Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sprawa „Yogtze”. Co chciał powiedzieć światu autor tajemniczej notatki?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Rok 1984 dobiegał końca, gdy bezrobotny niemiecki technolog żywności, Günther Stoll, cierpiał na paranoiczny epizod, który utrzymywał się przez dłuższy czas. Niejeden raz wspominał o tym swojej żonie. 

 

                                                              yogtze-cover-photo.jpg

                                                              fot/niezwyklahistoria

 

Najwyraźniej wierzył, że „oni” lub „coś” go ścigali. To działo się na tyle długo, że kobieta przywykła już do słuchania o „nich” lub o „czymś”. Jednak pewnego szczególnego wieczora sytuacja zmieniła się na gorsze i ostatecznie zakończyła się tragedią. Historia, którą właśnie przybliżamy sprawiła, że ludzie zaczęli się zastanawiać, czy paranoja Günthera opierała się na czymś lub na kimś rzeczywistym.

 

Jaka wiedza „oświeciła” technologa żywności?

 

W nocy, 25 października, Günther Stoll siedział spokojnie na krześle, gdy nagle gwałtownie poderwał się z siedziska i wykrzyczał: „Jetzt geht mir ein Licht auf!”. Z grubsza przetłumaczone, oznaczało to „rozumiem” lub „Teraz to rozumiem!” Stoll następnie chwycił pusty kawałek papieru i zapisał coś, co wyglądało jak litery YOGTZE lub YO6TZE.

 

Następnie Stoll w pośpiechu opuścił dom w swoim VW Golfie, a następnie pojawił się w swoim ulubionym pubie. Kiedy zamówił jedno piwo, które podano mu natychmiast. Przed wypiciem łyka Stoll upadł na podłogę i uderzył się dotkliwie w twarz. Świadkowie tego zdarzenia twierdzili, że Stoll w żaden sposób nie był pijany, ale wydawał się być zaniepokojony lub czymś przestraszony. Zdezorientowany mężczyzna opuścił pub, nie tłumacząc się nikomu ze swego dziwnego zachowania.

 

                                                                 Günter-Stoll-172x300.jpg

                                                                 fot/niezwyklahistoria

 

Tajemniczy incydent

 

Przez dwie godziny nie było śladu Günthera Stolla, dopóki nie pojawił się około pierwszej w nocy, w domu pewnej starszej kobiety, którą znał od dzieciństwa. Ponieważ było już bardzo późno, ta nie otworzyła mu drzwi i nalegała, by wrócił do własnego domu. Mężczyzna uległ namowom kobiety, ale wspomniał w wielce panice o „strasznych incydentach, które będą miały miejsce dzisiejszej nocy”.

 

Dwie godziny później te słowa stały się niesamowicie prawdziwe. Około trzeciej nad ranem para kierowców ciężarówek znalazła ciężko uszkodzony samochód Volkswagena w rowie gdzieś przy autostradzie A45. Jeden z owych kierowców ruszył do najbliższej, przydrożnej budki telefonicznej, podczas gdy drugi przeprowadził pobieżne badanie samochodu.

 

Stoll znajdował się w samochodzie, i nadal żył. Był zupełnie nagi i udało mu się wyznać, że w jego samochodzie znajdowało się jeszcze czterech innych pasażerów, chwilę przed tym, jak znaleźli go kierowcy ciężarówek. Powiedział, że wszyscy czterej uciekli, ale nie byli jego przyjaciółmi tylko obcymi dla niego mężczyznami.

 

Kiedy świadkowie próbowali ustalić przyczynę nietypowego wypadku nadjechała karetka pogotowia. Niestety Stoll zmarł w niej podczas drogi do szpitala.

 

                                                                  yogtze-case-300x201.jpg

                                                                  fot/niezwyklahistoria - Rozbity samochód, w którym znaleziono Stoll'a

 

Jaka była przyczyna jego śmierci?

 

Rozpoczęte dochodzenie już na samym początku natrafiło na niewytłumaczalne zagadki. Jako przyczynę jego śmierci oficjalnie uznano za wynik nieumyślnego spowodowania śmierci przez inne pojazdy lub pojazd. Samochód, który go potrącił, nie był jednak samochodem Stolla.

 

Śledczy sądzili, że ktoś przejechał Günthera gdzieś w innym miejscu, a następnie sprawca lub sprawcy zabrali dogorywającego Günthera i jego samochód do rowu. Śledczy przesłuchiwali kierowców ciężarówek niezależnie i obaj ujawnili, że kiedy się zatrzymali, widzieli nieznanego im mężczyznę kręcącego się nieopodal Volkswagena w którym znaleziono Stolla. Ten człowiek, kimkolwiek był, miał na sobie jasną kurtkę i chodził wokół rozbitego samochodu.

 

Ów nieznajomy zniknął w czasie pomiędzy odkryciem samochodu a wykręceniem przez kierowcę ciężarówki numeru alarmowego, który ściągnął karetkę.

 

Czterej mężczyźni, o których Günther Stoll powiedział, że byli w samochodzie, nigdy nie zostali zidentyfikowani.Właściwa scena zbrodni nigdy nie została zlokalizowana i nikt naprawdę nie wie, co Stoll miał na myśli w swojej zapisanej notatce.Niektóre sugestie w tym zakresie wydają się bardziej wiarygodne i mogą wskazywać na pewne wartościowe wskazówki.

 

Tajemnicza notatka „oszalałego” technologa

 

Prawdziwe znaczenie notatki, którą Stoll napisał przed opuszczeniem domu, jest albo kluczem do przerwania całego śledztwa, albo najdziwniejszym ze wszystkich zbiegów okoliczności.Od tamtej pory spekulacje na temat znaczenia notatki ocierały się o szaleństwo.Są też tacy, którzy po prostu wierzą, że Stoll cierpiał na jakąś formę choroby psychicznej, która przejęła jego procesy myślowe.

 

Bardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem było to, że w notatce nie napisano JOGTZE, ale był to numer tablicy rejestracyjnej. Litera O mogła być cyfrą 0, cyfra 2 mogła zostać błędnie zidentyfikowana jako litera Z, a 6 mogło zostać pomylone z literą G. Oczywistym problemem z tą propozycją jest to, że stało się to na kilka godzin przed śmiercią Stoll’a, który, już niestety nic nam nie powie.

 

                                                                 yogtze2-1024x436-300x128.jpg

                                                                 fot/niezwyklahistoria

 

Anagram?

 

Niektórzy sugerują, że JOGTZE może być anagramem dla Zygoty. Zygota jest najwcześniejszym stadium rozwojowym wielu organizmów wielokomórkowych. Termin pochodzi od starożytnego greckiego słowa, które oznacza złączony.

 

Zygota tworzy się z pary gamet (męskich i żeńskich komórek rozrodczych) i zawiera informację genetyczną z każdej z nich, co skutkuje powstaniem organizmu żywego.Genetycznie modyfikowanie żywności lub składników może nie być niczym nowym i być może o to chodziło niezrozumiałemu technologowi żywienia.Koncepcja ta jest często uważana za pewnik przez dużą liczbę ogółu populacji, ale czy może być motywem morderstwa?

 

Ofiara spisku czy własnych fobii?

 

Przypuśćmy, że Stoll siedzi w domu, rozmyślając nad czymś w swojej głowie i nagle uświadamia sobie, że ktoś gdzieś zaangażował się w tajny projekt modyfikacji żywności.Ta osoba mogła podejrzewać, że Stoll był potencjalnym zagrożeniem dla  bezpieczeństwa projektu, a nawet potencjalnym demaskatorem.Ta osoba mogła śledzić lub monitorować ruchy „nadgorliwego” Niemca.Stoll zanotował tajemniczą wiadomość, a potem być może uznał, że może to przyciągnąć uwagę jego żony, więc po jej napisaniu po prosu opuścił dom.

 

Kiedy Stoll dotarł do ulubionego pubu, mógł zobaczyć kogoś, kto go zaniepokoił. Być może w tym momencie upadł i uderzył się w głowę. Może jeden lub więcej z czterech mężczyzn, o których wspomniał Stoll, poszli za nim do pubu krótko przed tym, jak uległ wypadkowi samochodowemu. Możliwe, że mężczyzna w jasnej kurtce czekał na Stoll’a już wcześniej w owym pubie, w nadziei, że późniejszy denat zjawi się w nim.

 

A może Stoll był po prostu schorowanym psychicznie technologiem żywienia, którego fobie i lęki doprowadziły do śmierci na skutek zwykłego wypadku samochodowego? Niestety wydaje się jednak, że niefortunny Niemiec zabrał ze sobą do grobu jakiekolwiek wskazówki, które pomogłyby rozwikłać ową tajemniczą kwestię przedziwnej notatki i pozwoliłyby rzucić nowe światło na owe nietypowe zdarzenie.

 

niezwyklahistoria.png

 





#2

ppp.
  • Postów: 769
  • Tematów: 36
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Yo gitze google tłumaczy jako "ja pluję"

Cóż, przeżyłem coś podobnego jak ten pan, bywa. Zawsze może pomóc Bóg i trzy tysiące Aniołów i pewnie ktoś tam jeszcze.


  • -2

#3

ppp.
  • Postów: 769
  • Tematów: 36
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Tutaj jest świadectwo młodej dziewczyn, której  i tak nikt nie uwieży bo wygląda na chorą psychicznie. W tym co mówi ja słyszę prawdę i szok po tym co przeżyła.

 

 

 

Bóg wyzwolił nas z egipskiej niewoli. Posłuchajcie tej kobiety aby zrozumieć jak wygórowana może być cena wolności i dbajmy o to by jej nigdy nie utracić.


Użytkownik ppp edytował ten post 04.05.2018 - 23:29

  • -1

#4

asbiel.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zbyt mało informacji na ten temat. Sprawa jest stara i raczej wszystko będzie gdybaniem. Na pewno nie jest to nowością, że jednostki, które samodzielnie coś ustaliły na drodze czegoś ważnego. Robi się z nich paranoików w każdy możliwy sposób. Większość nie wytrzymuje presji wiedzy i popełnia samobójstwa. Część jest usuwana w sposób, że profil takiej osoby wskazuje na chorobę psychiczną. Bo co taki zwykły gość mógł wiedzieć.


  • 0

#5

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bóg wyzwolił nas z egipskiej niewoli. 

Ty tak dla zasady, aby cokolwiek napisać, czy przemyślałeś swoją wypowiedź? Odnoszę wrażenie, że wypisujesz bzdury dla zasady. Zapewne nie bardzo rozumiesz, co napisałeś.

O ile mi wiadomo, w egipską niewolę nigdy nie popadliśmy.

...jak Filip z konopi.  :facepalm:





#6

ppp.
  • Postów: 769
  • Tematów: 36
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

We prawie wszystkich kulturach pojawia się Bóg, przychodzący do ludzi aby ich nauczać jak żyć. Do naszych czasów przetrwały pisma zawierające nauki Boga, wykraczają one poza nasze możliwości poznawcze, dlatego ich nie rozumiemy. Jednak nastały czasy Świetego Ducha, przynosi on z sobą mądrość zrozumienia i nadejdzie moment gdy zostanie nam przekazana istota tego świata.
Dlatego siły, które dotychczas były postrzegane jako diabelskie nabierają charakteru bardziej osobowego. Ofiarą tych sił padł bohater twojej historii, padłem ja, ta kobieta i zapewne wielu innych ludzi. Ona zgodnie z tym co mówi została porwana w dzieciństwie mając 13 lat i żyła w niewoli przez 8 lat dlatego jej świadectwo jest ważne. Choć część jej wypowiedzi to oczywista paranoja pozostaje meritum, które przekazuje nam pewne informacje o istotach zwanych elita oskura czy władcy tego świata.

Postaram się przeanalizować to co mówi:
1. Są młodzi i posiadają władzę - dysponują wiedzą pozwalającą zachować wieczną młodość
2. Przychodzą i zabijają ludzi - posiadają tak dużą władzę, że nasze prawa ich nie dotyczą
3. Zabierają wolność i duszę - posiadają nadludzkie znania i kontakt ze światem ukrytym przed nami
4. Wielcy tego świata wiedzą o ich istnieniu
5. Jedzą ludzi - pomimo posiadania wszystkich dóbr tego świata jedzą ludzi dlatego przepuszczam, że oni nie są ludzmi
6. Rozmawiali z tą kobietą - być może żyją wśród nas.
7. Ta kobieta nie mówi nic o kosmitach lub istotach które napadły na  Ziemię dlatego wnioskuje, że żyją tutaj długo i są do nas podobni.


Użytkownik ppp edytował ten post 05.05.2018 - 20:53

  • -1

#7

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli część czyjejś wypowiedzi to paranoja, meritum będzie nią na pewno.

 

We prawie wszystkich kulturach pojawia się Bóg, przychodzący do ludzi aby ich nauczać jak żyć. Do naszych czasów przetrwały pisma zawierające nauki Boga, wykraczają one poza nasze możliwości poznawcze, dlatego ich nie rozumiemy. 

Zależy o jakich pismach mówisz i o jakim bogu. Ten, co to z egipskiej niewoli żydów uwolnił, nie był ani miłościwy, ani nauczający. Był za to mściwy i zazdrosny. To właśnie wiemy z pism zawierających "nauki boga". To, że czegoś nie rozumiesz, nie znaczy, że przekracza to możliwości poznawcze innych.

 

Teraz Twoje punkty:

- 1 bzdura,

- 2 bzdura do kwadratu (wątpię, czy gdziekolwiek ludzkość pozwala się zabijać bezkarnie, tym bardziej, że jest nas więcej - patrz rewolucje - co się dzieje z tymi, którzy krzywdzą innych, a jest ich mniej),

- 3 z tą wolnością, to bardzo dyskusyjny pogląd, a co do duszy, trzeba coś posiadać, aby to można było odebrać,

- 4 tak tak, iluminati i takie tam...,

- 5 cóż powiedzieć, paranoja?...

- 6  patrz wyżej,

- 7 nie mówi, bo co będzie mówić o czymś, o czym nie ma pojęcia, a co nie wynika z jej wypowiedzi. Wymyśliłeś to sobie?







Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych