Dołóż sobie jeszcze kilka nieścisłości, ale pytanie, czy Ty rozumiesz, co zaszło w naszym układzie?
Pierwsza, to Mars. Jest pustynny nie dlatego, że go ogrzano, tylko z innego powodu...
Rozwiń myśli, proszę.
Napisano 25.12.2024 - 08:56
Dołóż sobie jeszcze kilka nieścisłości, ale pytanie, czy Ty rozumiesz, co zaszło w naszym układzie?
Pierwsza, to Mars. Jest pustynny nie dlatego, że go ogrzano, tylko z innego powodu...
Napisano 25.12.2024 - 12:28
Ruch planet i fizykę układu słonecznego, określają trzy prawa Keplera, które są dla dynamiki orbitalnej podstawą.
Grawitacja nie tylko utrzymuje planety na ich orbitach, ale także wpływa na inne zjawiska, takie jak pływy morskie na Ziemi, które są wynikiem grawitacyjnego przyciągania Księżyca. Dodatkowo grawitacja Słońca wpływa na trajektorie komet i planetoid, które mogą zbliżać się do wewnętrznych części Układu Słonecznego.
Energia kinetyczna planet wynika z ich ruchu orbitalnego, podczas gdy energia potencjalna jest związana z siłą grawitacji.
Nie przytaczam wzorów, bo nie chodzi w tej chwili o wyliczenia, ale o fizyczne fakty. Tyle o zasadach ogólnych w Układzie Słonecznym.
Wspomniano również o pasie planetoid. Wszelkiego rodzaju teorie o planecie X w tym miejscu i/lub innych planetach w tym miejscu nie mają potwierdzenia w fizyce tego miejsca.
Dlaczego?
Ponad połowę całkowitej masy pasa planetoid zawierają cztery największe znajdujące się w nim ciała: 1 Ceres, 4 Westa, 2 Pallas i 10 Hygiea. Mają one średnice większe niż 400 km, a największa z nich, Ceres, ma średnicę około 950 km i jest zaliczana do planet karłowatych.
Pozostałe ciała pasa mają mniejsze średnice. Pas planetoid jest tak rzadki, że wiele sond kosmicznych przelatywało przez niego bez natrafienia na żaden obiekt. Zderzenia pomiędzy planetoidami jednak się zdarzają, co prowadzi do ich kruszenia i powstawania rodzin planetoid o podobnych parametrach orbit i składzie chemicznym. Zderzenia takie powodują również powstawanie pyłu, który można obserwować w nocy jako światło zodiakalne.
Teraz, dlaczego pas ten nie uformował się w planetę, albo dlaczego tam planety nigdy nie było.
Pas planetoid uformował się z mgławicy przedsłonecznej jako grupa planetozymali, małych prekursorów planet. Pomiędzy Marsem a Jowiszem, zaburzenia grawitacyjne nadawały tym planetozymalom zbyt duże prędkości, żeby mogły się one połączyć w wyniku akrecji w planetę. Planetozymale zderzały się z taką siłą, że zamiast łączyć się w większe obiekty, kruszyły się na mniejsze. Powstałe odłamki miały inne orbity niż ciała przed zderzeniem, często spadając potem na wewnętrzne planety Układu w postaci meteorytów. W ten sposób pas stracił większość swojej pierwotnej masy. Planetoidy wciąż ulegają perturbacjom, zwłaszcza gdy ich orbity wokół Słońca wchodzą w rezonans orbitalny z Jowiszem. Wtedy parametry ich orbit ulegają stosunkowo szybkiej zmianie, co prowadzi do powstania przerw (Kirkwooda, chyba tak się nazywają te przerwy - nie szukam w necie tylko piszę z kapelusza i Dager musiałby mnie poprawić jak się mylę; on ma duuuużo większą wiedzę w tych tematach).
Co do Marsa:
Mars jest znacznie chłodniejszy niż Ziemia. Powodem tego jest oczywiście jego duża odległość od Słońca. Średnia temperatura na powierzchni Marsa wynosi -63 stopnie C. Jednakże warto zauważyć, że temperatury mogą się znacznie różnić w zależności od pory dnia i miejsca na planecie. Na biegunach panują znacznie niższe temperatury, sięgające nawet -143 stopni C. Natomiast na równiku mogą sięgać one do +20 stopni C w ciągu dnia, natomiast w nocy spadać do -73 stopni C.
Teraz o tym, dlaczego Mars jest taki suchy:
Atmosfera Marsa składa się głównie z dwutlenku węgla (95 proc.), azotu (2,7 proc.) i argonu (1,6 proc.), a jej ciśnienie wynosi średnio 636 paskali, co stanowi zaledwie 0,6 proc. ciśnienia atmosferycznego na Ziemi.
Na naszej planecie takie ciśnienie panuje na wysokości 35 km nad powierzchnią morza. Sprawia to, że ciekła woda nie może istnieć na powierzchni Marsa (oprócz krótkotrwałych zjawisk), ponieważ natychmiast zamarza lub paruje. Woda występuje jedynie w postaci lodu lub pary wodnej w atmosferze. Temperatura górnej części marsjańskiej atmosfery jest również znacznie niższa niż ziemska z powodu braku ozonu.
Napisano 25.12.2024 - 13:02
Tematem powracającym jak bumerang jest również wątek zalanych miast. Jakim cudem przy niektórych wybrzeżach znajdują się zalane budowle? Totalnym absurdem jest wierzenie niektórym naukowcom, którzy twierdzą, że to dzieło przypadku i że to fale tak uformowały kamienie:
02 podwodne 1.jpg
02 podwodne 2.jpg
Według Artura są to pozostałości poprzedniej cywilizacji, która najprawdopodobniej nie przetrwała wielkiej katastrofy i pozostawiła po sobie te szczątki.
Czy można prosić o podanie lokalizacji obiektów przedstawionych na zdjęciu? Pytam, bo to, że są to wytwory ludzkich rąk raczej nie ulega wątpliwości (budowla na drugim zdjęciu wygląda wręcz na obiekt z czasów nowożytnych). Myślę, że i żaden naukowiec by inaczej nie twierdził. Moim zdaniem, wstawianie zdjęć takich obiektów i sugerowanie, że naukowcy "twierdzą, że to dzieło przypadku i że to fale tak uformowały kamienie" wygląda na zwykłe stawianie chochoła. A na powyższych zdjęciach może być wszystko, łącznie z budynkami zalanymi wskutek budowy sztucznych zbiorników wodnych.
EDIT:
nie wiem czy bylo
ale tu fajne wyliczenia co do tego resetu Pana Laraka ktory wlasnie zainspirowal Pana Nowaka do wyliczen
"Fajne wyliczenia"? Takich matematyczno-fizycznych niedorzeczności dawno już nigdzie nie widziałem. Pan Nowak w 42 minucie zadaje pytanie o to, co utrzymuje atmosferę przy powierzchni planety. Następnie stwierdza, że jest to grawitacja, podaje nawet wzór na prawo powszechnego ciążenia. Następnie porównuje wartości mas atmosfer Ziemi i Wenus, pokazując, że ta druga ma atmosferę kilkadziesiąt razy masywniejszą, co też przy zbliżonych rozmiarach obu planet, przekłada się się na odpowiednio większe ciśnienie i gęstość. I do tego miejsca generalnie wszystko jest ok.
Niestety potem wkraczamy w opary absurdu. Pan Nowak w jakimś bliżej nieokreślonym rozumowaniu dochodzi do wniosku, że skoro atmosfera Wenus jest kilkadziesiąt razy bardziej gęsta od ziemskiej, to i gęstość samej planety musi być kilkadziesiąt razy większa od gęstości Ziemi. I wychodzi mu jakieś bezsensowne 300 g/cm3. I podobno wynika to z prawa grawitacji. Ciekawe...
Mnie wychodzi coś zupełnie innego. Gęstość planety ρ mogę wyliczyć ze wzoru:
ρ = M/V = M/(4/3*πR3) = 3M/(4πR3) gdzie: M - masa planety, V - objętość planety, R - promień planety
Następnie biorę definicję ciśnienia p (przy powierzchni planety) i uwzględniam fakt, że siła parcia to ciężar (siła ciężkości) atmosfery równy sile grawitacji (F = GMm/R2), a powierzchnia jest powierzchnią całej planety:
p = F/S = GMm/(R2*4πR2) = GMm/(4πR4) gdzie: F - siła parcia, S - powierzchnia, m - masa atmosfery, G - stała grawitacji; G = 6.67*10-11 Nm2/kg2
Wyznaczam z niego masę:
M = 4πR4p/(Gm)
Podstawiam ją do wcześniejszego wzoru na gęstość i otrzymuję ostatecznie:
ρ = 3/(4πR3)*4πR4p/(Gm) = 3Rp/(Gm)
Dla danych (z wykładu):
dla Ziemi (R = 6371 km, p = 1 atm = 101.3 kPa, m = 5.25*1018 kg) mamy:
ρ = 5530 kg/m3 = 5.53 g/cm3
dla Wenus (R = 0.95*6371 km = 6052 km, p = 93 atm = 9.42 MPa; m = 4.8*1020 kg) mamy:
ρ = 5340 kg/m3 = 5.34 g/cm3
Nie uzyskujemy żadnego nadzwyczajnego wyniku...
Napisano 27.12.2024 - 02:48
PS
Co miałeś na myśli pisząc "(...) historia Noego była sytuacją jednostkową."? To, że udało mu się skryć? Albo, że to właśnie potop dotknął akurat tej części, w której przebywał, a nie np. ogień?
03 ziemia.jpg
Miałem na myśli że nie mamy żadnych danych mówiących żeby coś podobnego wydarzyło się wcześniej lub później, pośrednio dlatego że historia o której Lalak opowiada kończy się w pewnym momencie, mity niewiele mówią o czasach sprzed stworzenia Ziemi, pośrednio dla tego że zbiór wszystkich wydarzeń które doprowadziły do Potopu jest mocno specyficzny. Istnieje hipoteza że mity o potopach zostały zainicjowane lokalnymi katastrofami ale główną przesłanką za takim obrotem spraw jest fakt że mity te nie istnieją wszędzie, są ludy które nic o potopie nie mówią w swoich przekazach ustnych. To słaba przesłanka.
Proszę cię, ta grafika to mocno wyolbrzymione różnice w odczytach grawitacji, wizualizowanie sobie w ten sposób rzekomego kształtu Ziemi to żart z inteligencji odbiorców.
W wcześniejszym poście przedstawiłem że Resety to tak naprawdę wyniszczające biosferę naszej planety wydarzenia. Nie ma żadnego opisu naprawy a samo z siebie się nie naprawiło. Rośliny jeszcze jakoś byłyby w stanie skolonizować wielkie (często zasolone) pustynie powstałe po tych katastrofach, życie zwierzęce nie odtworzy się z ziaren.
Teraz coś o budowaniu Ziemi, Artur stwierdził że to dla tymczasowej ochrony, nikt potencjalnie niebezpieczny nie będzie szukał w tym układzie, w tym miejscu, planety zdolnej podtrzymać życia. Chyba że wie z góry z gdzie szukać. Nie widzisz wielkiej luki w takim rozumowaniu? To nie jest szukanie igły w stogu siana, wysyłasz sondę, ona automatycznie nagrywa to co się dzieje w układzie kilka minut, albo kilka godzin, trudno powiedzieć jak ktoś tak zaawansowany będzie potrzebował czasu żeby złapać ujęcia z kilku kątów i już.
https://en.wikipedia...ravity_of_Earth
https://www.urania.e...erze-pobliskiej
ps. kliknąłem za szybko podczas pisania posta, najgorzej
Napisano 27.12.2024 - 18:12
Proszę cię, ta grafika to mocno wyolbrzymione różnice w odczytach grawitacji, wizualizowanie sobie w ten sposób rzekomego kształtu Ziemi to żart z inteligencji odbiorców.
Jest chyba trochę inaczej. Ta grafika przedstawia naszą ziemię, ale pozbawioną oceanów i mórz. Dlatego pewne wzniesienia na niej są tak wyolbrzymione, a doliny tak głębokie. Brak wyobraźni u przedstawiających i tyle.
Funta kłaków nawet bym nie dał za tą teorię. Poziom płaskoziemców. Aż dziw bierze, że ktoś to łyka...
Napisano 28.12.2024 - 07:25
Jeśli porównasz tą grafikę z grafiką z artykułu w Wikipedii to zauważysz że "gorące" miejsca o delikatnie podwyższonej grawitacji są dokładnie w tym samym miejscu. Andy, Północny Atlantyk, Południowy Ocean Indyjski przy brzegu Antarktydy, Indonezja i trochę w mniejszym stopniu Nowa Gwinea. Wikipedia nawet podaje w jakich jednostkach trzeba odczytywać tą różnicę.
Napisano 28.12.2024 - 21:44
Wikipedia nawet podaje w jakich jednostkach trzeba odczytywać tą różnicę.
Dlatego Wiki jest takim sobie źródłem, bo wiele w niej nieścisłości, których nikt nie weryfikuje. Jeżeli jest bez tak ważnych danych, traktować to należy w innych kategoriach. Może ktoś to wpisał w Wiki, aby uwiarygodnić swoją hipotezę? Za mało materiału porównawczego.
Napisano 20.01.2025 - 13:43
Staniq
Bardzo fajna wypowiedź (ta z 25.12.2024). Wielkie dzięki za wyjaśnienie tematów. Doceniam.
Plus równolegle pytanie: Dlaczego nie mogę dawać Ci plusów za wypowiedzi? Czy to dlatego, że jesteś modem?
* * *
Mariush
Czy można prosić o podanie lokalizacji obiektów przedstawionych na zdjęciu? Pytam, bo to, że są to wytwory ludzkich rąk raczej nie ulega wątpliwości (budowla na drugim zdjęciu wygląda wręcz na obiekt z czasów nowożytnych). Myślę, że i żaden naukowiec by inaczej nie twierdził. Moim zdaniem, wstawianie zdjęć takich obiektów i sugerowanie, że naukowcy "twierdzą, że to dzieło przypadku i że to fale tak uformowały kamienie" wygląda na zwykłe stawianie chochoła. A na powyższych zdjęciach może być wszystko, łącznie z budynkami zalanymi wskutek budowy sztucznych zbiorników wodnych.Tematem powracającym jak bumerang jest również wątek zalanych miast. Jakim cudem przy niektórych wybrzeżach znajdują się zalane budowle? Totalnym absurdem jest wierzenie niektórym naukowcom, którzy twierdzą, że to dzieło przypadku i że to fale tak uformowały kamienie:
02 podwodne 1.jpg
02 podwodne 2.jpg
Według Artura są to pozostałości poprzedniej cywilizacji, która najprawdopodobniej nie przetrwała wielkiej katastrofy i pozostawiła po sobie te szczątki.
Wiesz co? Ja po prostu od czapy wpisałem coś w google co mi wyświetliło jakieś grafiki. Za to definitywnie warto zbadać takie tematy jak np.:
- zatopione miasta (https://www.national...morz-i-oceanow/)
- zatopione budowle przy liniach brzegowych obecnych kontynentów
- zatopione budowle w jeziorach (ostatnio coś słyszałem nawet o tym, że znaleźli kolejne takie budowle w kolejnym dużym jeziorze, ale kompletnie nie mogę sobie przypomnieć, gdzie o tym słyszałem i nie podam więcej szczegółów... ale szukać można)
* * *
Przepraszam, że odpisuję z opóźnieniem i jednocześnie dziękuję za wyrozumiałość
PS
Czy widzicie tutaj jakieś punkty, które powinny zostać zawarte w liście "DO SPRAWDZENIA"?
Napisano 22.02.2025 - 05:17
Skoro nic się nie dzieje to jeszcze napiszę konkretniej co budzi moje największe wątpliwości.
Jak Lalak tłumaczy teksty?
Pierwszym krokiem jest znalezienie interesującego tekstu i słownika języka sumeryjskiego, potem ślęczał nad tekstem i tłumaczył słowo po słowie. Według jego słów już takie mechaniczne tłumaczenie może ujawnić duże różnice między oficjalnym tłumaczeniem a tym jego, słownikowym.
A to dopiero pierwszym krok, kolejnym stopniem wtajemniczenia w sekrety przeszłości było odkrycie że pewne słowa mają więcej niż jedno znaczenie (jeden naukowiec powie tak, drugi powie inaczej), sytuację też komplikowało znalezienie słów które wydawały się nie pasować do kontekstu. Wówczas Lalak sprawdzał czy ktoś się nie pomylił z odczytaniem znaku na tabliczce, szukał innych tabliczek z tym samym słowem żeby porównać konteksty. Iście mrówcza praca.
Na tym etapie wszystko jest zrozumiałe, słowniki i zdjęcia lub rysunki tabliczek dostępne, każdy chętny może wykonać taką pracę.
Ale, ale! Schodzimy głębiej, w zasadzie spadamy do ósmego kręgu piekieł bo powstał całkiem spory katalog słów których znaczenie Arturowi nie pasuje i przy opisaniu jak opracował własne znaczenie danego słowa czuję jak mi się fałdy na mózgu wygładzają.
Każde jedno prawdopodobnie wymaga osobnego pochylenia się nad procesem myślowym jaki do tego doprowadził.
Napisano 22.02.2025 - 22:48
Skoro nic się nie dzieje to jeszcze napiszę konkretniej co budzi moje największe wątpliwości.
Jak Lalak tłumaczy teksty?
Pierwszym krokiem jest znalezienie interesującego tekstu i słownika języka sumeryjskiego, potem ślęczał nad tekstem i tłumaczył słowo po słowie. Według jego słów już takie mechaniczne tłumaczenie może ujawnić duże różnice między oficjalnym tłumaczeniem a tym jego, słownikowym.
A to dopiero pierwszym krok, kolejnym stopniem wtajemniczenia w sekrety przeszłości było odkrycie że pewne słowa mają więcej niż jedno znaczenie (jeden naukowiec powie tak, drugi powie inaczej), sytuację też komplikowało znalezienie słów które wydawały się nie pasować do kontekstu. Wówczas Lalak sprawdzał czy ktoś się nie pomylił z odczytaniem znaku na tabliczce, szukał innych tabliczek z tym samym słowem żeby porównać konteksty. Iście mrówcza praca.
Na tym etapie wszystko jest zrozumiałe, słowniki i zdjęcia lub rysunki tabliczek dostępne, każdy chętny może wykonać taką pracę.
Ale, ale! Schodzimy głębiej, w zasadzie spadamy do ósmego kręgu piekieł bo powstał całkiem spory katalog słów których znaczenie Arturowi nie pasuje i przy opisaniu jak opracował własne znaczenie danego słowa czuję jak mi się fałdy na mózgu wygładzają.
Każde jedno prawdopodobnie wymaga osobnego pochylenia się nad procesem myślowym jaki do tego doprowadził.
No jak dla mnie to ty tutaj opisałeś dokładnie to samo, co zrobiłby każdy - łącznie z naukowcami - kto chciałbym odnaleźć znaczenie określonego tekstu. Nie bronię Artura, ale też uważam, że jeśli robi to sam i jest amatorem to i tak kawał świetnej roboty... a choćby "czapki z głów" za to, że mu się chciało!
Napisano 29.06.2025 - 21:04
Hipoteza 4/10:
Ziemia jest pusta w środku i mieszka tam zaawansowana cywilizacja
Esencja hipotezy
Według Artura nasza Ziemia - o której z poprzedniej hipotezy już wiemy, że de facto jest kawałkiem innej planety - jest pusta w środku. Co więcej, świat zewnętrzny to nasz obecny świat, o którym Artur mówi, że jest to biblijne niebo (świat na górze względem tego wewnątrz). Świat wewnętrzny (Abzu) to świat podziemny, do którego wejścia znajdują się na biegunach. Dalej! Według Artura wnętrze Ziemi zamieszkuje inna, dalece rozwinięta, cywilizacja.
Artur zwraca uwagę na to, że są takie loty samolotowe z miejsca A do miejsca B, gdzie najkrótsza trasa byłaby właśnie nad biegunami... niestety samoloty mają zakaz latania nad tymi miejscami. Nadto tylko Amerykanie mają bazę badawczą w tych rejonach - jest to jedyna stacja badawcza na biegunie. Artur powołuje się również na dzienniki Admirała Byrda jako na źródło prawdziwości tego twierdzenia.
Co się wydarzy bazując na tych informacjach?
Wychodzi na to, że prędzej niż później owa cywilizacja będzie musiała się ujawnić (jeśli tam w ogóle jest). Zresztą niedawno USA zalała fala "dronów" niewiadomego pochodzenia i jakaś część z nich zgłaszana przez ludzi, miała mieć swoje źródło w wodzie (wynurzały się z oceanu). To również tłumaczyłoby fakt, że UFO, które porywało ludzi, to nie cywilizacja pozaziemska, ale taka właśnie z wnętrza naszej planety. Z tego, co kojarzę, to Artur też wspominał, że wewnątrz naszej Ziemi tych cywilizacji / frakcji może być więcej (czyli np. "ci dobrzy" i "ci źli"). Brzmi ciekawie, a wręcz fantastycznie (dosłownie i w przenośni). Zobaczymy
Mój komentarz
Kontrowersyjna teza, ale cieszę się, że mogłem się nią z Wami podzielić. Jeśli chodzi o moje przekonania to tutaj wybitnie chciałbym zobaczyć dowodu organoleptycznie, na własne oczy - np. polecieć na bieguny i przekroczyć odpowiednie granice.
Też ciekawi to, że skoro Ziemia oficjalnie ma swoje jądro, to dlaczego wody na dnie oceanów nie są cieplejsze, skoro są bliżej niego? Ale to oczywiście da się pewnie jakoś wyjaśnić w naukowy sposób.
Rozumiem teraz też to skąd pochodzą m.in. są płaskoziemcy. Jeśli widzieli różne dwuwymiarowe starożytne mapy, które obrazowały nasz świat, który był otoczony innymi kontynentami, nie potrafili sobie wyobrazić czegoś inaczej niż we wspomnianych dwóch wymiarach.
Stąd doszli do wniosku, że Ziemia musi być płaska i jesteśmy odcięci wielkim lodowatym murem. Gdyby tylko założyć, że mapy te były prawdziwe, a Ziemia faktycznie jest pusta w środku, to "wywijając" takie mapy w odpowiedni sposób i myśląc w 3D, miałoby to sens
Materiały, z którymi warto się zapoznać
PĘTLA CZASU złamanie kodu bestii Grzegorz Skwarek i Artur Lalak
Tutaj znajdziecie najwięcej informacji na ten temat od Artura.
https://youtu.be/4cf...xSHXUDoB6CYyqWg
Ancient Aliens: The Hollow Earth Theory (Season 10) | History
Bardzo fajny, krótki filmik, który wprowadza w temat
https://youtu.be/M7v...18sHIh2X39OBPyH
Dział "Tajemnica Pustej Ziemi" na tym forum
Chyba najciekawsze źródło informacji na temat samej koncepcji "Pustej Ziemi"
https://www.paranorm...a-pustej-ziemi/
* * *
Tyle ode mnie. Zapraszam do zdrowej krytyki, a myślę, że jest co dyskutować . Jakby co nadal będę zbierał kwestie do sprawdzenia (poniżej jest to, co udało się zebrać do tej pory).
=====================
DO SPRAWDZENIA
(czyli dotychczasowe podsumowanie nieścisłości)
Co 676 lat koło Ziemi przelatuje kometa, która resetuje życie na naszej planecie
Jakie są na to dowody naukowe? Szukamy czegoś z zakresu konkretnych zapisów kopalnych i/lub artefaktów archeologicznych, które by to potwierdziły. Wymagane są dowody, które coś znaczą. Równocześnie warto takie dowody wskazać z zakresu całej kuli ziemskiej, a nie ograniczać się tylko do Europy.
Przypisy, materiały źródłowe i tłumaczenia
Wymagana jest większa liczba przypisów, odniesień do konkretnych materiałów źródłowych i tłumaczeń (oraz ich objaśnień):
- np. który naukowiec przez ponad 20 lat badał temat dżumy w Europie i finalnie doszedł do wniosku, że to była choroba popromienna?
Chronologia Egipska
Gdyby założyć, że dynastie następowały nie jedna po drugiej, ale równolegle do siebie, to czy to się "spina" i ma rację bytu? Należałoby to sprawdzić w popranie-naukowy sposób.
Vortal Rzeczy Paranormalnych →
Teorie Konspiracyjne →
Inne →
Paranaukowa Teoria WszystkiegoAutor: Trala , 24.10.2024 ![]() |
|
![]()
|
0 użytkowników, 5 gości oraz 0 użytkowników anonimowych