Napisano
23.04.2007 - 20:32
Właśnie chyba to zobaczyłam kiedy jechałam na zakupy (około 20.30). Jadąc autem spostrzegłam dwa jasne punkty na południowym zachodzie. Jeden z nich świecił czerwonawym blaskiem a drugi niebieskawym. Wydawało mi się ze ten czerwony nie porusza się(pewnie spowodowane było to tym ze ja sama się poruszałam i nie miałam punktu odniesienia) więc pomyślałam ,że to Mars. Punkt niebieski poruszał się dość szybko na południe (w stronę czerwonego punktu) więc uznałam ,że to sputnik. Gdy wysiadłam z auta koło sklepu spojzałam jeszcze raz na czerwony punkt (niebieski już gdzieś odleciał) i dopiero wtedy zoriętowałam się ,że i on się porusza z tym ,że na północny zachód (czyli dokładnie w kierunku przeciwnym niż to robił punkt niebieskawy). Po krótkiej obserwcji (podczas której punkt przeleciał na tle jakiejś chmury i schował się na chwilę za pobliskim blokiem aby następnie wylecieć z drugiej jego strony będąc nieco mniejszym) spostrzegłam ledwie widoczne (nietrudno go było nie zauważyć przy słabej przejżystości powietrza, jednak dziś przejrzystośc była dobra) maleńkie migające światełko tuż obok dużego czerwonawego światła. I wszystko jasne, jakiś samolot z ciekawym jasnym reflektorem.
Moja mama z którą byłam w sklepie stwierdziła ,że to właśnie ten obiekt który widziała.
Libiąż w małopolsce.