Skocz do zawartości


Komu służy Kościół Katolicki?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
134 odpowiedzi w tym temacie

#76

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

To jest dopiero pójście na łatwiznę...przebimbam całe życie, przyjmę po 50ce Chrystusa, pójdę do spowiedzi i pożałuję za grzechy a potem witaj Niebo.


Jeśli zrobisz to z wyrachowania, to choć nie mnie oceniać, ale szansę nie będą specjalnie duże.
Nie zapomnij, że liczy się to co człowiek ma w sercu i czy jest szczery, a nie czyny na pokaz.
  • 0

#77 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Fajnie się z Tobą dyskutuje. Krótko i nie na temat.


To lepiej przeczytaj własne posty, bo czasem ręce opadają.

Przeinaczasz sens moich wypowiedzi, dlatego postaram się dorzucić słów kilka.


nie przeinaczam, tylko prostuję Twoje nielogiczne interpretacje.

1 - Prócz Chrystusa - który jest pierwszym zmartwychwstałym - nikt nie powstaje z martwych, gdyż to będzie miało miejsce dopiero przy jego przyjściu.


Nawet nie starasz się zrozumieć czym jest jego przyjście..Jego przyjście to ponowne naraodzenie na ziemi i tym samym reinkarnacja.

Wówczas z martwych powstaną jedynie sprawiedliwi. Dla każdego człowieka śmierć jest końcem doczesnego życia i "powrotem do prochu".Życiodajny Duch odchodzi do Boga, ciało podlega skażeniu. Po śmierci człowiek "śpi w prochu ziemi i o niczym nie wie". Jego ziemskie sprawy dobiegają kresu a śmierć jest stanem nieświadomości.


;-)))) Ty tak na poważnie??? Mój wujek był nieżywy przez 10 min i miał świadomość i to dobrą. Potrafił powiedzieć wszystko co widzał na sali operacyjnej.


2 - Jeśli masz jakieś podejrzenia, odnośnie ukrywania przez KK rzeczonych i nieznanych Ci ewangelii - ja nie mam z tym nic wspólnego. Pretensje możesz złożyć pod innym adresem.


Przykład kogoś, kto Uważa Biblię za nietkniętą ale jak przychodzi co do czego, to umywamy rączki.
Pewnie ,że nie masz z tym nic wspólnego, przecież napisałem że robili to cwaniaczki z KK.

Zresztą Konstanty wybrał sobie odpowiednie mu pasujące.

3 - Syn Boży Jezus Chrystus od dwóch tysięcy lat przebywa w niebie u swego i naszego Ojca, jedynego Boga. Jest Panem i Królem, który przyjdzie w mocy Ojca swego z potęgo swych wojsk anielskich i nie ma tu miejsca na jakąś reinkarnację.


A wierz sobie w cokolwiek chcesz:D Tylko szkoda ,że nie chcesz poznać starszych źródeł , które mówią troszkę o czymś innym, no ale to Twoja sprawa.


4 - Kto pogrywał i pogrywa nieuczciwie, wiadome jest od dawna, natomiast zwalczanie chrześcijaństwa, konkretnie zaś - nauki ewangelii, będzie wstępem do powstania globalnego pogaństwa, którego celem będzie upaństwowienie religii Antychrysta, polegającej na samouwielbieniu i wywyższeniu człowieka jako boga.



Większej bzdury nie słyszałem...Zaczynasz gadać jak mój były ksiądz z podstawówki hehe:) Jak to ładnie brzmi...Czyli wszystkie relgigie świata prócz tej Twjej właściwej działają pod sztandarem Antychrysta, Wow...;-)

Jeśli zrobisz to z wyrachowania, to choć nie mnie oceniać, ale szansę nie będą specjalnie duże.
Nie zapomnij, że liczy się to co człowiek ma w sercu i czy jest szczery, a nie czyny na pokaz.


Wybacz ale zdecydowana większość ludzi nie myśli w początkowej fazie o konsekwencjach pośmiertnych a dzieje się to jak już jesteśmy starzy i jest to pod wpływem strachu... Ja tu nie miałem na myśli wyrachowania.


Tak przy okazji, z ciekawości zapytam, co tracę z owej wolności z "winy" mojej chrześcijańskiej wiary?
Podrzuć jakieś konkretne przykłady.


Rozwój ducha, ciała i umysłu, których chrześcijaństwo Ci nie poadaruje.
  • 0

#78

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wybacz ale zdecydowana większość ludzi nie myśli w początkowej fazie o konsekwencjach pośmiertnych a dzieje się to jak już jesteśmy starzy i jest to pod wpływem strachu... Ja tu nie miałem na myśli wyrachowania.


Jeśli późniejsze zwrócenie się do Boga będzie szczere i nie wypływające jedynie ze strachu, to co w tym złego? Każdy grzesznik ma szansę na zbawienie, jeno musi za grzechy żałować... I tak, zbawiony może być seryjny morderca, a do nieba nie dostać się ktoś kto całe życie pomagał innym. Dlaczego? Dlatego, bo tylko Bóg wie co tak naprawdę dzieje się w ludzkich sercach...
  • 0

#79 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Indoctrine Twoja wiara, Twój wybór i Twoje zdanie, co do ostatniego - nie każdy musi się z nim zgadzać...

BTW; Ty możesz pod wpływem wiarym, co nie zmienia faktu, że ludzie w podzeszłym wieku są sterowani strachem przed nieznanym po śmierci. Ja tego sobie nie wymyśliłem. Na ludzi wpływa mechanizm utworzony przez KK.
  • 0

#80

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

nia.
Rozwój ducha, ciała i umysłu, których chrześcijaństwo Ci nie poadaruje.


Chłopcze, Chrystus przez poświęcenie za mnie swego życia, podarował mi coś niewymownie bardziej cennego, niż zalecany przez ciebie, lecz dla mnie bez wartościowy - "rozwój ducha, ciała i umysłu".
  • 0



#81

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To teraz wytłumacz co jego śmierć zmieniła :)
Ttylko bez tekstów: umarł i odkupił nasze grzechy. Konkretnie: po co śmierć, dlaczego potrzebna była ofiara etc.
  • 0

#82

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To teraz wytłumacz co jego śmierć zmieniła :)
Ttylko bez tekstów: umarł i odkupił nasze grzechy. Konkretnie: po co śmierć, dlaczego potrzebna była ofiara etc.


Dobrowolna śmierć doskonałego (bezgrzesznego) Chrystusa zmieniła to, czego nie mógł gwarantować Dekalog (czyli prawo) Mojżesza, dany Izraelitom. Doskonała ofiara Chrystusa była potrzebna, żeby pokonać śmierć, oraz by zmartwychwstały Syn Boży stał się naszym pośrednikiem do Boga. Wystarczy?
  • 0



#83

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I tak i nie. Nie zagłębiasz się w temat.
Dlaczego uważasz, że potrzebujemy pośredników w kontaktach z Bogiem? (śmieszne, że to pogląd stricte średniowieczny)
Dlaczego Bóg wymaga ofiar?
Dlaczego śmierc trzeba było "pokonać"?
  • 0

#84 Gość_Inga

Gość_Inga.
  • Tematów: 0

Napisano

Inga - masz rację, ale moderatorstwo polega też na wychwytywaniu obraźliwych określeń.

Uważam to określenie za całkiem sympatyczne zdrobnienie od imienia, poza tym "Benek" bardzo miło mi się kojarzy ze szkołą średnią. :)

Skąd wiesz co rzeczony Benedykt uznałby za obraźliwe?

No właśnie, skąd wiesz Jaku? A "Benek" ;) pewnie wcale by się za taką "ksywkę" nie obraził. :)
  • 0

#85 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Chłopcze, Chrystus przez poświęcenie za mnie swego życia, podarował mi coś niewymownie bardziej cennego, niż zalecany przez ciebie, lecz dla mnie bez wartościowy - "rozwój ducha, ciała i umysłu".


Po pierwsze chłopcze to możesz sobie mówić do swojego syna, lub jakiegoś kolesia który Ci na to pozwoli.

Po drugie poświęcenie Chrystusa miało pokazać ludziom czym jest miłość bezwarunkowa, którą nie umiesz odróżnić od tyrani starotestamentowego Boga.

Dobrowolna śmierć doskonałego (bezgrzesznego) Chrystusa zmieniła to, czego nie mógł gwarantować Dekalog (czyli prawo) Mojżesza, dany Izraelitom. Doskonała ofiara Chrystusa była potrzebna, żeby pokonać śmierć, oraz by zmartwychwstały Syn Boży stał się naszym pośrednikiem do Boga. Wystarczy?


Kolejna bzdura.
  • 0

#86

zak.
  • Postów: 1198
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

zmartwychwstały Syn Boży stał się naszym pośrednikiem do Boga.

to tak jakby moja reka byla moim posrednikiem w kontaktach z ludzmi...
syn bozy, bog, duch sw. -> mnie uczyli zawsze, ze to jedna osoba.
a to zacytowane zdanie brzmi tak, jak mitologia grecka. syn boga utrzymuje z ludzmi kontakty i przekonuje swojego zlego wszechmocnego tate, ze ludzie sa ok. to nie brzmi monoteistycznie, dla mnie :)
  • 0

#87

aph.
  • Postów: 684
  • Tematów: 3
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ponczak, mozna raczej powiedziec, ze do komunikacji z ludzmi uzywasz ich ciala. nie komunikujesz sie bezposrednio z ich mozgiem, a jednak nie odczuwasz pewnie z tego powodu jakiegos dyskomfortu ;)
mozesz jednak powiedziec, ze cialo i mozg stanowia jednosc i sa jedna osoba, pomimo tego, ze widzisz i komunikujesz sie tylko z jedym.

zreszta Jezus mowi o tym w ewangelii, a jak ktos twierdzi inaczej to raczej zmysla.
  • 0

#88 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

ale Chrystus nigdy nie powiedział ,że jest Bogiem, to ludzie nadali mu to miano. Zwykł mówić, mój ojciec, ojciec niebieski mnie zesłał - a do ludzi mówił; WSZYSCY JESTEŚMY DZIEĆMI BOGA.

Był zwykłym człowiekiem.
  • 0

#89

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I tak i nie.
Był człowiekiem i był Bogiem. Tak jak zresztą ja, czy Ty :)
  • 0

#90 Gość_Inga

Gość_Inga.
  • Tematów: 0

Napisano

"Jestem Synem Bożym" -- mówi Jezus w Sanhedrynie. "Ja i Ojciec Jedno jesteśmy" -- oznajmia uczniom.

Vincent van Gogh tak to rozumiał postać Jezusa: Spośród wszystkich filozofów, Magów i tym podobnych, jeden tylko Chrystus głosił jako pewnik życie wieczne, nieskończoność czasu, nicość śmierci, rację bytu i konieczność poświęcenia się oraz pogody ducha. Ten artysta największy spośród wszystkich sam żył w pogodzie ducha, a gardząc marmurem, gliną i kolorem, pracował w żywym ciele. Idzie o to, że ten artysta niesłychany, którego ledwie możemy pojąć lichym narzędziem, jakim są nasze nowoczesne, znerwicowane i otępiałe mózgi, nie tworzył ani rzeźb, ani obrazów, ani książek, jak my, lecz, jak sam mówił, tworzył... żywych ludzi, nieśmiertelnych (List do Emila Bernarda, czerwiec 1888).

To bardzo piękne słowa.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych