65 odpowiedzi w tym temacie

[Mariush]

Nie chcę robić offtopa, ale w kwestii historycznej wiarygodności ST nie jest aż źle.

Pewnych oznak zgodności ST z prawda historyczną można doszukiwać się już w tekstach o obecności Izraelitów w Egipcie w czasach Mojżesza. Źródła historyczne podają, że Żydzi rzeczywiście zasiedlali Egipt do ok. XII wieku p.n.e. (z tych czasów pochodzą prawdopodobnie także najstarsze teksty biblijne). Począwszy od wydarzeń związanych z powstaniem państwa Żydowskiego ok. X w. p.n.e. ST można traktować jako wiarygodne i dość dokładne źródło wydarzeń historycznych. Oczywiście mam na myśli przede wszystkim księgi historyczne, nie proroctwa czy księgi poetyckie.

[losiu99]

Psalm 90.

Przypomina mi to "Psałterz Wrześniowy" Piotra Rubika "Psalm z Krakowem"

Czy mi się tylko wydaje :-D

[Mariush]

Co do ST polecam Ci zapoznanie się z szerzej pojmowaną mitologią hebrajską, podaniami i legendami żydowskimi. Te pozycje pozwalają spojrzeć na cały ST w zupełnie innym świetle, uniezależniając nas w znacznym stopniu od patrzenia przez pryzmat chrześcijaństwa.

[Tiamat]

Pamiętajcie tylko co dokładnie jest napisame w Biblii: jeden dzień dla Boga jest jak tysiąc lat , a tysiąc lat jak jeden dzień.

To tylko wspolczesne wytlumaczenie, ze niby ma to znaczenie symboliczne, a prawda jest taka, ze tym co pisali Biblie chodzilo o nasze ziemskie dni. Wg. pierwotnych zrodel nasza ziemia ma troche ponad 6000 lat, co wynika ze wszystkich pokolen opisanych w Biblii. A pierwsi ludzie Adam i Ewa pojawili sie pozniej niz wiekszosc starozytnych cywilizacji

[Legalize]

Aha i jeszcze jedno. W kwestii boskości...

Którą boskość masz w tym wątku na myśli?

1. Taką "niewiadomo-po-co-istniejącą" boskość?  
Tu cytuję Twoje "wyznanie wiary":

Ja wierze w Boga który jest czystą energią obfitującą w bestroske , wypełniającą wszystko do okoła. Mysle że nie ma większego wpływu na nasze losy(żadne modlitwy nie pomogą). Nie wierze że Bóg stworzył ziemie w 6 dni, nie wierze że zesłał akurat on Mesjasza, nie wydaje mi sie żeby mógł wszystko, poprostu nie identyfikuje go za bardzo z Biblią, nie zgadzam się z wieloma faktami przypisywanymi jemu...bla bla bla

2. Czy boskość ufolską?

Pytam, bo czasami naprawdę trudno się w tym zorientować. :

Ja się z twojego Boga nie naśmiewam więc zostaw mojego w spokoju tym bardziej, że nie masz zielonego pojęcia w jakiego ja wierze... Nie wiem po co ten cytacik przytoczyłeś ale widocznie twoje szare komórki nie skumały się, że w tym cytacie nie podałem swojej rozwiniętej definicji Boga tylko określiłem go z punktu widzenia Biblii (że nie jest...)...
Część Biblii, Bóg i możliwość istnienia "ufoli" w żadnym stopniu ze sobą nie kolidują.
Zajmij się swoimi głupotami zamiast wpieprzać się w czyjeś osobiste wyznania zwłaszcza kiedy ich nie rozumiesz.. Nie jesteś odpowiednią osobą z którą można by wymienić poglądy na temad Boga więc nie kontynułujmy tego wątku.

[Mariush]

Ja się z twojego Boga nie naśmiewam

Na pewno? Studiowanie działu WIARA I RELIGIE raczej podpowiada mi coś innego.
Proszę, to Twoje słowa (przypadkowo wybrane):

Czemu Bóg pozwolil na to żeby sie rozwijały inne cywilizacje w całkiem innym światopoglądzie i tak późno przyszedl z "odsieczą"-ach co to za rożnica teraz czy pozniej??I czemu zesłał swojego syna tylko do betlejem?Mogł wszedzie głosic prawde By było troche bespieczniej. Pewnie Bóg by tak chciał-szkoda ze był tak mało skuteczny...A może nie wiedział że to przyniesie wiele zła?? No ale przecież on jest istotą doskonałą?? To czemu przez 2 tyś lat nic nie zrobił?? Może jest leniem??

W odpowiedzi mogę Cię niemal zacytować:"... zostaw mojego [Boga] w spokoju tym bardziej, że nie masz..." o Nim "... zielonego pojęcia".

Nie wiem po co ten cytacik przytoczyłeś ale widocznie twoje szare komórki nie skumały się, że w tym cytacie nie podałem swojej rozwiniętej definicji Boga tylko określiłem go z punktu widzenia Biblii (że nie jest...)

Tak? Więc jak mam rozumieć ten fragment Twojej wypowiedzi?

Ja wierze w Boga który jest czystą energią obfitującą w bestroske , wypełniającą wszystko do okoła.

Część Biblii, Bóg i możliwość istnienia "ufoli" w żadnym stopniu ze sobą nie kolidują.

No tak, zapomniałem, że Bóg i ufole to jedno.
A tak przy okazji, przeczytałeś chociaż raz całą Biblię?

Dobra, koniec dyskusji. :smile:
Dobranoc

[Legalize]

Na pewno? Studiowanie działu WIARA I RELIGIE raczej podpowiada mi coś innego.
Proszę, to Twoje słowa (przypadkowo wybrane):
Cytat:
Czemu Bóg pozwolil na to żeby sie rozwijały inne cywilizacje w całkiem innym światopoglądzie i tak późno przyszedl z "odsieczą"-ach co to za rożnica teraz czy pozniej??I czemu zesłał swojego syna tylko do betlejem?Mogł wszedzie głosic prawde By było troche bespieczniej. Pewnie Bóg by tak chciał-szkoda ze był tak mało skuteczny...A może nie wiedział że to przyniesie wiele zła?? No ale przecież on jest istotą doskonałą?? To czemu przez 2 tyś lat nic nie zrobił?? Może jest leniem??

W odpowiedzi mogę Cię niemal zacytować:"... zostaw mojego [Boga] w spokoju tym bardziej, że nie masz..." o Nim "... zielonego pojęcia".

Wybacz ale interpretowałem swoje wyobrażenie Boga na podstawie Biblii... I nie adresowałem tych wywodów bespośrednio do Ciebie ani nikogo innego... Nie mam pojęcia w co ty wierzysz i mnie to nie interesuje. A do interpretacji biblijnego Boga każdy ma prawo(tzw. krytyka). To ze ja go tak postrzegam tag Boga Biblijnego nie oznacza ze inni muszą go tak postrzegać i na odwrót ja nie musze przybierać takiej samej postawy wobecc niego jaką inni przybierają... Natomiast nikt nie ma prawa do wyśmiewania czyiś wyznań.

Tak? Więc jak mam rozumieć ten fragment Twojej wypowiedzi?
Cytat:
Ja wierze w Boga który jest czystą energią obfitującą w bestroske , wypełniającą wszystko do okoła.

Wybacz kolego, nie wiem jak twoja ale moja definicja Boga jest znacznie bardziej rozwinięta... Czy jedno zdanie wypowiedzi może w jakikolwiek sposób określić mojego Boga?? Niesądze... Tym bardziej że większość uczuć jakich daży się Boga i wyobrażeń chyba żaden człowiek nie jest w stanie słownie określić... To się ma w głowie i sercu...

Cytat:
Część Biblii, Bóg i możliwość istnienia "ufoli" w żadnym stopniu ze sobą nie kolidują.

No tak, zapomniałem, że Bóg i ufole to jedno.

Kolejne twoje nic niewnoszące dopowiedzenie... Nie to było przesłaniem tego zdania...

Jeszcze jedno...
Poprzez wyciąganie z tematów pojedyńczych moich postów zachowujesz się jak dziecko które wyciąga pojedyncze cytaty z książki i dziwi się że nie może zrozumieć treści cytatu...
Jeżeli chcesz dyskutować na temat tego co powiedziałem to zabierz głos w danym temacie a nie siejesz "chaos i zniszczenie" (jak to mawia zwykle córeczka Kiepskiego : )

[Mariush]

!Legalize!, w kwestii uzupełnienia tego co otrzymałeś ode mnie na PW i odnośnie tego tekstu:

Wybacz ale interpretowałem swoje wyobrażenie Boga na podstawie Biblii... I nie adresowałem tych wywodów bespośrednio do Ciebie ani nikogo innego... Nie mam pojęcia w co ty wierzysz i mnie to nie interesuje. A do interpretacji biblijnego Boga każdy ma prawo(tzw. krytyka). To ze ja go tak postrzegam tag Boga Biblijnego nie oznacza ze inni muszą go tak postrzegać i na odwrót ja nie musze przybierać takiej samej postawy wobecc niego jaką inni przybierają... Natomiast nikt nie ma prawa do wyśmiewania czyiś wyznań.

Pamiętaj jednak o jednej bardzo istotnej różnicy.

Twój Bóg to Twoje niepowtarzalne, prywatne wyobrażenie. Też mam prawo jego krytyki i nie jest dziwne, że odczuwasz to jako bezpośredni atak na własną osobę. W końcu trudno inaczej odbierać krytykę INDYWIDUALNEGO poglądu.


Brak bezpośredniego ataku na moją osobę nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Krytykując Boga chrześcijan, krytykujesz jednocześnie MOJEGO Boga, bo Jego wyobrażenie to nie tylko wynik mojego indywidualnego poglądu.


W tej sprawie nasze wzajemne zachowanie niczym się nie różni... Mam nadzieję, że zrozumiałeś o co mi chodzi...
Chciałbym tym zakończyć wzajemne obrzucanie się inwektywami. :peace:

[Legalize]

Nie nie to ty nie rozumiesz różnicy...

Twój Bóg to Twoje niepowtarzalne, prywatne wyobrażenie. Też mam prawo jego krytyki i nie jest dziwne, że odczuwasz to jako bezpośredni atak na własną osobę.

Boga to ty se możesz krytykować zrestą jak każdy ale co innego jak się śmieje człowiek z czyis wyznań...
Nie ma definicji Boga więc jest to indywidualna sprawa... Biblia tylko kreuje pewien zarys Boga a interpretacje pozostawia nam...

Póki nie adresuje do konkretnych personaliów obraźliwych rzeczy mam prawo wypowiadać się na temat postronnych rzeczy.. Niestety świat jest tak skonstruowany że nigdy nie będziemy mówić jednym głosem...
Tak jak krytyk filmowy ma prawo zbesztać film "O trzech takich co ukradli Księżyc" - co nie może być brane za obraze dla fanów...
Tak nie powinnien naśmiewać się z tego, że Jasiowi film może się podobać - wtedy jest to niedopuszczalne...

Rozumiesz na czym to polega?? Nikt nie rozumuje jednakowo i ma prawdo wyrazić swoje spostrzeżenie na temat Biblijnego Boga natomiast etyka wymaga tego aby się nie naśmiewać z tego w co ktoś wierzy...
Jakbym miał patrzeć z takiego punktu widzenia jaki sugerujesz to równie dobrze Jaś który wierzy, że Bóg jest wspaniały może obrazić sie na Małgosie za to, że ta uważa iż Bóg nie jest wspaniały - tylko dlatego że mają inne zdanie i ona umniejsza Bogowi...

Mam nadzieje, że wszystko jasne.

[Mariush]

Póki nie adresuje do konkretnych personaliów obraźliwych rzeczy mam prawo wypowiadać się na temat postronnych rzeczy

Czyli mam rozumieć, że całkowicie indywidualne poglądy są nietykalne z założenia? A poglądy zbieżne dla większej grupy osób można poddawać krytyce?

[Legalize]

Nie, masz rozumieć, że indywidualne poglądy są tykalne ale nie powinno się z nich szydzić tylko wymieniać poglądy na przyzwoitym poziomie...

[Mariush]

!Legalize!, ok. Będę bardziej uważał w swoje wypowiedzi.
Tylko powiedz mi jeszcze jedno, czy Tobie ani razu nie zdarzyło się na tym forum zadrwić z Boga chrześcijan? Jestem o tym święcie przekonany, że zdarzyło Ci się to tutaj niejednokrotnie.