 chodziło o 'Use the force, luke!' ze Star Warsów
 chodziło o 'Use the force, luke!' ze Star Warsów  tyle że force na google się zmieniło
 tyle że force na google się zmieniło  dobre
 dobre  
					
					 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 31.12.2006 - 15:15
 chodziło o 'Use the force, luke!' ze Star Warsów
 chodziło o 'Use the force, luke!' ze Star Warsów  tyle że force na google się zmieniło
 tyle że force na google się zmieniło  dobre
 dobre  
					
					 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 31.12.2006 - 15:35
A więc jest mnóstwo pozytywnych i naukowo zweryfikowanych wyników?A o dziwo nie - szukajcie a znajdziecie






 
	 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 31.12.2006 - 16:44
I co?
Mimo najszczerszych nadziei, wszystkie zaobserwowane odchylenia od normy nie przekraczały granic błędu statystycznego.
 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 31.12.2006 - 17:12
 
					
					 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 31.12.2006 - 19:00
Tu nie chodzi nawet o wyjaśnianie telepatii, lewitacji czy telekinezy. Wystarczyło by wykazanie, że takie zjawiska mają w ogóle miejsce. Na razie nikt nie dał szansy nauce, aby w odpowiednich warunkach sprawdziła realność tych rzeczy i ewentualnie stwierdziła: Choć nie rozumiemy tych zjawisk, potwierdzamy ich występowanie.Sam wielokrotnie powtarzałeś ( w swoich silnych argumentach lol ), że nauka zajmuje się rzeczami, które mozna udowodnić naukowo i są wytłumaczalne...
Tak, znam argument: "Są na tym świecie rzeczy, które się nawet filozofom nie śniły". Wierzę także, że jest prawdziwy. Żenujące jest jednak w tym to, jak czasami się go nadużywa.My jestesmy jeszcze za głupi na to aby pewne rzeczy zrozumieć
A na kim mają być prowadzone te eksperymenty, skoro ci "niezwykli" ludzie wzbraniają się przed zbadaniem chłodnym okiem sceptycznego naukowca. Nawet największy sceptyk świata nie miałby nic do gadania w przypadku, gdyby np. na własne oczy zobaczył hinduskiego fakira unoszącego się choćby 10 cm nad powierzchnią Ziemi. Przecież to takie proste...Do telepatii trza się urodzić, trza otrzymać dar - więc nie dziw się, że te żałosne "eksperymenty" wśród zwykłych ludzi wychodzą negatywnie - z takim podejściem to do niczego konkretnego napewno nie dojdziecie...






 
	 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 31.12.2006 - 19:14
Aha czyli pewnie Luke'owi (...) .
 . Pomyłki się zdarzają...
 . Pomyłki się zdarzają...Tu nie chodzi nawet o wyjaśnianie telepatii, lewitacji czy telekinezy. Wystarczyło by wykazanie, że takie zjawiska mają w ogóle miejsce. Na razie nikt nie dał szansy nauce, aby w odpowiednich warunkach sprawdziła realność tych rzeczy i ewentualnie stwierdziła: Choć nie rozumiemy tych zjawisk, potwierdzamy ich występowanie.
Nawet największy sceptyk świata nie miałby nic do gadania w przypadku, gdyby np. na własne oczy zobaczył hinduskiego fakira unoszącego się choćby 10 cm nad powierzchnią Ziemi. Przecież to takie proste...
 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 31.12.2006 - 19:21
Prostrzym jest jeszcze wyśmianie ludzi którzy to widzieli i obwołanie ich szarlatanami i chorymi psychicznie. Każdy dowód można obalić wyśmianiem, jeżeli tylko ma się za swoimi plecami większość.
 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 31.12.2006 - 19:28
No tak, teraz sie pojawi komentarz, ze badania byly, ale naukowcy ukrywaja prawde przed swiatem.
Nie wyobrazam sobie zeby ktokolwiek, chocby najwiekszy sceptyk wysmial osobe, ktora na jego oczach unosi sie w powietrzu badz przenosi przedmioty na odleglosc
 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 31.12.2006 - 20:01
Ale instytut Rhine to paranormalny instytut. Czyli swój bada swego. Co to za rzetelność?Żeby wspomnieć tutaj choćby o instytucie Rhine czy projektach Stargate
Tu nie chodzi o żadne światopoglądy i przewagę większości. Byłby namacalny dowód, to wszystko stałoby się oczywiste. I żaden sceptyk by tu niczego nie próbował zdyskredytować, chyba że sam chciałby narazić się na ośmieszenie.Prostrzym jest jeszcze wyśmianie ludzi którzy to widzieli i obwołanie ich szarlatanami i chorymi psychicznie. Każdy dowód można obalić wyśmianiem, jeżeli tylko ma się za swoimi plecami większość. Osobiście nie mam ochoty, aby ktoś nazywał mnie oszustem, obrażał i wyśmiewał tylko dlatego, że moje umiejętności nie zgadzają się z jego światopoglądem.






 
	 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 01.01.2007 - 10:40
Wyśmiewani przez środowisko pseudo-sceptyków zostają ci, którzy swoim gadaniem i wywyższaniem się, dają do zrozumienia, że nic oprócz uprawiania pustosłowia nie umieją.FENIX:
Prostrzym jest jeszcze wyśmianie ludzi którzy to widzieli i obwołanie ich szarlatanami i chorymi psychicznie. Każdy dowód można obalić wyśmianiem, jeżeli tylko ma się za swoimi plecami większość. Osobiście nie mam ochoty, aby ktoś nazywał mnie oszustem, obrażał i wyśmiewał tylko dlatego, że moje umiejętności nie zgadzają się z jego światopoglądem. I tak uważa 90% psioników na świecie.
Tutaj nie ma większości sceptyków, przynajmniej nie na tym forum. Więc darowałbyś sobie.jeżeli tylko ma się za swoimi plecami większość.
 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 01.01.2007 - 14:19
 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 01.01.2007 - 18:00
 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 01.01.2007 - 18:28
Wiesz, Pigi patrząc na Ciebie wiem co przez to rozumiesz.uprawiania pustosłowia
 
					
					 
					
 
				
				
				
					
				
			
				
			Napisano 01.01.2007 - 20:44
Twoja pewność polega jednak tylko na wierze. To trochę dziwne w przypadku, gdy ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ kontrolowanego sprawdzenia prawdziwości tych zjawisk (nie mówię tu nawet o ich rozumieniu, chodzi mi tylko o wykazanie, że SĄ).Wy se tam możecie spekulować, sceptykować, i wymądrzać się a ja i tak mam 100% pewności, że przynajmniej telepatia istnieje...
Wierzyć to ja mogę w Boga, bo nie ma możliwości udowodnienia jego istnienia. Ale w przypadku telepatii, czy telekinezy nie można już tego powiedzieć (patrz nieco wyżej w tym poście).Wy przyjeliście pozycje scpetyków, nie chcecie wierzyć bo nie, nawet nie starac sie zrozumieć.






 
	0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych