51 odpowiedzi w tym temacie

[zak]

[url="http://gry.onet.pl/1473273,,Papie%BF_wypow...,wiadomosc.html"]http://gry.onet.pl/1473273,,Papie%BF_wypow...,wiadomosc.html[/url]

Głowa stolicy apostolskiej, papież Benedykt XVI powiedział, że media mogą szkodzić młodzieży, gdy tak egzaltują przemoc i trywializują seksualność w imię rozrywki.
Benedykt XVI wygłosił swe przesłanie w Rzymie, podczas Światowych Dni Porozumienia, które w tym roku odbywają się pod nazwą "Dzieci i media: wyzwanie dla edukacji".

"Trend w produkcji programów i produktów – w tym animowanych filmów i gier video – w imię egzaltowania przemocy i tworzenia obrazu antyspołecznych zachowań lub trywializacji ludzkiej seksualności jest perwersją" – powiedział. "Globalizacja prowadzi do zwiększenia wpływu mediów na dzieci, doprowadzając potem do podważenia autorytetu szkoły, domu i kościoła".

Wydaje się, że papież nie powinien wypowiadać się tak ostro w tematach, które są mu całkowicie obce. Owszem gry bywają pełne przemocy, ale więcej przemocy widać w pierwszych lepszych wiadomościach, natomiast gry pełną często rolę edukacyjną, rozwijając wyobraźnię, kreatywność, ucząc języków, itp.



odemnie: to juz przestalo mnie bawic... to jest zbyt realne

[Percepcja]

1. Gry są durne (w 99%)
2. Kto chce niech gra jego sprawa ja nie gram

e finalmente:
3.Wolność rządzi :devil:

Nienawidze jak kościół muwi co trzeba robić. Religia od początku jej istnienia zacofuje tylko postęp.

[John Snake]

Percepcja:

Skoro nie grasz to skąd możesz wiedzieć, że gry są w 99% durne? Sorry, wolność słowa, aye?

Ad meritum:
Ciekawe, że NIE ma kolejnej części wypowiedzi papieża, gdzie mówi, że to rodzice powinni pilnować to co robią ich pociechy(co tyczyło się także gier). Nawet jeżeli Benedykt XVI nie lubi elektronicznej rozrywki, a właściwie to i pewnie ma z nią niewiele wspólnego, to jednak co do jednego ma rację(ale tego kawałka tu oczywiście nie ma): to filmy/gry same w sobie nie są złe, tylko źli są rodzice, którzy mają gdzieś co oglądają/w co grają ich dzieci...a potem skutki tego są wiadome.

[Percepcja]

Mój brat nic innego nie robi tylko rżnie w gry pozatym słysze o czym ludzie gadają siłą rzeczy. Widuje także reklamy zajawki recenzje które czytuje bo interesują mnie postępy techniczne wytwórni, zboczenie zawodowe.

[zak]

1. Gry są durne (w 99%)

ten 1% to LFS. nie pytajcie dlaczego
gry moze i sa glupie, ale nie wszystkie. pozatym wkurza mnie komercyjnosc. NFS kiedys to byla najlepsza seria dla maniaka samochodow. a teraz to tylko taka gierka do popykania, dla dzieci...
wogole wkurza mnie, ze kosciol mowi ze gry sa zle. a co im do tego? oni powinni milowac bliznich, a nie

[vcore]

kiedyś ludzie czerpali przeyjemnośc z czytania ksiązek i spedzali na tym godziny dziennie ... dzisiaj ten kto czerpie wieksza przeyjemnośc z gier i siedzi wiecej niz 2h dziennie jest uznany za uzależnionego ... fakt ze w grach mniejszą role gra wyobraźnia niz w ksiazkach ale nie mozna ciągle stac w miejscu ... ja sądze ze papież to podobnie jak moja babcia ... ekhm ... siedz godziny przy ksiązkach ale nie przy komputerze...

swoją droga ... jesli chodzi o przemoc to nikt nie każe grac temu kto jej nie lubi w gry które takową emanują ... inna sprawa kiedy ktos ma taki przymus , grac lub patrzec ale wątpie ze takie sytuacje są częste ... mnie przemoc , sex , czy cokolwiek innego co przeszkadza kosciołowi ... nie przeszkadza szczerze powiem ze wole pograc w jakiegos FPSa niz w rpga ... a media szkodzą młodziezy (raczej tak to widzi kosciół) dlatego ze w czasach ich młodosci o czyms takim sie nie marzyło - ja tak to widze , z resztą nie tylko kosciół ale i kazdy senior tak uwaza ... "nie wiem co to jest , i nie bede probowac" ...

[reaper]

Dlaczego gdy miałyby być niby głupie. Przecież to normalna w świecie rozrywka, jak oglądanie telewizji, rozwiązywanie krzyżówek, itp. Gra ten kto chce i w to co chce, co uważa, za ciekawe. Nie rozumiem w ogóle takiego toku myślenia :hmm:

[Percepcja]

Dlaczego gdy miałyby być niby głupie. Przecież to normalna w świecie rozrywka, jak oglądanie telewizji, rozwiązywanie krzyżówek, itp. Gra ten kto chce i w to co chce, co uważa, za ciekawe. Nie rozumiem w ogóle takiego toku myślenia :hmm:

Więc muwie że jak kto chce to se niech gra. Ale wytłumacz mi ile jest sensu i czegoś co ci coś daje w graniu 300 meczy z rzędy? Albo rozwalaniu potwora z kałasza? A może ciekawsze jest ściganie się po raz 523 po minimalnie innym torze? Bo ja nie widze tutaj zanic rozrywki.

[Fox Mulder]

Jan Paweł II w przeciwieństwie do Benedykta XVI interesował się elektroniką. Wysyłał e - maile i wertował internet. Podejrzewam, że obecny papież niewiele wie o współczesnej technice i dlatego uważa ją za złą. Powinien najpierw poznać "wroga" (technikę), a nie od razu mówić że jest be i fe.

[reaper]

Więc muwie że jak kto chce to se niech gra. Ale wytłumacz mi ile jest sensu i czegoś co ci coś daje w graniu 300 meczy z rzędy? Albo rozwalaniu potwora z kałasza? A może ciekawsze jest ściganie się po raz 523 po minimalnie innym torze? Bo ja nie widze tutaj zanic rozrywki.

Nawet nie wiesz jaką rozrywkę daje mi granie po raz 500 "proszóstki" czy "ztn'a"

[ciemność]

Percepcja, ja mam podobne zdanie do Ciebie. Nie lubię gier, jak jakaś już mi się spodoba to po godzinie grania mi się totalnie nudzi. Więc prawie wcale nie gram - wyjątkiem jest pes 6, z racji tego, że interesuję się piłką nożną. Ale to chyba nie jest gra, która szkodzi w wyżej opisany sposób. A poza tym nie liczę się z opinią papieża, ja będę robił co mi się podoba.

[Katon]

Gry nie są głupie. No chyba, że ktoś ma tak "otwarty" umysł, że gra tylko w GTA lub inne w jego stylu i na podstawie tego ocenia wszystkie pozostałe gry. N/C Proponuje na rozluźnienie jakąś przygodówkę, strategie lub rpg. Wtedy możemy o głupocie gier porozmawiać.

Słowa B16 mam w głębokim poważaniu i się nie przejmuje. Nie moja religia.

[michalp]

Do wora z tym gry były są i będą.

[aph]

Więc muwie że jak kto chce to se niech gra. Ale wytłumacz mi ile jest sensu i czegoś co ci coś daje w graniu 300 meczy z rzędy? Albo rozwalaniu potwora z kałasza? A może ciekawsze jest ściganie się po raz 523 po minimalnie innym torze? Bo ja nie widze tutaj zanic rozrywki.

jesli tak podejsc do sprawy to wiekszasc rzeczy, ktore codziennie robimy jest powtarzalana i bezcelowa. jestem w stanie zrozumiec osoby, ktore namietnie graja w jakies gry bo jest to jakies wyzwanie, pokonywanie przede wszystkim samego siebie. a ze jest to bezcelowe - jak wszystko - i tak umrzesz

chodz sam jak gram, to gram jedynie w gry online, gdzie mozna konkurowac z innymi ludzmi. dla mnie to o wiele bardziej wciagajace.

[Eury]

tylko nie mowcie ze strategie sa powtarzalne i glupie. Jak dla mnie to najlepsza rozrywka (heroes, stronghold). A taki NFS choc typowo arcadowy to daje pewna forme rozrywki. Gry sa jak filmy, na ktore mamy wplyw.