Demon gwałci nocą
Na mężczyzn z tanzańskiej metropolii Dar es Salaam padł blady strach. Twierdzą, że do ich domów po nocach wdziera się brutalny gwałciciel, zwany PopoBawa.
Zgodnie z lokalnymi wierzeniami, które znowu ożyły, jego ofiary wyrywa ze snu drapanie szponów po dachu. Następnie do ich nozdrzy dociera nieprzyjemny, gryzący swąd. Czasami próbują uciekać, ale jest już za późno. Po chwili dopada ich demon. Akt brutalnego gwałtu najczęściej trwa około godziny, ofiary są podczas niego obezwładnione za pomocą tajemnej mocy.
Właśnie w taki sposób zabobonni mieszkańcy największego miasta Tanzanii opisują działalność demona. Sam Popo Bawa ma być rodzajem ogra wyposażonego w wielkie przyrodzenie i nietoperze skrzydła. Stąd jego przydomek ("Popo Bawa" w suahili oznacza "skrzydło nietoperza"). Za dnia przybiera postać zwykłego człowieka lub zwykłego nietoperza.
Choć istnienie podobnego stwora jest mocno wątpliwe, BBC informuje, że wśród mężczyzn mieszkających w Dar es Salaam wybuchła panika. Nocują poza domem w dużych grupach, niektórzy nacierają się ochronną warstwą oleju lub palą wielkie ogniska.
Masowa histeria z powodu rzekomych ataków PopoBawy wybucha średnio co parę lat. Mężczyźni - jakoby zgwałceni przez demona - pochodzą najczęściej z małych wiosek lub biednych przedmieść, gdzie zabobony są najsilniejsze.
Tanzańczycy wierzą, że PopoBawa był niegdyś dżinem, którego przed laty uwolnił nierozważny szejk. Według innej wersji jest on wypuszczany przez wiedźmy.
Policja wobec tajemniczego gwałciciela jest bezradna.
http://www.rzeczposp...swiat_a_12.html
http://news.bbc.co.u...ica/1446733.stm