64 odpowiedzi w tym temacie

[apo5]

Dni, w których poznamy prawdę o UFO nadchodzą

No już tak nadchodzą nadchodzą i nadejśc nie mogą. Mam nadzieję, że nie zdziadzieję do tego czasu, choć na to się zapowiada.

[Confident]

Media będą musiały poddać się pływowi zdarzeń i ujawnić prawdę pociągając tym samym wszystkich tych, którzy biorą udział w próbach dyskredytowania tego zjawiska.

Przecież media o tym mówiły. Swego czasu trąbiły o każdym przypadku UFO.. a że teraz nie mówią wynika z tego, że ludziom się po pierwsze znudziło, a po drugie nic z tego ostatecznie nie wynikło. Żadni kosmici dotąd nie przysłali nam np. dyplomatów, którzy wyjaśniliby, o co chodzi z tym lataniem w spodkach po naszych niebach. Tysiące ludzi widziało UFO - i nadal NIC z tego nie wynika. Dlatego zwyczajnie przestało to być interesujące.

W żadnym razie " prawda " nie jest taka, że nie jesteśmy sami we wszechświecie. Wciąż nie ma ani jednego niezbitego dowodu na istnienie życia poza Ziemią. Wciąż możemy jedynie przypuszczać, czy z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że powinno ( czy nawet musi ) istnieć takie pozaziemskie życie. Ale na razie nie jest to żaden fakt. Po kolejne - prawdopodobieństwo, że kiedykolwiek wejdziemy w kontakt z cywilizacją pozaziemską jest bardzo małe. Wynika to najzwyczajniej w świecie z ogromnych odległości kosmicznych. Trzeba pamiętać, że cywilizacją zdolną do nawiązania jakichkolwiek pozaziemskich kontaktów jesteśmy śmiesznie krótko, jeśli brać pod uwagę skale kosmiczne.
Prawdopodobieństwo, że AKURAT TERAZ, w tym bilionowo miliardowym ułamku życia wszechświata jakaś pozaziemska cywilizacja jest mniej więcej na tym samym poziomie rozwoju ( czy niewiele wyższym - to konieczność, już Lem dowodził, że cywilizacje znacznie bardziej od nas rozwinięte, jeśli istnieją, po prostu nie zwracają na nas uwagi, nie ma w nas nic, co mogłoby je zainteresować, a już tym bardziej nie jesteśmy dla nich żadnym " partnerem " do kontaktu ) co my, a w dodatku jakimś cudem dowiedziała się o naszym istnieniu, jakimś cudem zorientowała się, że jest na porównywalnym z nami poziomie, i w dodatku podjęła próby porozumienia - jest po prostu pomijalne. Słowem - kwestią istnienia cywilizacji pozaziemskich na razie można się, z naukowego punktu widzenia, w ogóle nie przejmować, dopóki nie pojawi się dowód przeciwny. A są mizerne szanse na to, że pojawi się za naszego życia. Poza tym, tak, jak napisałem wyżej - jeżeli nawet UFO to pozaziemskie statki kosmiczne, ich dowódcy dotąd nie podjęli ani jednej próby bezpośredniego i " oficjalnego " kontaktu ( w sensie np. lądowania na trawniku przed Białym Domem, jak to kiedyś przedstawiono w pewnym filmie ), a w związku z tym zwyczajnie nie ma sensu się nimi zajmować.

[Xion80]

Confident

jeżeli nawet UFO to pozaziemskie statki kosmiczne, ich dowódcy dotąd nie podjęli ani jednej próby bezpośredniego i " oficjalnego " kontaktu ( w sensie np. lądowania na trawniku przed Białym Domem, jak to kiedyś przedstawiono w pewnym filmie ), a w związku z tym zwyczajnie nie ma sensu się nimi zajmować.

Widzisz, a może Ci owi dowódcy statków kosmicznych myślą troszkę inaczej, po co mają się kontaktować z np. Rządem USA, oni wiedzą doskonale, co to są za ludzie, tylko chodzi im o władzę i wpływy, nie liczą się dla nich inni, nie patrzą na cierpienia innych, boją się tylko, żeby nie utracili swojej przywódczej pozycji na świecie. Więc po co mają się kontaktować z ludźmi nie prawymi i nierządnymi. Ale zawsze mogą się kontaktować z jednostkami na początek i z tymi którym będą chcieli oznajmić, że są, istnieją i obserwują. Ale wątpię w to, żeby kontaktowali się z jakimś państwem w ten sposób o którym pisałeś po wyżej. Tak na prawdę każde państwo, chciało by wykorzystać Ich technologie do swoich wpływów politycznych, oczewiście wiecie jak by się to skończyło, więc raczej nie dojdzie do takiego spotkania z rządami, właśnie tacy jak oni, zabili Jezusa. A jeśli chodzi o kontakty, to odbyło się ich więcej, niż kiedykolwiek mogło Ci się przyśnić, jeśli zapytasz o dowody, to powiem Ci, że ich jest na prawdę sporo, ale ciężko jest odróżnić prawdziwe od fałszywych. A kto wie, może i do Ciebie przyjdą niebawem.

[Jankielek]

a moze nie chca sie nam ujawnic bo wzieli nas za dzikusow ktorzy nie dorosli do uzywania broni?

[Confident]

Widzisz, a może Ci owi dowódcy statków kosmicznych myślą troszkę inaczej, po co mają się kontaktować z np. Rządem USA, oni wiedzą doskonale, co to są za ludzie, tylko chodzi im o władzę i wpływy, nie liczą się dla nich inni, nie patrzą na cierpienia innych, boją się tylko, żeby nie utracili swojej przywódczej pozycji na świecie. Więc po co mają się kontaktować z ludźmi nie prawymi i nierządnymi.

To był przykład. Mogą się skontaktować z papieżem, z Kaczyńskim, z Dodą czy ze "Schwarzenegerem".
Co to za rożnica? Poki tego nie zrobią, podtrzymuje wszystko to co powiedziałem.

Ale zawsze mogą się kontaktować z jednostkami na początek i z tymi którym będą chcieli oznajmić, że są, istnieją i obserwują. Ale wątpię w to, żeby kontaktowali się z jakimś państwem w ten sposób o którym pisałeś po wyżej. Tak na prawdę każde państwo, chciało by wykorzystać Ich technologie do swoich wpływów politycznych, oczewiście wiecie jak by się to skończyło, więc raczej nie dojdzie do takiego spotkania z rządami, właśnie tacy jak oni, zabili Jezusa.

Przecież to nie są ogorki czy byle jakie małpy. To są podobno znacznie lepiej rozwinięte niż my istoty. To raczej one powinny nas wykorzystywać a nie my ich.
NIECH się po prostu skontakują. Wystarczy mi to w 100%.

A jeśli chodzi o kontakty, to odbyło się ich więcej, niż kiedykolwiek mogło Ci się przyśnić, jeśli zapytasz o dowody, to powiem Ci, że ich jest na prawdę sporo

Ale...

ale ciężko jest odróżnić prawdziwe od fałszywych.

No właśnie.

A kto wie, może i do Ciebie przyjdą niebawem.

To może powinienem kupić jakieś biszkopty czy ciasto. Jak myślisz?
W każdym badź razie, moje drzwi(a raczej okna czy inne portale) są dla nich otwarte.

[Xion80]

To był przykład. Mogą się skontaktować z papieżem, z Kaczyńskim, z Dodą czy ze "Schwarzenegerem".
Co to za rożnica? Poki tego nie zrobią, podtrzymuje wszystko to co powiedziałem.

No właśnie widzisz, jest różnica i to wielka, pisałem o tym wcześniej, a jeśli chodzi o kontakty to cały czas próbuję Ci powiedzieć, że te kontakty już są i jeśli te Istoty kontaktują się z jednostkami, to nie usłyszysz raczej o tym w dzienniku, bo to także zależy w pewnym stopniu od tych ludzi, czy będą się chciały podzielić się taką wiedzą, osobiście myślę, że na wszystko przyjdzie czas. A powiedz mi tak szczerze, jakich dowodów byś żądał od ludzi którzy mają kontakty z Istotami z nieba, czy wystarczą Ci słowa ?

[Tiamat]

Na slowo to ja nawet sobie nie wierze. Zbyt wielu jest szarlatanow i oszustow, zeby komukolwiek wierzyc. Dzisiaj kroluje sila dowodu i argumentu, takie czasy.

[Xion80]

Tiamat+, jak by nie było masz rację, bo wydaje mi się, że większość ludzi którzy mają kontakty z Istotami z nieba, nie posiadają żadnych dowodów rzeczowych, np. Bo mogło by to być dla nich samych niebezpieczne. A jeśli chodzi o szarlatanów itp. To jak najbardziej, jest ich sporo w tych czasach.

[tommi59]

istnienie innych cywilizacji to normalne i ze 90 % z nich jest tysiace lat przed nami to tez i nie chce mi sie wierzyc tak jak pisal xion ze oni chcieliby utrzymywac kontakt z rzadem usa.chyba ze rzad usa chcac za wszelka cene uzyskac wiedze na temat napedu ich pojazdow daje im wolna reke do ich ingerencji w nasze zycie a my o tym nawet nie wiemy

[XbreakX]

Ja chce żeby przyleciało ufo, lecz w pokojowych zamiarach, nie chce ich zabijać

[-Alucard-]

Ja chce żeby przyleciało ufo, lecz w pokojowych zamiarach, nie chce ich zabijać

Ile Ty masz lat ... ?
Gdyby przylecieli w "nie-pokojowych" zamiarach wątpię żeby choć jednego ich przedstawiciela udało się nam załatwić. Jeżeli człowiek w ciągu tysiąca lat potrafił z maczugi stworzyć broń, która jest w stanie zniszczyć cały glob, to Obcy, którzy mogą być od nas "starsi" o cale miliony lat ... chyba nie muszę tego dokańczać

Użytkownik -Alucard- edytował ten post 03.10.2009 - 21:05

[Adventus]

Alucard ma rację... XbreakX i kurczę nie używaj skrótów których nie znasz... to ufo kłuje w oczy.

Jak prawda o Obcych zostanie ujawniona? Trzy opcje:

-Szaraki same się ujawnią -mało prawdopodobne, sądząc po informacjach z porwań itd. to nie mają najmniejszego zamiaru...
-Rząd USA przestanie się wydurniać i powie prawdę. -Hah, oni by nic nie ujawnili nawet gdyby to zależało od losów całej cywilizacji
-Ktoś opublikuje NIEZBITE dowody na istnienie Obcych (np. były pracownik Area 51 czy coś) -Najbardziej prawdopodobne z wszystkich opcji, ale nadal trudno o taką sytuację, sądząc po środkach zapobiegawczych rządu USA...

[Wojak]

O pamiętam Gillianda napisałem kiedyś o nim temat ale zainteresowanie było zerowe.

[Brivion]

np. były pracownik Area 51 czy coś

oni nie maja bylych pracownikow

[FCrimson]

Zauważyliście, że te nasze posty przypominają powoli jakiś fanatyczny bełkot związany z przyjściem "istoty wyższej"? Jest to o tyle zabawne, że wszystkie religie mają jakiś termin przyjścia takich istot lub przynajmniej określenie, którym go nazywają Nawet nie spostrzeżecie się jak przed 2012 powstanie nowy kult, który zawładnie światem Ale na poważnie, przemyślcie to. To już nie przypomina normalnego dialogu.