238 odpowiedzi w tym temacie

[lukasz.8881]

Naukowcy ostrzegają: grozi nam prawdziwa zagłada! Zanieczyszczenie
środowiska i ocieplenie klimatu spowodują katastrofę

To brzmi jak apokalipsa. Gdańsk znajdzie się pod wodą. Szczecin
spustoszą sztormy. Podlasie dotknie susza, a z Helu zostanie tylko mała
wyspa! Katastrofy ekologiczne zniszczą cały świat.

O takich zmianach na kuli ziemskiej nikomu się nie śniło. A jednak.
Wystarczy zaledwie kilkadziesiąt lat. Powodzie, huragany, susze, lawiny
zagrożą milionom ludzi. Po niektórych krajach nawet śladu nie będzie. A
wszystko przez zanieczyszczenie środowiska i ocieplenie klimatu.

Wielka powódź
Ekolodzy z międzynarodowej organizacji World Wildlife Fund (Światowy
Fundusz na rzecz Przyrody) opracowali raport, od którego aż włos jeży
się na głowie. Korzystali przy tym z pomocy naukowców z całego świata,
klimatologów, pracowników NASA. Stworzyli mapę globu za 50 lat.

- Grozi nam katastrofa - mówi Wojciech Stępniewski z WWF. Kataklizmy nie
ominą też Polski. Najbardziej zagrożone jest Wybrzeże.

- Poziom morza podniesie się o 2 metry. Woda zaleje gdańską Starówkę,
Półwysep Helski podmyje Wolin. Przez miejscowości na Pomorzu Zachodnim
przejdzie wielka powódź - tłumaczy ze zgrozą Stępniewski.

Dla ziemniaka za sucho
Klimat w Polsce ociepli się dramatycznie. Temperatura wzrośnie nawet do
6 stopni Celsjusza! W górach śniegu będzie tyle, co kot napłakał.

- Ptaki przestaną odlatywać do ciepłych krajów. Już teraz czapla biała
zostaje w Polsce - mówią ekolodzy.

Rolnicy będą musieli zmienić uprawy, bo pogorszą się warunki zwłaszcza
dla ziemniaka.

- Częściej będziemy uprawiać kukurydzę - dodaje Stępniewski.


żródło : http://www.wirtualny...ad.html?t=59724

[Jarecki]

Chiny powodują burze nad oceanem

Atmosfera nad kontynentem azjatyckim jest coraz bardziej zanieczyszczona.

To sprawia, że burze nad Oceanem Spokojnym są silniejsze. Atmosferę nad Azją zanieczyszczają aerozole i pyły przemysłowe. W ciągu ostatnich 10 lat Chiny i Indie zwiększyły ich emisję o 30 proc. Ułatwiają one tworzenie burzowych chmur. Klimatolodzy z uniwersytetu w Teksasie zaobserwowali, że w latach 1994 - 2005 ilość burzowych chmur wzrosła nad Pacyfikiem o połowę w porównaniu z okresem 1984 - 1994.
http://www.rzeczposp.../nauka_a_5.html

[Mariush]

Półwysep Helski podmyje Wolin

Hę?

[Jarecki]

ale to przecież zanieczyszczenie tylko punktowe :-)

Takich punktowych w przekroju całej planety jest dosyć sporo.
Jak nie zaczniemy dbać o nasze środowisko (a pewnie nie zaczniemy) to czarno widzę naszą przyszłość.

[Jarecki]

Oceany zaleją lądy

Satelity badają, jak kurczą się lodowce

Poziom oceanów stale się podnosi. Wszystko przez szybko topniejące lodowce. Dzięki satelitom obliczono, że w wyniku topnienia lodu na obu biegunach oceany podnoszą się 0,35 milimetra w ciągu roku.

Naukowcy z University College London zbadali, jaki wpływ na wzrastanie poziomu wód w oceanach mają topniejące lodowce na Antarktyce i Grenlandii. Wyniki nie są zbyt optymistyczne.

Badania dowiodły, że cztery największe lodowce Antarktyki bez przerwy się kurczą. Tak dokładne rezultaty badań są możliwe dzięki nowoczesnym technikom satelitarnym. Jak pisze tygodnik "Science", naukowcy twierdzą, że dzięki nim mogą dość precyzyjnie określać, jak będzie wyglądał poziom oceanów w przyszłości.
http://www.dziennik....ArticleId=36086

[Terencjusz]

Który to już koniec świata? rok 200, w roku 2005 planety ustawiły się w jednej linii co miało spowodować zmianę orbity i straszne rzeczy miały się dziać... taaa końce świata pojawiają się co jakiś czas...

Tak naprawdę to bardziej boję się podwyższeniem temperatury na świecie, co spowoduje stopienie lodów i podniesienie się oceanów.
Chciałę zauważyć, że zmiana środowiska nawet nagła nie spowoduje że znikniemy jako gatunek. Po prostu zmniejszy się nasza populacja. Im gwałtowniejsza zmiana na planecie tym bardziej zmniejszy się populacja. Teraz jest coś koło 6 mld ludzi. Podniosą się nagle oceany - potoną ludzie zaczną się masowe wędrówki, zmniejszy się dostępność produkcja pożywienia. I z 6 mld liczba ludzi zmniejszy się...
Wydobyliśmy i spaliliśmy większość kopalin które magazynowały CO2 w ziemii. 6 mld ludzi rozprzetrzenione po całej planecie oprócz spalania kopalin masowo hoduje bydło przez które zwiększa się stęrzenie CH4 metanu (gaz cieplarniany) masowo produkuje odpady i z wysypisk także unosi się metan... ocieplenie jest jak najbardziej realne... ciekawe tylko czy rosnąca temperatura nie przkroczy pewnego progu po którym proces topnienia nabierze tempa zawrotnego...
Obawiam się bardziej że za mojego życia nastąpi podniesienie oceanów i destabilizacja cywilizacji która spowoduje chaos...

[Mariush]

Bez urazy, ale czytanie pewnych "dzieł" może tylko zaciemnić.

[snemies]

według mnie zmiany klimatu na ziemi mają niewiele wspólnego z działalnością człowieka. Za każdym razem jak występuje jakaś anomalia, śnieg gdzieś, wielkie, mrozy, upały itd to podaje się że ost raz zdarzyło się to 50, 100, 150 lat temu. Czyli kilkadziesiąt , kilkaset lat temu takie rzeczy też miały miejsce. Zbyt przeceniamy możliwości człowieka, zarówno jeśli chodzi o zgubny wpływ na ziemię jak i możliwości zapobieżenia kataklizmom. Po prostu natura jest dla nas wciąż zbyt potężna.
Badania wskazujące na przebiegunowanie świadczą o tym, że Majowie trafnie sporządzili swój kalendarz który kończy się w 2012 roku (+/- 1 rok w zależności od interpretacji) Istnieje wiele przekazów o wielkiej katastrofie(potopie) około 10 tys lat pne więc może faktycznie już za 5 lat czeka nas iście biblijne przeżycie:) Bo skoro i tak niemamy na to wpływu możemy się tylko cieszyc że dane nam było żyć w czasach ostatecznych

[waluta]

Ale bije od ciebie optymizm

[Scroll Lock]

Zbyt przeceniamy możliwości człowieka, zarówno jeśli chodzi o zgubny wpływ na ziemię jak i możliwości zapobieżenia kataklizmom. Po prostu natura jest dla nas wciąż zbyt potężna.

Natura żyje własnym życiem i my nie możemy nic na to poradzić, klimat i tak zmieniałby się czy tego chcemy czy nie. Tak samo niektóre gatunki muszą wyginąć aby ich miejsce mogły zająć inne...

[Mariush]

Oczywiście, że sama sie reguluje.
Jak będziemy jej za bardzo "przeszkadzać", to się nas pozbędzie. Rzecz jasna, to my będziemy głównym inspiratorem takiego jej "postępowania". Ziemia i życie na niej, nie takie już kataklizmy przetrwało. A to, czy my taki kataklizm przetrwamy, to dla natury już sprawa mało istotna. Jeden gatunek w te, czy we wte. Żadna różnica...