Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwna muzyka - Gloomy Sunday


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
102 odpowiedzi w tym temacie

#76

Paweł.
  • Postów: 1000
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Piekna muzyka, bardzo mi sie podoba. Wprawdzie ma w sobie cos niepokojacego, ale ogolnie to slucham jej z przyjemnoscia.
  • 0



#77

dziadek.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a nie wiecie czy można gdzieś znaleźć te piosenki? szczególnie Gloomy Sunday :)
ok znalazłem. tak sobie słucham i może faktycznie jest coś w tym. tzn ja w tej chwili o samobójstwie nie myślę, ale jak ktoś ma jakies dołujące problemy to myśli inaczej...
hmm nie jestem pewien czy dobrą tą piosenkę znalazłem o.O mógłby mi ktoś na wszelki wypadek podać linka do oryginału Gloomy Sunday?

Użytkownik dziadek edytował ten post 26.12.2007 - 21:27

  • 0

#78

Gside.
  • Postów: 168
  • Tematów: 7
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Znam tylko wersję w wykonaniu Björk i uwielbiam ją :) Nie wiem jak to się ma do oryginału , ale ta wersja nie wzbudza we mnie jakiś negatywnych emocji. taka sobie po prostu piękna ballada.
  • 0

#79

Adek.
  • Postów: 44
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kawałek ciut zamula ale nie mam żadnych myśli samobójczych itp. Myślę, że to po prostu jakiś zbieg okoliczności, że ci ludzie popełniali samobójstwo po jej odsłuchaniu. W sumie jakbym miał sie zabić to też bym sobie jakaś smutną piosenkę puścił ;p .

Użytkownik AdeK edytował ten post 30.12.2007 - 15:40

  • 0

#80

Danix.
  • Postów: 68
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Lubie takie :) ogólnie to nadaje się do puszczania w jakimś domu strachów :D
  • 0



#81

Puszatek.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

dla mnie to nic ta piosenka nie robi w jakiej wersji bym nie słyszał to mi się nawet podoba.
z kolei w tym fimiku:

jest na początku napisane że po przesłuchaniu piosenki do końca przez cały czas patrząc na portret artysty, usłyszymy w głowie głosy demonów namawiających nas do samobójstwa. Nie wierzę w to ale jak oglądałem filmik, czyli patrzyłem na zdjecie i słuchałem piosenki bardzo dziwnie się poczułem, ogarnął mnie strach przed samym zdjeceim i nie obejrzałem do końca. Dziwne ja się boję tego filmiku, jak patrzę na jego zdjęcie podczas śłuchania piosenki, ale jak jego zdjęcia nie ma to piosenka mi isę po prostu podoba.


POTEM DOPISANO:
no jednak dałem radę posłuchać do końca, nie wiem czemu mnie to zdjęcie przeraża, ale tylko przy piosence. Kiedy patrzę na zdjecie bez muzyki nic mi nie jest, kiedy słucham bez zdjecia też nic, ale jak razem to ogarnia mnie strach. Jednak po przesłuchaniu do końca nie słyszę żadnych głosów i wogóle nic mi nie jest. Sądzę że te samobójstwa nie są zwiazane z piosenką tylko są zbiegiem okoliczności.


Widziałem i przesłuchałem, żadnych demonów nie widziałem, a na jego twarz patrzałem z wielkim zobojętnieniem ... może prawda jego twarz jest trochę straszna ; dd ... a tak w ogóle jego głos to totalne dno ...
Ludzie nie popełniali samobójstw tylko chyba zarzygiwali się na śmierc z powodu jednym słowem takiego g**** ; d
  • 0

#82

shar0nie.
  • Postów: 384
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Odsłuchałem właśnie utwór i przyznaje, że nie jest to jakaś super dołująca piosenka, jak ją słucham od razu kojarzy mi się soundtrack z gry "Mafia" ;]
Początek dużo lepszy niż samo rozwinięcie (gdy wchodzi wokal). Może znając dokładnie słowa wydaje się straszniejsza.

PS: Mhmmm Doorsi, mój ulubiony zespół ;)


dokładnie :)
doorsi rlz. nie moi ulubieńcy, ale ich lubię.

nie chcę słyszeć tej piosenki drugi raz...
  • 0

#83

OkoŚwiata.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przepraszam jeżeli ktoś to już sugerował, słuchał ktoś już tego utworu od tyłu? Może to mowa odwrotna.
  • 0

#84

Curs3d.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

( zapewne nic nowego nie wniosę :P ) .... Pomyślcie tak na zdrowy rozsądek jeśli chcecie popełnić samobójstwo to będziecie słuchać muzyki typu house itp... xD raczej posłuchacie sobie "Deszczowej Niedzieli" . Co do mowy odwrotnej to raczej nie ma się czego doszukiwać .... Znalazłem wersję orginalną ( w pewnym sensie - język jedynie był taki jak w orginale :P ) i jakoś nie myślę o samobójstwie .
  • 0

#85

Mar.
  • Postów: 47
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja rowniez przesluchalem ta piosenke w kilku wersjach i nie zamierzam sie zabijac :P
To poprostu kolejny przyklad ubarwiania opowiesci i dodawania im dreszczyku.
  • 0

#86

Kabezecik.

    Magia i Miecz

  • Postów: 480
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

tyle pisania o tym gloomy sunday... a to poprostu piosenka która jest wywiera negatywny wpływ na człowieka, i poprostu jest "idealna" do samobójstwa ... Tyle:]
  • 0

#87

Alyna.
  • Postów: 328
  • Tematów: 14
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A ja słuchałam wersji Sary MacLachlan i jakoś nie chcę się zabić ani nić choć jej wersja jest jedną z najlepszych jakie słyszałam

  • 0

#88

Azyl.
  • Postów: 142
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli jakiś zdołowany tego słuchał i to jeszcze w ponurą niedziele to się nie dziwie że się zabił ... A tak na serio to ta piosenka jakaś taka mulasta ...
To pewnie zbieg okoliczności te wszystkie samobójstwa :)
  • 0

#89

Ewcikowa.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja słuchałam tej piosenki parę razy. I to właśnie wtedy kiedy miałam doła. eeechhh.. doła z powodu faceta, no ale nieważne :P No i ta piosenka jest bardzo piękna i wzruszająca. płakałam przy niej chyba nawet bardziej niż przy My Immortal Evanescence . Ale jakoś do tej pory się nie zabiłam :P Myślę, że charakterystyczna, ponura melodia i słowa o miłości i śmierci powodowały u ludzi depresję a co za tym idzie samobójstwo. Moim zdaniem przekazy podprogowe itp. odpadają. Myślę, że historia o samobójstwach była wymyślona również dlatego, by ta piosenka stała się sławna, komercha wiadomo o co biega :D
  • 0

#90

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

ewelina123 w tych czasach w muzyce nie było "komerchy", ale o wiele wrażliwsi niż dziś ludzie i troszkę inne niż dziś zasady życia. Odrzucenie przez kobietę było dla gentelmana wielkim dyshonorem, bo świadczyło o tym, że coś nim jest nie tak, skoro kobieta nie chce się z nim związać. Biegunem przeciwnym do wrażliwości i honoru była zasobność portfela. Bardzo często ówcześni "biznesmeni" starali wżenić się w majętną rodzinę, tylko po to aby ratować własne interesy. Jeżeli wybranka serca odrzucała zaloty, mogło to oznaczać bankructwo i koniec "pod mostem" Podobnie myślały młode dziewczyny. Do czasów emancypacji w XIX wieku kobieta była tylko i wyłącznie, brzydko mówiąc "aneksem" do mężczyzny - miała rodzić, gotować, prać i wychowywać córkę tak, aby jakiś bogaty i o dobrym nazwisku kawaler zwrócił na tę córkę uwagę. Nie musiał to być wcale młody kawaler i nie dziwiły związki "ona 16, on 50" Jeżeli dziewczyny nikt nie zechciał, to choć jej samej mogło to pasować, stawała się dla rodziny przeklętą i winną zaistniałej sytuacji. Wyobraź sobie, że rodzice gorzej Cię traktują, bo w wieku 16-17 lat odmawiasz poślubienia faceta, który mógłby być Twoim ojcem. Powodów do samobójstw było więc dużo, a i artyści czuli nastrój epoki. "Gloomy sunday" to po prostu pewien znak epoki - epoki przesyconej miłością, smutkiem i dylematami. Epoki w której ludzie potrafili tak kochać, jak i nienawidzieć z kulturą. Ech... piękne to były czasy.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych