175 odpowiedzi w tym temacie

[michalp]

bo znająć ich zaraz rozpętają wojnę z NIMI i tyle będzie tego naszego kontaktu...

I bardzo dobrze że zostaną podjęte jakieś kroki w kierunku obrony, nas ludzi.

[GrimlocK]

Własnie, chyba nie wyobrazacie sobie, że w strefe powietrzną jakiegoś kraju wlatują niezindentyfikowane statki, ktore nie odpowiadaja na sygnał radiowy,próbe skontaktowania (jakos sobie nie wyobrazam, ze ufoki mogliby skontaktowac się z obsluga naziemną) i spokojnie beda sobie latać...przeciez jak jakis samolot narusza strefe powietrzną panstwa bez zezwolenia to od razu dostaje nakaz powrotu a jak nie zawróci to zostają wysłane mysliwce aby "przechwycić" obiekt...Problem w tym, ze jak obca cywilizacja z daaaleka ma technologie taką aby przylecieć do nas, to pewnie i technologię obronną mają na wysokim poziomie, wiec proba zestrzelenia obiektu zakonczyłaby się fiaskiem i pewnie stratą mysliwców.

[widmus]

1. UFO'lodzy to pseudo naukowcy który próbują dodać sobie intelektu przez ich "nisamowicie inteligentne" książki jak to widzieli UFO.. tak naprawde to dziwacy bez wykształcenia rodziny i przyjaciół którz próbują ubrawić swoja szarą egzystencje wiarom w zielone ludziki....
2. tak samo było z tymi wszystkimi końcami świata... i tak samo będzie z tym 2012...
3. jeżeli znajdziemy jakieś życie to będzie to bakteria albo inna pierdoła a nie UFO w spodkach i takie bzdury....

[Vodzus]

Aż taki z ciebie sceptyk? To który dział na tym forum cię interesuje?

[michalp]

a nie UFO w spodkach

To zdecyduj się czy spodek czy ogólnie ufo, bo odnosze wrażenie że piszesz na temat na który w ogóle nie masz pojęcia ?

[michalp]

A gdzie ty Ingo widzisz szaleńcze komentarze i ostre wymiany zdań ?

[pieczywo]

A ja wyszedlem dzisiaj z ciala i widzialem podobne rzeczy opisane w pierwszym poscie, statki tak migotaly na biało. Wlasciwie swieciły sie rozna intensywnoscia. Tylko tyle... wygladalo niesamowicie!

[ciazzz]

hmm dziwne. Chociaż czytam ten tekst 1 raz (na serwis od czasu do czasu zglądam) To od pewnego czasu nie wiem dlaczego patrze na niebie mimowolnie. "Dejawu"? Tak jakby naprawde coś tam było. Chociaż średnio w to wierze mam zasade nie uwierze puki nie zobacze na własne oczy. Pożyjemy, zobaczymy. Ale fajnie by było jakby jednak coś się stało. Życie stało by się ciekawsze

[SaSuKe]

@Pieczywo
To normalka naczytałeś się o tym... gdy wychodzisz z działa i jesteś w astralu robisz wszystko za pomocą myśli ja podczas wczorajszego OOBE pomyślałem o postaci z kosą i ją widziałem tak samo ty se musałeś wyobrazić najazd UFO :cry: :ufo: :ufo:

[pieczywo]

tez tak mysle

Zdaje mi się, że tak krótkie posty podchodzą pod spam i są niezgodne z regulaminem. Traper

[michalp]

ty se musałeś

Ty sobie musiałeś

Edit =[dj_cinex]= :
Piegi nie czepiaj się pierdół. Następne tego typu texty będą usuwane...

[vcore]

co do tego czy to sie zdarzy czy nie to chyba jestem bardziej sceptyczny ... ale to raczej jest spowodowane takimi "przepowiedniami" jak rok 2000 i temu podobne ... choc autor argumenty ma ... - były one tak samo w sprawie roku 2000

[BlueBoy]

Materiał ze strony NPN (Na Progu Nieznanego)

CZY TEN CZŁOWIEK MÓWI PRAWDĘ?

Rogerio Almeida Freitas : „Data oficjalnego kontaktu jest ustalona i będzie to miało miejsce w ciągu kilku miesięcy.”

Teraz, zgodnie z obietnicą powracamy do tego kontrowersyjnego tematu. Jako wstęp przedstawimy Wam opracowany przez nas artykuł autorstwa A.J. Geaverda. Materiał pochodzi z październikowego wydania Brazylijskiego Magazynu Ufologicznego (#126).



Jan Val Ellam (literackim pseudonim Rogerio Almeidy Freitasa) jest autorem 15 książek dotykających sedna spirytualizmu i stanowiących jego swoistą mieszankę z ufologią (kilka pozycji właśnie oczekuje na publikację), znany jest ze stanowczych i istotnych deklaracji w obydwu dziedzinach. Ellam zdaje się w znakomity sposób wyczuwać, gdzie duchowość styka się z ufologią i daje swym poglądom praktyczny wyraz w formie wykładów, podczas których w unikalny sposób wychodzi naprzeciw problemowi manifestacji NOL - i na naszej planecie.

Mówi z niezwykłą śmiałością o sposobie, w jaki nasi goście wchodzą w interakcje z rasą ludzką, która jego zdaniem jest jedynie niewielką i ospałą cząstką wśród ras istot z przestrzeni kosmicznej, zamieszkujących niezliczone planety, nie wiedzącą o swej roli i wadze wśród tego kosmicznego zgrupowania.

Freitas jak sam mówi, nie prosi aby ludzie uwierzyli w jego oświadczenia, chce jednak żeby przemyśleli to o czym mówi.

Daleko jest mu od zostania guru czy uzyskania miana mistyka. Mając ukończone studia w zakresie administracji, zajmuje menadżerskie stanowisko w Federacji Handlu, Usług i Turystyki stanu Rio Grande do Norte, jest równocześnie konsultantem kilku zagranicznych grup, inwestujących w stanie. Jako badacz zjawiska UFO współpracował z pionierką w dziedzinie ufologii, Irene Granchi (honorowym prezydentem rady redakcyjnej Brazylijskiego Magazynu Ufologicznego) oraz amerykańskim dziennikarzem, Bobem Prattem.

ZBLIŻAJĄCE SIĘ SIŁY

Skłonność Freitasa ku spirytualistycznej interpretacji zjawiska UFO zaczęła się wraz z jego osobistymi doświadczeniami.

- Była to seria zjawisk, jakie przekraczały powszechny wzorzec światopoglądu człowieka, spowodowały moją izolację w czasie prób zrozumienia tego, co się dzieje – powiedział w wywiadzie udzielonym Brazylijskiemu Magazynowi Ufologicznemu, który opublikowany został w numerze 103 we wrześniu 2004 roku.

Wpływ tych zdarzeń na Freitasa jest na tyle silny, że przybierając pseudonim Jan Val Ellam, opisuje on pod rozkazami „kosmicznych braci” perspektywy, poprzez które zaczął widzieć poczynania naszych gości na Ziemi. Pytany o swój pseudonim wyjaśnia, iż jego dobór był sprawą osobistą dodając, że w przypadku wykorzystania tych informacji przez kogokolwiek, nie będzie miało znaczenia pod czyim nazwiskiem zostały przekazane.

Niektórzy krajowi jak i zagraniczni spirytualiści stwierdzili już, że książek przypisywanych autorowi nie napisał ani Freitas ani Ellam, ale potężne, wciąż inspirujące go siły. Inżynier – elektryk, a zarazem konsultant Brazylijskiego Magazynu Ufologicznego, Reinaldo Prado de Albuquerque Mello, porównał nawet aktywność Ellama do „szerokopasmowego łącza internetowego z innymi rzeczywistościami”, poprzez które utrzymywane jest współgranie i doskonała integracja między nim a kosmiczną inteligencją, na którą się powołuje”.

Freitas mówi, iż znajduje się w stałym kontakcie z zaawansowanymi inteligentnymi istotami z przestrzeni kosmicznej, patrząc na nich z naturalnością jako osoba, która żyje z tym od lat. Podczas gdy bardziej ortodoksyjni ufolodzy kwestionują jego oświadczenia, faktem jest, iż niewielu osobom udało się napisać tak wiele książek o bogatym i głębokim przekazie w tak krótkim okresie czasu. Ellam pisze je nocami, gdyż za dnia pracuje jak każdy zwykły człowiek i wciąż prezentuje swe osiągnięcia podczas swych prelekcji w Brazylii jak i poza jej granicami. W innych krajach znany jest także jako mentor „Projeto Orbum” – manifestu w sprawie obywatelstwa planetarnego.

W swej książce „Fator Extraterrestre” („Czynnik pozaziemski”), Ellam porusza kwestię pochodzenia życia, „zaginionego ogniwa w ludzkim rodowodzie”, kosmicznej izolacji naszych gatunków, uprowadzeń przez UFO i psychologicznych barier, które utrudniają badania nad tematami związanymi z istotami pozaziemskimi. W czasie konferencji w Campo Grande (Mato Grosso do Sul), potępił on nieustanne zaprzeczenia ze strony religii, nauki i rządów na temat obecności istot pozaziemskich na planecie, podając powody, według których po tak wielu dekadach pełnych dowodów, wciąż istnieje opór przeciwko tej ukrytej rzeczywistości.

- Człowiekowi brak wiedzy o jego własnej przeszłości i równie skromnie rozumie minimalne fakty, jakie mają miejsce od zarania dziejów i łączą nas ze sprawami wykraczającymi poza naszą planetę, wskazując na szeroki zasięg życia we wszechświecie.

Jego książki i odczyty odnoszą się również do postaci Jezusa, którego nazywa Mistrzem i który mógł być blisko związany ze zjawiskiem UFO. Przyciąga to wielu z jego zwolenników i powoduje niezrozumienie u tych, którzy ufologię widzą jako dziedzinę wolną od kwestii religijnych.

RADYKALNE ZMIANY NA ZIEMII

- Taka interpretacja faktów to pomyłka – mówi Ellam. Dlatego, że Jezus nie miał zupełnie nic wspólnego z żadną z religii. Studia nad czasami poprzedzającymi powstanie Biblii pokazują nam, iż zjawisko UFO istniało na naszej planecie w znacznym stopniu na długo przed pojawieniem się na niej Jezusa. A przybył on jako jeden z naszych własnych gatunków, choć z innego „pokoju domu Ojca”, aby pokazać, że mylimy się niemalże we wszystkim, co robimy.

Ellama nie przeraża fakt, że ściąga na siebie gniew ortodoksów oraz spirytualistów-doktrynerów. Nazywa Jezusa „Władzą z Niebios” i wierzy, iż przybył na Ziemię ze specjalnymi prawami oraz jasno i dobrze zdefiniowanym przesłaniem, które nie mogło zostać jednak zrozumiane przez każdego, ani wtedy, ani dziś.

- Jezus nigdy nie prosił nas, aby tworzyć religię dla niego czy dla Stwórcy, ale jedynie, aby respektować i kochać bliźnich – idee, które są absolutnie normalnymi warunkami życia w świecie, z którego pochodził, a także w miejscach, które odwiedził i które jedynie na Ziemi zdają się być pozbawione sensu.

Jan Val Ellam jest człowiekiem odważnym, ale jednocześnie znanym z powagi, z jaką traktuje wszelkie duchowe i ufologiczne kwestie, bez odwoływania się do sensacji.

Obecnie jednak jak się wydaje porzucił to ostrożne podejście, zaskakując wszystkich swymi śmiałymi oświadczeniami dotyczącymi wydarzeń, przed którymi stoi nasza planeta.

- Nigdy nie chciałem rozgłosu. Pracuję, aby szerzyć informacje, które dostaję, ponieważ uważam je za ważne dla wielu osób. Obecnie to, co otrzymuję od marca jest tak ciężkie i przenikliwe, że potrzebuję dzielić się tym z każdym, kto chce słuchać – mówi.

W większości swych odczytów, Ellam przekroczył barierę, do jakiej nie odważyli się zbliżyć nawet najśmielsi profeci. Oświadczył, iż chwila oficjalnego i formalnego kontaktu z pozaziemskimi przybyszami nie jest nie tylko bliska, ale nawet posiada już wyznaczoną datę, rozciągając się na okres od listopada 2006 do kwietnia 2007.

- Będzie to coś, w co nikt nie będzie wątpił. Ani media, ani naukowcy ani rządy. Nie będzie już sposobu aby ten fakt zakwestionować. A po tym przybywać będą wielokrotnie, zapełniając zawsze niebo swymi gigantycznymi pojazdami, nie lądując, ale kontaktując się z nami, aż nadejdzie odpowiedni czas.


WYWIAD z Rogerio de Almeidą Freitasem

Brazylijski Magazyn Ufologiczny (BMU): Wiele osób wcześniej wydawało podobne oświadczenia dotyczące oficjalnego i ostatecznego kontaktu z istotami pozaziemskimi, ale żadne z nich nie były aż tak silne. Nikt dotąd nie określił tak dokładnie daty nadchodzącego kontaktu w obawie, że do niego nie dojdzie. Dlaczego pan czyni coś dokładnie odwrotnego?

Jan Val Ellam (JVE): To w rzeczywistości jeden z powodów mojego osobistego dramatu. Jeśli przekazywałbym „ostrzeżenie” od moich kosmicznych przyjaciół mówiące, że coś może zdarzyć się w niedalekiej przyszłości, byłoby to lepsze dla mojego umysłu, gdyż ulżyłoby to mojej osobistej odpowiedzialności. Jednakże wszystko to, co dzieje się ze mną od 1986r. pod wpływem bytów duchowych i istot, które działają razem – ma siłę, aby udowodnić mi, że chwila, o której mówiło się tak wiele, może mieć miejsce niebawem. Co więcej: „oni” proszą mnie o coś, czego nigdy przedtem nie robiłem. Proszą, abym przekazał wiadomość o oficjalnym i kontakcie z istotami pozaziemskimi poprzez spełnienie obietnicy danej przez Jezusa, gdy przebywał jeszcze między nami, obietnicy powrotu na Ziemię w jego naturalnej postaci władzy z niebios. Będzie to pierwszy oficjalny kontakt istot ziemskich z istotami z innych światów, do którego dojdzie w czasach współczesnych. Jego powrót będzie miał miejsce trochę później, w czasie od połowy listopada 2006 do kwietnia 2007.

BMU: Czy jeśli rzeczywiście to będzie mieć miejsce, to czy będzie to moment wielkiego poruszenia dla ludzkości? Co według pana taki fakt może oznaczać dla populacji planety?

JVE: Ten fakt oznacza pierwszy moment tak długo wyczekiwanej reintegracji naszej planety z kosmicznym obiegiem. Będzie to koniec izolacji doświadczanej odkąd żyjemy na ziemi pod pewnego rodzaju „kosmiczną kwarantanną”. W końcu jesteśmy przecież „niechcianymi towarzyszami” w tej części galaktyki, popełniając wszelkie rodzaje zbrodni przeciw życiu. Po pierwszej wizycie, która będzie obiektywna, jasna, niezaprzeczalna, zarejestrowana i nagłaśniana, choć niezwykle ulotna – trwająca może kilka godzin lub nawet mniej, będą miały miejsce inne, aby przyzwyczaić Ziemian do powrotu do wspólnoty rodzajów ludzkich z innych planet. Powinno to zostać poprzedzone przyszłymi kontaktami z wieloma innymi rodzajami pozaziemskich istot, wszystkimi połączonymi czymś, co nazywam „zasadami kosmicznego braterstwa”.

BMU: Czy nie obawia się pan, że ludzie zaczną pana traktować jak guru w czasie prezentowania tych faktów w swych prelekcjach i pismach? Czy to co Pan teraz robi nie podważa całej wiarygodności, jaką wypracował pan w czasie dwóch dekad pracy na gruncie ufologii i duchowości?

JVE: Nie, robię to ponieważ nie mogę znaleźć innego sposobu na radzenie sobie z tymi faktami. Wygodną i nawet dobrą strategią byłoby pozostawanie w ciszy zgodnie z ludzkimi standardami, bez wystawiania się poprzez podawanie daty, którą poznałem wcześniej. Jeśli byłoby to jedynie dla mojej wygody, możecie być pewni, że byłby to właśnie mój wybór. Jednakże, ku mojej rozpaczy, istnieje jawne żądanie ze strony tych istot, które nazywam „kosmicznymi braćmi”, które dają mi jasno do zrozumienia, czego dokonali przez 20 lat tych wspólnych doświadczeń. Byłoby nieszczere z mej strony wobec nich, aby unikać tego. Szukam sił, by podołać ich prośbom. Jako niewierzący i nie motywowany wiarą, mogę polegać jedynie na sobie, na filozoficznym kodzie zachowania wykształconym jako zasada w ciągu mojego życia. Obecnie radzę sobie z faktami, a nie ze sprawami wynikającymi z doświadczeń duchowych. Nie ma niczego, co mógłbym powiedzieć wbrew faktom. Mogę jedynie obserwować i żyć z nimi, rozwijając poziomy mego rozumowania w taki sposób, jak to tylko możliwe.



Tłumaczenie i opracowanie: Piotr Cielebiaś.

Źródła: Brazylijski Magazyn Ufologiczny (fragment wywiadu udzielonego A.J. Geaverdowi, redaktorowi Brazylijskiego Magazynu Ufologicznego, opracowany przy współpracy Nelsona Vilhena Granado, Reinaldo Prado Mello i Miriam Heder.).

[Ringëril]

Czas oczekiwania trwa. Poczekamy do kwietnia przyszłego roku (najdalej) i się wszystko wyjaśni. Ciekawie by było zobaczyć miny ludzi nie wierzących w obce cywilizacje. Kompletny chaos. Szkole by zamknęli (Yes, yes, yes !)
Jestem taki niecierpliwy Już się doczekać nie mogę.