37 odpowiedzi w tym temacie

[eros_14]

O cholera ale jazda.
Ja bym chyba sie z domu wyprowadził.
No ale czekamy na zdjęcia.
edit Inga: Bardzo proszę bez wulgaryzmów bo dostaniesz warna w prezencie.

[NDRain]

Witam, dziś zrobiłem fotografie, i jak obiecałem zamieszczam je.

Na pierwszym oraz drugim zdjęciu znajdują się ślady po kulach pozostawione na piecu. (Jedna z dziur jest zaklejona odkąd pamiętam).







Przechodzimy teraz do piwnicy, w której Niemcy przetrzymywali ludzi.

Wejście:


Okno:


Korytarz:


Drzwi z judaszami, (judasze zostały wymontowane a dziury zaślepione):




Zdjęć po ciemku niestety nie zamieszczę, bo gdy chciałem zrobić zdjęcie z końca korytarza, żeby uchwycić całe pomieszczenie z oknem z kratami na końcu, drzwiczki od układu kominowego zaczęły stukać (pewnie był to wiatr, ale ja mam dosyć). Wczorajszej nocy znów coś u mnie było, nie będę już robił żadnych zdjęć ani nic nagrywał, po prostu się boje.

[cisz]

Ale jazda! Na tym zdjęciu, które przedstawia trzy drzwi z oddalenia jakby zobaczylam twarz. hehe, wyobraźnia pracuje.

[vcore]

cisz w którym miejscu ? ja sie nie dopatruje nic nadzwyczajnego , a co do dziury w kafelkach ... na dziure po kuli to mi raczej nie wygląda

[cisz]

cisz w którym miejscu ? ja sie nie dopatruje nic nadzwyczajnego , a co do dziury w kafelkach ... na dziure po kuli to mi raczej nie wygląda

Tutaj, ale jak już powiedzialam wyobraźnia pracuje- to bardziej jakby oczy.
http://img187.images...nica3be7br0.jpg

[Treve]

Albo ci ktoś kawały robi albo dzwoń po egzorcyste. Ewentualnie poszukaj albo popytaj sie na forum jak zjawę przegonić. Zjedziesz sobie koleś psyche do reszty jeżeli czegoś nie zrobisz.

[Richardus]

U mnie też się coś takiego podobnego dzieje , ale nasile się to przeważnie w listopadzie każdego roku a później zjawisko lżeje poza małymi incydentami.Także mieszkam w bardzo starym domu .Co ciekawe jak się coś dzieje to nie tylko w nocy ale także w dzień i inni domownicy też tego doświadczają

[mojo]

Cóz....u wielu ludzi widzialem takie pekniecia na piecach....to akurat jest normalne (ciepło).
Starajac ci sie pomoc musisz sam dokladnie przeanalizowac tw wydarzenia i dokladnie przemyslec strone fikcji i rzeczywistosci (co moze byc prawdziwe a co twoja wyobraznia) wiesz o co mi chodzi....oddziel prawde od przekretu

[defensis]

a ztym noworodkiem.... moze ktos kto sie troche interesuje kultura zydowska to wie kto to Lilith... i moze to ma cos wspolnego z toba ? a moze w twoim pokoju mialo miejsce cos drastycznego? czyt. brutalne zamordowanie noworodka. albo kobiety ktora byla w ciazy i ja brutalnie zamordowano....


dla tych ktorzy nie wiedz kto to Lilith to jest to demon ktory wedlug zydowskiej religii jest demonem ktory zabija noworodki. byla to pierwsza zona Adama ale ona nie chciala z nim miec dzieci to se uciekla nad morze czerwone gdzie kopulowala z demonami.

[Monkey]

Można wpaść do ciebie na noc? Ja się nie boje czegoś takiego , np ja to mam akcje ze czasami liscie z jak by palmy (stoij u mnie w pokoju na parapecie) w cieniu układają się na jakby twarz , dziwne stukanie w lazience (dzieje sie tak po 2:00) i zawsze kiedy ide spac , po 5 minutach jak zgasze swiatlo sasiad z gory tez idzie spac ;/ a przeciez to nie mozliwe zeby tak bylo ;/ . Ale juz do tego przywyklem i sie nie boje wiem ze troche to moja wyobraznie podkreca

[Kori]

Wydaje mi się, żę NDRain też trochę koloryzuje... Może część z tych opowieści jest prawdą, ale można przynajmniej starać się ją jakoś racjonalnie wytłumaczyć, zanim uznamy za pewne, że to duchy.
Najpierw ruszała się zasłona - może wiatr? Trudniej z tym, że ktoś się kręcił, ale może sąsiedzi coś kombinowali. Ten cień na szafie to chyba już była wyobraźnia, bo jeśli byłeś już przekonany, że masz ducha na chacie, bardzo łatwo zacząłeś dostrzegać wszędzie zjawy A dalej to chyba paraliż przysenny, bo nie mogłeś się ruszać.

[NDRain]

"Najpierw ruszała się zasłona - może wiatr?" - Ciężko o wiatr przy zamknietych oknach.


"Trudniej z tym, że ktoś się kręcił, ale może sąsiedzi coś kombinowali." - W domu jedno rodzinnym nie mam sąsiadów.

"Ten cień na szafie to chyba już była wyobraźnia," - możliwe, nigdy się nie dowiemy co to było.

"A dalej to chyba paraliż przysenny, bo nie mogłeś się ruszać." - Napisałem że moge się ruszać bo się szamotałem. Czułem tylko jak by ktoś mnie trzymał za nogi i ręce i na dodatek mogłem krzyczec.

Miałem kiedyś paraliż senny i wiem, jakie to niestety jest uczucie. Całkowity niedowład ciała a gdy krzyczałem wykonywałem tylko gesty twarzą, ale żaden dźwięk ze mnie się nie wydobywał. Jeżeli nie miałaś paraliżu sennego i niewiesz, jakie to straszliwe uczucie to nie opowiadaj mi takich rzeczy. Jest to jedna z najbardziej przerażających rzeczy, jakie mogą się przydarzyć człowiekowi.

Proszę juz was dajcie sobie spokój, bo widzę, że powoli zaczynacie robić ze mnie idiotę, ze niby mam demony w pokoju i wszystko to jest tylko fikcja. Dal bym sie pociąć gdybym mógł się z tego śmiać i wszystko to było by tylko moja i mojej rodziny fantazja.


Prosiłbym o zamkniecie tematy, bo z poważnej dla mnie sprawy powoli robi sie jakaś kpina. Przedstawiłem wam fotografie tego co było w tym domu, pamietam jak babcia opowiadała jak kobieta która tu mieszkała jeszcze przed nią musiała czyśćic z mężem piwnice z krwi i miesiącami ją wietrzyć żeby pozbyć sie smrodu trupów. Nie wiem co byście chcieli, może mam przedstawić fotografie duchów, ale chyba było by lepiej przeprowadzić wywiad z nimi, pewnie tak. Większość osób na tym forum opowiada różne bajki nie poparte żadnymi dowodami i większość łyka to jak ciepłe bułki, ale gdy ktoś przedstawia swoją tragedie, to wszyscy muszą go zlinczować.

[vcore]

NDRain nie denerwuj sie tak , sa sceptycy i Ci co wierzą ale zeby uwierzyc trzeba dowodow czasem niepodważalnych takze sadze że jesli w jakis sposob widoczny lub słyszalny udowodnił bys cokolwiek nienaturalnego , moze sceptycznych odpowiedzi było by mniej pomysl o wycieczce do piwnicy w nocy , albo o zostawieniu tam dyktafonu czy czegokolwiek co by rejestrowało dźwięk

[Wiciu]

sprawa jest trudna ja osobiście zwiał bym z chaty gdyby wcześniej moi rodzice nie postanowili się wyprowadzić ja ci wierze chociaż szczerze powiem że w mało którą "bajeczkę" wierze. Jeżeli był już egzorcysta i nic to spróbuj się pomodlić za tych ludzi którzy umarli w tym domu i za tych którzy mordowali, a jeżeli nadal zdarzały by się takie rzeczy to spróbuj mimo strachu pójść z kimś do piwnicy i zostawić tam dyktafon albo kamerkę żeby były jakieś większe dowody to może pomoże ci ktoś kto potrzebuję większych dowodów

[Djibril Cisse]

Wiesz co ci powiem zioomuś zmyślasz bo coś mi się niechce wierzyć