Najazd kosmitów???
Najpierw oślepiający błysk, potem potężny huk! Latający spodek rozbił się w lesie pod Krasnymstawem. Szczątki UFO w tajemnicy uprzątnęło wojsko. Był rok 1970. Do dziś świadkowie opowiadają o wizycie kosmitów. Naukowcy z fundacji Nautilus mówią wprost: - teraz oni przylatują po swoich.....
Magiczna data- 13 kwietnia. Nasi czytelnicy alarmują z różnych miejsc. Połamane w dziwny sposób drzewa w lesie w Husinach pod Krasnobrodem. UFO nad tartakiem w Zwierzyńcu. Lot dziwnego obiektu widziany w Szczebrzeszynie. Pulsująca srebrna kula na Hrubieszowskiej w Zamościu.
Widziałem! A ja wierzę
- To była kula wielkości Księżyca w pełni. Srebrzysto- żółta, pulsująca. Przesuwała się powoli po niebie. Aż zaniemówiłem z wrażenia. Czegoś podobnego nigdy nie widziałem- relacjonuje Marek Ciupik z Zamościa, emerytowany kapitan policji, dziś szef agencji ochrony Biura Szybkiej Interwencji.
–Jestem poważnym człowiekiem, nie robiłbym z siebie kpin- zapewnia zamościanin. Pan Marek zadzwonił do naszej redakcji po tym, jak przeczytał (w TZ 2 maja) o niezidentyfikowanym obiekcie, jaki zaobserwowała Zofia Chasikowska ze Zwierzyńca.
To było tego samego dnia, 13 kwietnia, po godz. 20. Kapitan oglądał dziwne zjawisko z balkonu na 6. piętrze bloku przy ul. Hrubieszowskiej.
-Akurat skończyły się „Wiadomości”. Odruchowo spojrzałem na niebo, było czyściutkie, bez żadnej chmurki. Zapadał zmrok- opowiada Ciupik.- Popatrzyłem jeszcze raz... pełnia Księżyca? I taka wyraźna? W kalendarzu nie ma zaznaczonej, zawsze na to zwracam uwagę. Nagle kula zaczęła pulsować i migotać. Co to? Nie do wiary! Zawołałem żonę.
Oboje patrzyli na kulę jak wryci. Ta „wisiałą” na wysokości może 100 m nad sąsiednimi blokami (przy hrubieszowskiej 38 oraz 38A), potem zaczęła się powoli przemieszczać pomiędzy budynkami, aż znikła. Seans ten trwał jakieś 5 min.
-Zawsze do paranormalnych zjawisk odnosiłem się z rezerwą. Ale to widziałem na własne oczy- mówi oficer. Przyznaje, że z nikim z sąsiadów o tym nie rozmawiał. Sądził, że mu nie uwierzą. Swoimi obserwacjami podzielił się z nami dopiero wtedy, gdy się upewnił, że nie tylko on widział niezidentyfikowany obiekt.
Co to było?- Nie wiem. Może UFO? Albo jakieś niewytłumaczalne zjawisko przyrodnicze. Na pewno nie przywidzenie- zapewnia Marek Ciupik.
O jego obserwacjach opowiedzieliśmy Rafałowi Nowickiemu z Fundacji Nautilus, zajmującej się zjawiskami niewyjaśnionymi i paranormalnymi. Badacz odwiedził naszych obserwatorów, nagrał ich relacje (posłużą jako materiał dokumentujący badania Fundacji). Był także u mieszkanki Szczebrzeszyna, która w tym samym czasie obserwowała przez lornetkę nie kulę, lecz, jak powiada, dziwny dysk. Coś w rodzaju spodka z serią migających czerwonych i zielonych światełek. Wokół obiektu kobieta widziała niebieską poświatę.
- Rozmówcy są bardzo wiarygodni, dokładnie pamiętają i opisują to, co widzieli. Dwie wersje są zbieżne. Różnią się tylko czasowo. W Zwierzyńcu obiekt widoczny był jakieś 20min później niż w Zamościu- podkreśla Rafał Nowicki.- pulsujące kule widziane na Zamojszczyźnie nie są czymś nowym. Takich zjawisk, zwłaszcza latem, odnotowaliśmy już kilkanaście w Polsce. Widziane dotąd kule stały w miejscy i gasły, inne odlatywały, jeszcze inne dzieliły się na dwie części lub przybierały inny kształt.. Ten ostatni przypadek pasuje do relacji ze Szczebrzeszyna. Co to jest? Na pewno jakieś niezidentyfikowane obiekty, które emanują niewyobrażalnie wielką energię. Jej efektem jest siła. Mniejsza może wygniatać piktogramy, większa- nawet łamać drzewa.
Według badacza, obiekt (jeden- widziany w różnych miejscach i w różnym czasie) mogą mieć związek z połamanymi drzewami w Husinach, które utworzyły dziwny szałas, jakby dziurę w lesie (pisaliśmy o tym w TZ z 18 kwietnia). Widział to miejsce i – jak podkreśla- jest pewien, że nie była to żadna trąba powietrzna.
-Badałem wiele zjawisk paranormalnych. Jeśli powiem, że to było UFO i tak nie uwierzycie- dodaje Nowicki.- Ja wierzę.
Połamane w dziwny sposób drzewa w lesie w Husinach pod Krasnobrodem.
Nautilus wie
Rewelacje z 13 kwietnia na tyle zainteresowały badaczy z Nautilusa, że specjalnie przyjechali na Roztocze, by je zbadać. 5 maja stanęli w Husinach.
Tu doświadczyli na własnej skórze obecności istot pozaziemskich. Nie zadziałała kamera, polegy ładowane całą noc akumulatory (naszego reportera dotknęło to samo).
Ufolodzy oglądali połamane drzewa, mierzyli średnicę „dziury” w lesie, sporządzali dokumentację, szukali teorii wyjaśniającej zjawisko. Próbowali wytłumaczyć, skąd zainteresowanie kosmitów Ziemią i.. Roztoczem.
- Jest kilka powodów wizyty UFO na Ziemi- mówi Zbyszek Liberkowski z Poznania, który wprawdzie nie jest członkiem Nautilusa, ale pasjonuje się od lat zjawiskiem UFO. –Fakt, że odwiedzają Zamojszczyznę może wynikać z tego, że w latach 70. w okolicach Krasnegostawu rozbił się nieznany obiekt pochodzenia pozaziemskiego.
Zbyszek Liberkowski jest dziennikarzem, prowadzi audycje w radiu internetowym „Historia. Prawda czy fikcja?”, poświęcone rzeczom niewyjaśnionym w tym UFO. Posłuchać ich można w każdy czwartek między godz. 18:00 a 20:00 poprzez Internet, ze strony www.twojaidea.pl.
Według świadków tego wydarzenia, obiekt odbił się od Ziemi i rozbił się gdzieś w lesie. UFO rozbijając się, połamał kilka drzew i pozostawił ślad w postaci rozrytej ziemi. – Dalszy ciąg zdarzeń przypominał sceny z serialu „ Z Archiwum X”, bowiem na miejsce katastrofy przybyło wojsko i szybko zabezpieczyło teren. Nikomu z cywilów nie wolno było tam podchodzić. –opowiada Liberkowski.- Cała ta sprawa otrzymała klauzulę „Ściśle tajne”.
O sprawie napisano na stronach internetowych jednego z portali poświęconych UFO. Z teksu można się dowiedzieć, że autorzy dotarli do świadków tego wydarzenia. Jedna z nich, pilot w jednostce wojskowej w Dęblinie, twierdzi, że był wysłany z tajną misją sfotografowania tego miejsca.
- Istnieje podejrzenie, że wojsko mogło wyciągnąć z rozbitego obiektu jego załogę i gdzieś ją przytrzymywać. Teraz przybywają po swoich braci- tłumaczy Liberkowski.
Zieloni turyści i....
Zdaniem badaczy kosmici mogą tu przybywać z czystej ciekawości, chcą zwiedzić naszą planetę. Ale nie tylko. Fundacja prowadzi dokumentację tzw. uprowadzeń przez UFO. Najsłynniejsze z nich nastąpiło w 1978 r. W Emilcinie pod Opolem Lubelskim (teraz o nim znów głośno). Tam, nieżyjący już Jan Wolski, wzięty został na pokład UFO i, jak twierdził w swoich relacjach, kosmici dokonywali na nim różnych badań. Następnie wypuszczono go ze statku, pozwolono mu odejść.
- Kosmos jest ogromny, nie wiemy, co się tam kryje- opowiada Liberkowski. – Pewne jest, że istoty te są od nas o wiele inteligentniejsze, imają zaawansowaną technologię. Można to stwierdzić, patrząc na statki, jakimi do nas przylatują. UFO to pojazdy, czyli obiekty latające innych cywilizacji kosmicznych. Przylatujące nimi istoty są astronautami- wysłannikami cywilizacji, obserwującymi ziemię od wielu stuleci. Ale jest też inna teoria, bardziej przyziemna. To hipoteza tajemnicy wojskowej. Według niej, Ufonauci są jedynie Ziemianami, którzy prowadzą tajne badania nad nową bronią lotniczą.
... powrót z przyszłości?
Teorii o UFO jest wiele. Rafał Nowicki wysnuwa wizję podróży Ziemian z.. przyszłości.
-Pojazdy UFO, jakie często obserwowane są na Ziemi, mogą należeć do człowieka z przyszłości, który nabył umiejętność podróży w czasie i po prostu cofnął się do naszej epoki- tłumaczy.
Kolejna teoria dotyczy przyszłości Ziemi.
- W wyniku ewolucji ludzkość na przestrzeni ostatnich 11,5 tys. lat istnieją przesłanki, by twierdzić, że w 2012 r. może dojść do przebiegunowania ziemi. Oznacza to, że na naszej planecie mogą zmienić się bieguny i pola magnetyczne. To interesuje kosmitów, dlatego nas odwiedzają- przewiduję Liberkowski.- Obserwują nas, ale także próbują się z nami skontaktować. Sygnały wysyłają poprzez piktogramy wygniecione najczęściej w zbożu. Najwięcej pojawia się ich w Wylatowie (Kujawko- Pomorskie). Są też co roku na Zamojszczyźnie. Starajmy się je zauważyć i dobrze odczytać.
Autorzy: Jadwiga Hereta, Wojciech Stepaniuk
Źródło: Tygodnik Zamojski; nr 19 9- 15 maja 2007r