Napisano 27.01.2007 - 16:59
Napisano 27.01.2007 - 17:19
Także gratuluję głupoty, tym co nie chcą legalizacji.
Napisano 27.01.2007 - 17:30
Napisano 27.01.2007 - 17:34
Napisano 27.01.2007 - 17:34
Jaka?Przedewszystkim jest ogromna różnica między marihuaną, amfetaminą a extaza...
Nieprawda. Uzależnia fizycznie. W małym procencie ale jednak.Jak już powiedziałem marihuana nie jest groźna i nie uzależnia fizycznie...
Na czym więc polega uzależnienie psychiczne?Co najwyżej psychicznie ale jest to indywidualne podejście do tematu... Człokiek który jara maryche miesiącami, dzień w dzień może bez problemu przestac palić w ciągu tygodnia ( w zalezności od indywidualnego podejścia ) a nawet krócej - nie ma problemu.
Wynikiem badań.A to o czym mówisz, że zaczyna się od palenia marychy a konczy na twardych narkotykach to jest to tylko i wylaczne wywołane patologicznym podejsciem danego człowieka do tego typu odżywek..
Wracamy do kwestii uzależnienia? Co ma choroba wspólnego z charakterem człowieka? Czy "pożadny" człowiek nei zachoruje na zapalenie płuc?Pożądny człowiek zdaje sobie sprawe z zagrozenia jakim jest twardy narkotyk i najprosciej w zyciu jak nie będzie chciał to nie weźmie a palenie marysi w niczym mu nie przeszkodzi...
Bzdura x2. A ta o patologii jeszcze większa od pierwszej.Ktoś ma zamiar brac narkotyki twarde będzie je brał i marichuana nie ma na to najmniejszego wpływu... Tak robą przeważnie głupi ludzie z patologicznych rodzin którzy sie nie uczą, nie pracują i są porpostu niewartościowi...
Ma.Marichuana nie ma nic do tego, to są dwa różne światy i dwie różne zajawki...
Nieprawda. Choroby, a za takie uważamy uzależnienia nie mają nic wspólnego z ideałami.Wszystko zalezy od człowieka jakie ma ideały w życiu, do czego dąży i jakim jest...
Ja zajmuję sie tym (zajmowałem) zawodowo. :hmm:P.S. Nie trzymajcie się stereotypów wywodzących się z telenowel i kolorowych gazet
Napisano 27.01.2007 - 17:38
Taka jest roznica, ze czysta jest czysta, a napchana chemia jest napchana chemia tak samo jak jest z wodka, czysta jest legalna a taki nap. Absinth nie wszedzie. Pozatym niektorzy jakby zobaczyli czym dilerka faszeruje to wszystko to od razu odechcialoby sie im tego palic, u nas w swoim czasie byla ganja 'doprawiana" muchozolem. Czy takie cos ma byc zalegalizowane ?A co za różnica czy by się zalegalizowano czystą, czy czystą i chemie jak i mimo nielegalności i tak ten kto chce zajara chemie a co mądrzejszy nate...
Napisano 27.01.2007 - 17:45
Na czym więc polega uzależnienie psychiczne?
Napisano 27.01.2007 - 17:48
No mniej więcej to wiem. Ale byłem ciekawy jak łatwo jest będąc uzależnionym psychicznie odstawić marihuanę.uzależnienie fizyczne można szybko wyleczyć, (...)
Napisano 27.01.2007 - 17:58
Napisano 27.01.2007 - 17:59
Napisano 27.01.2007 - 18:01
Jesli weźmiemy pod uwage fakt, że czystą jak i chemie jest tak samło łatwo załatwić to nie ma różnicy co zalegalizujemy.. ktoś bedzie chciał jarać legalną nate - zajara, ktoś ma ochote na nielegalną chemie - tym bardziej zajara...Taka jest roznica, ze czysta jest czysta, a napchana chemia jest napchana chemia tak samo jak jest z wodka, czysta jest legalna a taki nap. Absinth nie wszedzie. Pozatym niektorzy jakby zobaczyli czym dilerka faszeruje to wszystko to od razu odechcialoby sie im tego palic, u nas w swoim czasie byla ganja 'doprawiana" muchozolem. Czy takie cos ma byc zalegalizowane ?
Bardzo łatwo - chyba to słowo "uzaleznienie" wpływa jakoś negatywnie bo prawda jest taka że to uzależnienie praktycznie jest nieistotne...No mniej więcej to wiem. Ale byłem ciekawy jak łatwo jest będąc uzależnionym psychicznie odstawić marihuanę.
Napisano 27.01.2007 - 18:09
Napisano 27.01.2007 - 18:12
Takie, że opowiadanie "bajek" o totalnej nieszkodliwości palenia m. jest szkodliwe.I jakie to ma znaczenie??
taaa. A jeszcze to opowiedz tym, którzy mają problem z zerwaniem z nałogiem. Mechanizm uzależnienia jest o wiele bardziej skomplikowany i zależy w największym stopniu od indywidualnej "konstrukcji" jednostki, od indywidualnej reakcji na daną substancję psychoaktywną, to co u jednego wywołuje uzależnienie juz w małej dawce (tzn. po krótkim eksperymentowaniu) u drugiego może nie wywołać żadnych reakcji tj. nie wystąpi żadna reakcja po odstawieniu.Polega na tym, że przez pewien okres palenie marichuany mu się podoba i jest mu z tym wygodnie... Każdy przez to przechodzi ale ten czas "zajawki" w koncu się konczy a zaczyna monotonia i masz ochote z tym zerwac - i zrywasz...
Nie przenoś indywidualnego spojrzenia tj. własnych doświadczeń itp. na ogół. Nie mozna generalizować doświadczeń jednostki, które to z natury są wysoce zindywidualizowane i dla ogólnej statystyki nie mają żadnego znaczenia. Wedle badań w lecznictwie spotyka się około 2% osób, które trafiły tam z uwagi na swój kontakt (z nieszkodliwa|) m.Dla Ciebie bzdura... A dla człowieka którego życie składa się z obracania w gronie znajomych którzy palą mniej lub wiecej jest 100% uzasadniona...
Nieprawda. Palenie/niepalenie nie ma nic wspólnego z poznaniem dotyczącym mechanizmów zachodzących w organizmie - od tego sa badania.Jak już wcześniej powiedziałem ten kto nie pali nie wie jak funkcjonuja pewne mechanizmy.. Człowiek który ma swój rozum może jarać (mimo uzależnienia psychicznego które jest niegroźne) i bez przeszkód dążyć do tego czego chce...
Nie oceniam ludzi palących jako patologii - tak po pierwsze. Natomiast widze, że "sadzisz" tutaj straszliwe babole - siląc się na eksperta.I przykro mi stwierdzić ale nie masz pojęcia o funkcjonowaniu środowiska które ma doczynienia z paleniem...
I pamiętaj że trzeba odróżniać patologicznych palaczy od zwykłych ludzi...
Napisano 27.01.2007 - 18:36
Napisano 27.01.2007 - 18:41
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych