Napisano 23.04.2007 - 19:40
Napisano 23.04.2007 - 19:54
Napisano 24.04.2007 - 11:50
Napisano 24.04.2007 - 11:57
Napisano 24.04.2007 - 12:06
Napisano 24.04.2007 - 14:46
Napisano 24.04.2007 - 16:11
Dager, życzę Ci tego.
Jednak niepokojące jest to, że w wielu rzeczach, czy też zjawiskach dostrzegasz rękę szatana. Zatem równie prawdopodobne, że i szatana zobaczysz.
Napisano 24.04.2007 - 17:14
Wiesz co, rozumiem, ze to ta gorączka... nie obrażam się tylo dla tego, że nie zrozumiałeś ani słowa z tego, co napisałam. Nie chodziło mi o to, ze widziałam Marię, i podnieca mnie ta mysl, ale o to, że jak napisał Przemo, mózg człowieka jest tak fantastycznie skonstruowany, że przypisuje jakiś znajomy kształt to treści które znajdują się w jego zasobach. Ja widziałam dość dziwną chmurę i mój mózg przypisał jej kształt do podobizny częstochowskiej ikony, co nie znaczy, że owa chmurzasta postać była dla mnie cudem czy czymś takim, rozpalona głowo.Przepraszam za sarkazm, ale ile razy czytam takie głupoty, to mi się robi słabo, a jak słyszę o Marii to mam ochotę zwymiotować treść śniadania na całą Częstochowę i inne 'święte' miejsca.
Oszukujcie się dalej.
Napisano 24.04.2007 - 18:39
Ciekawe było to o tych systemach ale to teoria z ktorej duzo mozna się dowiedzieć o nas samych. Wielu z nas nie umie sobie zdać sprawy z tego ze nigdy nie zobaczy Boga bo nie wierzą , tak naprawde w nic . Nie mają nic do powiedzenia na temat tego czy widziałem czy nie . Takie teksty o pokemonach z chmurek i nietypowych układach chmur lub ze mi sie przewidzialo są nie na miejscu, lepiej uwieżcie i miejcie otwarte umysły na rozne zeczy ztego i nie z naszego świata bo prawda jest jedna tylko nie umiemy jej dostrzec. Jest mi tylko przykro ze mamy takich półgłówków na forum co takie bzdety piszą i nawet nie próbuja dac troche wiary temu nie wyjaśnionemu zjawisku. Prosze o bardziej dobrane komentarze to moze bedziemy w dobrym kontakcie. Pozdrawiam :hmm: :cafe:Ja Ci kurna zwymiotuję na Częstochowę.
Samo postrzeganie rzeczywistości jest zjawiskiem subiektywnym. Coś takiego jak obiektywna rzeczywistość nie istnieje. Było na ten temat przeprowadzonych całkiem sporo doświadczeń z których wynika, że współtworzymy postrzeganą rzeczywistość.
Możecie zrobić prosty eksperyment. Spójrzcie na niebo i chmury. Jeśli teraz zadacie sobie pytanie co ta chmura przypomina, wewnętrzny interpretator zacznie porównywać do znajomych Wam kształtów, aż znajdzie w pamięci kształt, który obserwowana chmura przypomina. Możemy też zasugerować drugiej osobie co ma zobaczyć mówiąc " Zobacz jaki fajny piesek, tu ma głowę, tu łapki, a ten mały obłoczek na końcu to jego ogonek". Kiedy dokładnie opiszemy co widzimy, ta druga osoba w pewnym momencie również dostrzeże pieska.
Można też zasugerować w drugą stronę, że coś nie istnieje. Jest o takim doświadczeniu w poście http://www.paranorma...m...st&p=133001
Fragment:
Zatem krótko mówiąc możemy zobaczyć wszystko, w co wierzymy, że możemy zobaczyć, mimo, że przedmiot naszych obserwacji nie istnieje. I odwrotnie, nie zobaczymy czegoś, co istnieje w rzeczywistości, póki nie uwierzymy, że możemy to zobaczyć. Dlatego kwestia otwartości umysłu jest tak ważna.
Napisano 24.04.2007 - 19:55
Przepraszam Przemo i innych ale uważam to forum za poważne i liczę na to ze w miarę poważnie wszyscy podchodzą do zagadnienia róznych tematow , takze chce wnieść coś od siebie , coś co przyniesie wspólne korzyści i wzbogaci nasza wiedze o tych dziwnych rzeczach Pozdrawiamkonikdz, proszę, żebyś nieco rozważniej dobierał słowa. Jestem przekonany, że sam nie chciałbyś czytać takich komentarzy pod swoim adresem, więc nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe, a przy okazji i dyskusja będzie miała inny poziom.
A tak wogóle to chciałbym usłyszec opinie jakiegoś ksiedza na ten temat. Czy księrza nie czytaja takich postów bo myślą ze to brednie albo wymyśły. Boją się ze sami mają słabą wiarę i ze taki szarak jak ja coś takiego widział a nie oni wielcy kapłaniKiedyś dawno , jak miałem 11 moze 12 lat pewnego wieczoru siedzieliśmy z kolegą na ławce koło naszego bloku , z dala nadciągała buża widać było błyskawice. Zaczął padac delikatnie deszcz , więc zchowalismy się pod balkon i wypatrywalismy błyskawic , kazdego chyba za młodu ciekawiły pioruny. W końcu popadliśmy w przerazenie gdy potęzny huk (dłuższy niz normalnie od pioruna i silniejszy) i ten znak na niebie trójkąt w nim oko a na zewnątrz trójkąta krzyż, nas zamurowało ,staliśmy na baczność pod ścianą nie mogąc nic powiedziec , patrzyliśmy na ten znak, a oko jakby patrzyło na nas. Trwało to moze 5 s nie wiem ale wydawało sie jakby 30 s z przerazenia nie wiem .po tym szybklo pobiegliśmy do domu , ja powiedziałem mamie kumpel nie wiem komu nawet księdzu na religi też mowiłem to mi nie uwierzyli . Najleprze jest to ze ksiądz który powinien ze mną porozmawiac , albo zaciekawiłoby go to chociaz troche, z komentował to krutko ze nie mozliwe wydawało ci sie wyśmiał mnie przed cała klasą. Nie chcialem o tym mówić więcej i zamknąłem sie w sobie z wielkim niewiadomym co to było . Dopiero po kilku latach dowiedziałem sie ze to jest symbol Trójcy Swiętej. Mozecie wierzyć lub nie ale to jest prawda
Napisano 25.04.2007 - 16:22
Co do Marii,to nie masz racji.Ona była prawie bez grzechu.Takich ludzi to teraz już nie ma.Nie jest jej winą,że dekretem papieskim na soborze w Efezie w 431 r,uczyniono z niej dziewicę i Matkę Boską.A teraz ten pogański kult osiągnął niebywałe rozmiary.Chodziło Ci zapewne o ten kult.Przepraszam za sarkazm, ale ile razy czytam takie głupoty, to mi się robi słabo, a jak słyszę o Marii to mam ochotę zwymiotować treść śniadania na całą Częstochowę i inne 'święte' miejsca.
Pisałeś wcześniej,że uwierzyłeś Pawłowi.Szkoda,że nie chcesz uwierzyć w obecność W Tobie Ducha Chrystusowego.Ostatnio się dowiedziałem,że papież Leon XIII i Jan Paweł II,potwierdzili tę obecność w swoich encyklikach.Chrystusa nie widziałem, lecz Mu uwierzyłem, i mam pewność, że Go zobaczę.
Napisano 26.04.2007 - 15:49
Namalowany..
Co do Marii,to nie masz racji.Ona była prawie bez grzechu.Takich ludzi to teraz już nie ma.Nie jest jej winą,że dekretem papieskim na soborze w Efezie w 431 r,uczyniono z niej dziewicę i Matkę Boską.A teraz ten pogański kult osiągnął niebywałe rozmiary.Chodziło Ci zapewne o ten kult.
Dager
Pisałeś wcześniej,że uwierzyłeś Pawłowi.Szkoda,że nie chcesz uwierzyć w obecność W Tobie Ducha Chrystusowego.
Napisano 26.04.2007 - 17:45
Czy masz na myśli obecność Ducha Chrystusowego w sercu każdego człowieka?Zadatek Ducha jest dany każdemu, kto uwierzył w Chrystusa.
Odnoszę wrażenie,że w wielu miejscach papiescy"poprawiacze"świadomie sfałszowali Nowy Testament podszywając się pod Pawła.Paweł został powołany na apostoła pogan, osobiście przez samego Chrystusa, od którego otrzymał ewangelię.Dlatego mu wierzę. Nikt tak dokładnie i zrozumiale nie wyłożył tej nauki, jak Paweł apostoł.
Napisano 26.04.2007 - 18:06
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych