Po trzecie, mam wrażenie, że masz wypaczony światopogląd i bardzo ograniczone poglądy (jak zresztą zauważył Wszystko). Po raz kolejny dochodzimy do sytuacji, w której rzucasz oskarżeniami o plany niszczenia cywilizacji i katolików
Ciężko nazwać wypaczonymi poglądy, które reprezentuje 80% narodu. Ale nie dziwi mnie to, postępowców popiera jakieś 5% społeczeństwa, a mimo to chcą wszystkim narzucać swoje racje, cenzurując przy tym tych o odmiennych poglądach, więc takie wnioski nie są dla mnie zaskoczeniem.
Tak radykalnie antywolnościowych poglądów jak Twoje ma dużo mniej.
Poza tym, to, że jakaś opinia jest popularna nie znaczy, że jest słuszna i nie ma nic złego w uświadamianiu ludzi, że istnieje inna możliwość (dla wielu lepsza).
Nie dla każdej. Wiele z kobiet tak nie myśli, więc nie przypisuj wszystkim ludziom Twojego sposobu myślenia. Dla niektórych jest to okropne przeżycie
Ja wiem..dla feministek, dla lgbt, dla zielonych, dla tych co uważają, że w Polsce istnieje jakiś patriarchat i że kobiety nie mają praw. Ja napisałem o normalnych kobietach.
Ok, zgodnie z Twoim myśleniem niemała część kobiet z krajów zachodnich jest nienormalna.
Zabezpieczenia nie dają 100% pewności. Jaki znowu obowiązek, o czym Ty pleciesz? Jeśli masz na myśli ponoszenie konsekwencji swoich czynów, to jak najbardziej, ale tą konsekwencją nie musi być urodzenie dziecka, może być aborcja.
Idąc z kimś do łóżka trzeba mieć w głowie, że może dojść do sytuacji, gdzie kobieta zajdzie w ciąże i że będzie nosić w sobie malutkie życie.
I to, że takie życie o zerowym poziomie intelektualnym, bez świadomości i uczuć nosi jest argumentem za zakazem możliwości usunięcia go? Tym bardziej, że to nie jest samodzielne życie i jego noszenie wiąże się z wieloma negatywnymi konsekwencjami, których nie każdy chce?
Poza tym, tacy jak Ty piszą, że "aborcja to morderstwo", że to złe, niemoralne itd., ale jakby ludzie na najwyższych szczeblach się pokłócili i wysłali na siebie ludzi, to większość z Was niemiała by problemu żeby zabić niejednego świadomego człowieka mającego swoje życie, rodzinę, czy marzenia, bo ktoś Wam kazał. Wtedy byście nie widzieli, że to niemoralne, czy złe.
Zgadza się, życie człowieka jako istoty posiadającej odpowiedni materiał genetyczny zaczyna się w momencie zapłodnienia. Nie jest to jednak osoba, myślący, czujący byt.
I to daje przyzwolenie do zabijania? Zaczyna się ŻYCIE, koniec kropka. Nikt nie ma prawa go odebrać dla własnego widzimisię.
Kolejny raz pokazujesz swoją ignorancję, odporność na argumenty i zamknięcie w swojej bańce informacyjnej. Widocznie nie myślisz, ani nie trudzisz się sprawdzeniem o co chodziło ze skrzypkiem, więc to rozpiszę w jednej z wersji.
Wyobraź sobie, że zostałeś wezwany na szczepienie do szpitala. Będąc w windzie wybrałeś zły przycisk, bo wyglądał ciekawie, a Ty jesteś ciekawski i zjechałeś na poziom, na który zjeżdżają tylko osoby, które mają być uśpione i ich układ krążenia podłączony do układu krążenia chorego skrzypka w stanie wegetatywnym. Podłączyli Cię, ale później się obudziłeś. W rozmowie z lekarzem dowiedziałeś się wszystkiego i wytłumaczyłeś jak się tu znalazłeś. Podłączono Cię w ostatnim momencie, gdybyś nie zjechał, to niczego nieświadomy skrzypek by umarł. Lekarz jednak daje Ci wybór: Możesz albo zostać przez 9 miesięcy w szpitalu będąc podłączony do skrzypka, on wtedy wyzdrowieje, ale możesz też bez większych przeszkód poprosić o odłączenie, jednak wtedy niczego nieświadomy skrzypek umrze. Ponadto podczas bycia podłączonym masz wysokie ryzyko zachorowania na wiele chorób i się źle czujesz. Co powinieneś zrobić?
Ktoś powie, że powinieneś zostać, ale ktoś inny, że nie masz moralnie obowiązku by użyczać swojego ciała skrzypkowi. Jeśli Cię odłączą, to skrzypek umrze, ale nie będzie niczego świadom, nie będzie miał tego za złe. Podobna sytuacja jest z ciążą, kobieta nawet jak przez własną głupotę zaszła w ciążę, to nie musi udzielać swojego ciała płodowi, mimo tego, że po 9 miesiącach by powstało normalne dziecko. W tej sytuacji nie sposób znaleźć jednej, uniwersalnej decyzji do którą wszyscy muszą podjąć. Lepiej dać wybór, żeby każdy rozpatrzył to samodzielnie, czy ewentualnie w rozmowie z bliskimi.
Nie wiem, czy posiadanie ograniczeń w myśleniu i doszukiwanie się wszędzie niszczenia cywilizacji jest powodem do szczęścia. Ci "postępowcy" jak to ich nazywasz w sporej części chcą, aby niektórzy ludzie mieli łatwiej w życiu. Kobiety do pewnego momentu mogły przerwać ciążę, homoseksualiści wziąć ślub, a osoby, które są tak schorowane, że wręcz chcą umrzeć, mogły to zrobić kiedy chcą i w bardzo łagodny, i szybki sposób. Przecież cywilizacja nie upadnie ponieważ raz na jakiś czas zobaczysz parę gejów biorących ślub, czy ktoś dokona aborcji.
A po drugiej stronie są ludzie którzy tego nie chcą, dodatkowo tych ludzi jest więcej, znacznie więcej. I super by było, gdyby te wielce tolerancyjne, postępowe i walczące o równość środowiska w końcu to zrozumiały i uszanowały...
Czyli zależy Ci na tym, żeby niemyślący, nieczujący i nieświadomy niczego płód przekształcił się w dziecko kosztem zdrowia kobiety, która tego nie chce, bo zależy Ci na życiu, ale jednak nie chcesz, żeby ludzie czuli się dobrze? Zabraniasz innym czegoś, ponieważ sam nie chcesz skorzystać, mimo że Ty na tym nie tracisz? Ale w sumie nie ma co się dziwić, dyskusja z takimi jak Ty zawsze tak wygląda... Wszędzie wrogowie, "postępowcy", "lewicowi odmieńcy" i "lewaccy eksperci" przynoszący upadek naszej cywilizacji, jak sam na przestrzeni wpisów tutaj, czy w temacie o homoseksualizmie pisałeś. Ponownie, zostawię dyskusję z Tobą w spokoju, ponieważ jest ona bez sensu, głównie przez Twój zamknięty umysł.
Użytkownik Princess Luna edytował ten post 23.12.2020 - 19:40