.

Czy w pokoju coś mogło 'być'? Jak wytłumaczyć zachowanie psa? 'Wyczuł' mój strach? Autosugestię mimo wszystko bym wykluczył - od tygodnia nie byłem na internecie, a co za tym idzie nie czytałem tego forum;) Poza tym byłem totalnie padnięty po cieżkim dniu, a zasnąć się ni dało...




Sorki za przydługą opowieść :P
  • 0



#19

Żbik.
  • Postów: 769
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Sim wiele razy mówiliśmy na forum, że psy wyczuwają, widzą wiele rzeczy ktorych my nie jestesmy w stanie zobaczyć. Bardzo możliwe że cos miałeś w pokoju.
Z drugiej strony pies mógł się tak zachowywac przez te psy szczekjące za oknem.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych