44 odpowiedzi w tym temacie

[Lavoera]

W Biblii napisano że wszystkie stworzenia, jeśli zaslużą, dostąpią Bożej chwaly? Ale Kościól naucza inaczej... Zresztą to już kolejna z masy tego typu "rozbieżności"...

[jachu]

Osobiście chciałbym, żeby w raju, jeżeli będzie mi dane przekroczyć jego progi, otaczały mnie też zwierzaki. Na pewno coś w tym jest i jakąś duszę muszą posiadać. Nie są to przecież maszyny, czują, myślą, odbierają świat na swój sposób. Co do Twojego postu Lavoera, to nie wiem jak zwierzę może nie zasłużyć, przecież nie grzeszy, drapieżnik, żeby przeżyć musi zabijać, w tym wypadku nie widzę w tym nic złego. Zwierzęta są niejako "zaprogramowane" z góry na takie, a nie inne zachowania. Wnioskować można w takim razie, że wszystkie Bożej chwały dostąpią. Nic, tylko się cieszyć. Ciekawe co z pasożytami - kleszcze, komary, pchły, tasiemce? Ewentualnie przyjąć można, że bez fizycznego ciała przestaną być wredne i upierdliwe i będą żyć w zgodzie i harmonii ze swoimi dawnymi żywicielami. Jednak nie mam pojęcia, czy z takim tasiemcem znalazłbym wspólny temat. "Co, fajnie było w jelitach?"

[meth777yl]

duchy zwierzątek też sie rozwijają i suną naprzód.
z tasiemcem rzeczywiście nie pogadasz ale spróbuj z psem, ten już więcej kojarzy
(mojego nauczyłem przynosić mi ręcznik i ścierke do podłogi )
duchy animujące ciała małp mają jeszcze większe możliwości przejawiania swej inteligencjii (obierają banana ze skórki tak jak ludzie).

istnieni to ciągły rozwój i nauka.

co rozumiecie pod pojęciem Nieba? zieloną łąkę z kolorowymi kwiatuszkami i 0 problemów w tym sensie że już nic nie trzeba robić tylko cieszyć się szczęściem?
i najlepiej jakby nam dookoła hasały ukochane pieski i kotki ?

nie sądzicie że takie "nicnierobienie" to zwykła bezuzyteczność?
dla wielu byłaby to tylko kara, gdyby kazano im nic nie robić tylko fruwać i sie cieszyć.

Milton w "Raju utraconym" pisał:

"Umysł jest sam dla siebie siedzibą.
Może przemienić Niebiosa w Piekło
i Piekło w Niebiosa".

pozdrawiam

[Reko]

Mmam babcie któa mieszka na wsi. W parterowym domu z kilkoma pokojami. Między pokojem babci a drzwiami wyjściowymi jest 6 metrowy korytarz.
Kilkanaście lat babcia miała psa, od szczeniaka. Suka imieniem "Sonia". Kilka tygodni temu suka zdechła. Czasem babcia słyszy drapanie do drzwi w korytarzu jakby psich łap.

Ta sama wieś, plebania, pewien ksiądz 15 lat miał psa który zdechł. Był to dobry pies, mówi się, że tylko raz na całe życie mamy naprawde mądrego psa. Ten pies zdechł. Ksiądz postanowił że nie zakopie tego psa na terenie posesji tylko gdzie indziej. Wywiózł zwłoki "kawał" od swego domu i tam zakopał.
W nocy jego wierny pies przyśnił mu się. Miał wrażenie jakby chciał mu przekazać, że całe miał pana, mieszkał z nim a teraz go wygnał. Na drugi dzień ów ksiądz odkopał psa i zakopał na terenie swojej "posesji". Ten sen już się nie powtórzył.


Myśl o śmierci ulubieńca przygnębia mnie. Wszyscy umrzemy. Jednak co ze zwierzętami? Może wydawać się że posiadają dusze, wierze w to. Jednak jeśli pójdą do zwierzęcego nieba a my do Boga, to nigdy więcej się nie spotkamy. Nigdy nie poczuje jego oddechu. Wilgotnego noska. Pies który dzieli ze mną każdy dzień. To już nie pies tylko przyjaciel, członek rodziny...
Płakać mi się chce gdy o tym pomyśle...
Jedyne co pozwoli mi o tym nie myśleć to śmierć przed nim. Umrzeć przed ulubieńcem. Jednak co z nim wtedy się stanie?

[Traper]

Też przgnębia mnie wizja śmierci mojego psa, ale to niepowduje u mnnie przekleństw, jak u Ciebie Reko...
Tak czy inaczej szkoda mi go będzie, ale napewno się jeszcze spotkamy

[Kasalagupagu]

A mnie sie wydaje że to bzdura.przecierz zwierzęta nie posiadają duszy.Tylko ludzie mają dusze.Ciało pozostaje na ziemi.To dusza idzie do nieba.

[Kacpero]

Hmm (cholera jasna! czy ja każdy post musze zaczynać od „hmm”?!)
Nawet sam fakt istnienia ludzkiej duszy nie jest do końca pewny
(zakładając że nasza osobowość odzwierciedla dusze)
słaszałeś/aś o przypadku Phineasa Gage?
Był pracownikiem kolei w XIX
Na wskutek nieszczęśliwego wpadku dostał prętem w głowe
pręt przebił mu przez głowę uszkadzając płat czołowy
ale przeżył...
przed wypadkiem był znany jako lojalny i uczciwy pracownik po wypadku jednak całkiem się zmienił .
Stał się strasznym obibokiem nie potrafił nad sobą zapanować jego lekarz opisywał go „jako „czasem niebywale upartego a przy tym kapryśnego i pełnego wahań , planujące swe działania i porzucającego owe plany przed ich wykonaniem na poziomie dziecka jeśli chodzi o możliwości intelektualne choć obdarzonego zwierzęcymi pasjami silnego mężczyzny”*, ,całkowicie się zmienił
...
to z niemal dowodzi że dusza ludzka nie istnieje ,a co dopiero zwierzęca...
...no oczywiście jeśli dalej zakładamy że osobowość jest odzwierciedleniem duszy
jeśli tak to czy grzebiąc komuś w głowie możemy mu „zmienić” duszę?
No z tego przypadku wynika że tak a jeśli tak... to
To samo można zrobić z każdym innym zwierzakiem po takich manipulacjach kot może zacząć gonić psy ,a psy chować się w mysich dziurach

Być może dusza jest czymś więcej niż tylko kupą komórek która mówi nam co jest elo a co jest bee...
Jeśli tak... to dusza ludzka niewiele się różni od duszy zwierzaka
Więc albo idziemy do nieba wszyscy ,albo nie idzie nikt i zostajemy tutaj!



Cytat z książki Tajemniczy świat umysłu Rity Carter*

[Katon]

A mnie sie wydaje że to bzdura.przecierz zwierzęta nie posiadają duszy.Tylko ludzie mają dusze.Ciało pozostaje na ziemi.To dusza idzie do nieba.

Bzdurą jest wywyższanie człowieka i przypisywanie mu ponadzwierzęcych cech religijnych.
To tylko moje subiektywne zdanie.

[Reko]

Przepraszam za moje słownictwo. Poniosło mnie. Już się to nie powtórzy
Zawsze jak coś pisze wczuwam się w to. Usunąłem ten wulgarny wyraz.

[Kasalagupagu]

Bzdurą jest wywyższanie człowieka i przypisywanie mu ponadzwierzęcych cech religijnych.
To tylko moje subiektywne zdanie.

A więc bzdurą jest wywyższanie człowieka?To może ludzi też będziemy usypiać, jak psy.

[Macha]

bzdura.przecierz zwierzęta nie posiadają duszy.Tylko ludzie mają dusze.Ciało pozostaje na ziemi.To dusza idzie do nieba.

Widać masz jeszcze małe pojęcie o świecie, skoro przyznajesz tylko to czego cie nauczyli na lekcjach religii... Skąd wiesz, że zwierzęta nie posiadają duszy ?? Były w raju wcześniej, niż ludzie i nie zostały z niego wygnane jak dla mnie każde życie, które przeminie wchodzi na wyższy poziom, i ma szanse na kolejne życie.

[ Dodano: 2006-11-17, 19:54 ]

bzdurą jest wywyższanie człowieka?To może ludzi też będziemy usypiać, jak psy.

Najpierw zadaj sobie pytanie, dlaczego usypiamy psy ?? I teraz zauważ, że aborcje i eutanazje można porównać do usypiania psa. Zazwyczaj usypiamy go, kiedy nie chcemy, żeby się męczył z nieuleczalną chorobą...

[Kasalagupagu]

To nie z lekcji religii

[Ivellios]

Nie należy bezkrytycznie wierzyć we wszystko, co nam podadzą. Tak się akurat składa, że na lekcjach religii prezentowany jest jeden że tak powiem światopogląd, jak Kościół postrzega pewne sprawy. A już nasz biznes, czy uznamy to za pewnik i się z tym zgodzimy, czy nie.

Moje zdanie jest takie: zwierzęta mają dusze. Zwierzęta potrafią kochać. Zwierzęta różnią się od nas tylko tym, że są zamknięte w innych ciałach i nieco inaczej się zachowują - ale też mają uczucia.

[Macha]

Tak się akurat składa, że na lekcjach religii prezentowany jest jeden że tak powiem światopogląd, jak Kościół postrzega pewne sprawy. A już nasz biznes, czy uznamy to za pewnik i się z tym zgodzimy, czy nie.

Dokładnie tak Ivellios. Dodam do tego mały offtop. Ja siedząc na lekcjach religii wytykam strasznie błędy kościoła, porównuje do innych religii i słycham co tam powie na ten temat katechetka. Niestety o wielu sprawach nie ma nawet pojęcia.

Zwierzęta też mają duszę. Ograniczeniem u nich jest tylko ich ciało i mniej rozwinięty od naszego umysł.

[Rafael]

idą do nieba !!!

Edit by =[dj_cinex]= :
Usunięto nadmiar wykrzykników. Ostrzeżenie słowne. Następne tego typu metody pisania będą karane warnem.