33 odpowiedzi w tym temacie

[Wiciu]

jeszcze sypnąć przez ramię ryżem wstać obejść siebie 5 razy w lewo i 5 razy w prawo i splunąć po trzy razy z każdej strony... a tak na serio to jak już było wcześniej napisane to zwykły paraliż senny ( no może nie znowu taki zwykły ) coś w stylu skurczu tylko że jakieś 150% silniejsze

[Pyziak]

...
to jest paraliż przysenny, czy tam senny, nie wiem dokładnie. w każdym razie to jest coś, co robi nasz organizm, a nie duch.

[Macha]

Co do paraliżu sennego to jest zdecydowanie lepszy od skurczy. Wierzcie mi... Paraliż senny przynajmniej nie boli, co tam, że całym ciałem nie można poruszyć, ale to szybko mija.

[Wiciu]

że silniejszy to chodziło mi o to właśnie że nie można ruszać całym ciałem bo skurcze miewam praktycznie codziennie i mogę się założyć że nikt nie jest wstanie ruszać tą kończyną która jest pod wpływem skurczu a podczas paraliżu... nie wiem musiał bym przeżyć to na własnej skurzę żeby móc się wypowiadać ze szczegółami

[Richardus]

Witam . Ja natomiast doznałem innego typu paraliżu sennego (chyba , bo nie jestem pewien co to było).Mianowicie próbując zasnąć poczułem na swojeje lewej ręce coś zimnego i ciężkiego ale na moje nieszczęście ręki tej nie mogłem podnieść.Szarpałem ją prawą ręką uderzałem - nie czułem nic tak jakby się ręka od czegoś odbijała , a uderzałem pięścią z całej siły. Po chwili puściło a na lewej ręce nie miałem nawet zaczerwienienia po uderzeniach.Trochę sie zdenerwowałem faktem iż to nie stało się podczas snu tylko na początku próby zaśnięcia i dlatego poszukuję wyjaśnienia na temat tego zdarzenia.Bardziej mnie zastanawia fakt jakichkolwiek śladów mojego działania (sińce , zaczerwienienie, ból miejscowy pourazowy) kompletnie nic.

[Fredzik]

Opowieść Richardusa wydaje mi się znacznie dziwniejsza, wręcz bardzo dziwna. No ale jest lewa noga i prawa noga, a ja będę pośrodku - czyli trochę sceptyzmu, trochę nie . Czekam aż ktoś to wyjaśni, bo faktycznie ciało człowieka może robić różne dziwaczne rzeczy.........

A z niemożnością ruszenia się po obudzeniu już się zetknąłem, ale to dotyczyło tylko prawego łokcia - zasnąłem na nim i zdrętwiał . Jakoś udało mi się podnieść rękę, ale łokieć zgiął się i oberwałem w twarz

[(-XeX-)]

paraliż senny - normalna rzecz - dam Ci jedną radę - pokonaj własny strach:D Mi się udało i znikło to uczucie pozdr.

[Bravo]

[FONT=Geneva] Ja mam na to jedno wytłumaczenie : Dementor.

Nie no, ale tak na poważnie to był chyba paraliż.

[MiszaAS]

Richardus-według mnie to po prostu zdrętwiała Ci lewa ręka, sam czasami się budzę i mam obydwie zdrętwiałe, raz się ugryzłem w jedną i też nic nie było Wg mnie to zwykłe zdrętwienie, a co do tamtego pierwszego wątku, to najwyklejszy w świecie paraliż senny

[Alien667]

Podobnie przy porwaniach UFO . Stosuja czesciowy paraliż. możesz tylko otworzyc oczy. Albo poprostu sen na jawie

[judas666]

Żbikowaty: Nie czytałem o tym nigdzie... Nie wiedziałem ze to jakis paraliż czy cos myslałem ze mnie jakis duch nawiedził Nie wiedziałem ze innych tez to spotyka.

No bo jak dla mnie to było "Dziwne Zjawisko" heh dlatego napisałem na tym forum...

Jakbym myslal, ze to duch, to wrzucil bym to duchow ^^ Paraliz (przy)senny zdarzal mi sie kiedys, ale przestalem sie tego bac i sie skonczylo :3

Witam . Ja natomiast doznałem innego typu paraliżu sennego (chyba , bo nie jestem pewien co to było).Mianowicie próbując zasnąć poczułem na swojeje lewej ręce coś zimnego i ciężkiego ale na moje nieszczęście ręki tej nie mogłem podnieść.Szarpałem ją prawą ręką uderzałem - nie czułem nic tak jakby się ręka od czegoś odbijała , a uderzałem pięścią z całej siły. Po chwili puściło a na lewej ręce nie miałem nawet zaczerwienienia po uderzeniach.Trochę sie zdenerwowałem faktem iż to nie stało się podczas snu tylko na początku próby zaśnięcia i dlatego poszukuję wyjaśnienia na temat tego zdarzenia.Bardziej mnie zastanawia fakt jakichkolwiek śladów mojego działania (sińce , zaczerwienienie, ból miejscowy pourazowy) kompletnie nic.

Ja kiedys obudzilem sie lezac na obu rekach i nie bylem w stanie nimi ruszac Nie wiem czy ma to cos wspolnego, ale uczucie jest fajne

[Lasocki]

Nocne Dręczenie (nękanie) diabelskie to działanie demona na daną osobę poprzez cierpienia i przekleństwa na poziomie zdrowia fizycznego, życia osobistego

[Fabio_00]

Również to przeżyłem pewny czas temu. Z tego co sie dowiedziałem jest to zmora nocna. Zawsze atakuje ludzi jak spią na plecach, siada im na klatce piersiowej i wysysa siły witalne, dlatego jest wrażenie, że cie dusi. Zmora może również atakować cie w inny sposób, np. ciągnąć cie za nogi, tak miała moja matka w młodości . A to, że nie idze krzyczeć ani się poruszyć to w moim wypadku tłumaczyłem to tym, że poprostu ze strachu byłem sparaliżowany... . Mój kuzyn natomiast, gdy położył sie spać, ale jeszcze nie spał, poczuł nagle jak coś od strony nóg idze powoli po nim w strone tułowia, z tego co mówił szybko obrócił się na bok i przestało to po nim chodzić.

[Macha]

Eee... sukkub ?? Tylko to mi przychodzi na myśl kiedy czytam twoją wypowiedź. Ale to zupełnie co innego.

[Fabio_00]

Buszując dziś po internecie natrafiłem na ciekawy artykuł o śnie, ogólnie o tym co się dzieje podczas snu. Są tam wytłumaczone wszystkie zjawiska zachodzące przed snem, w fazie REM, jak i głębokim śnie. Warte polecenia :

http://www.sen.viame...692db3c6a16c663