Skocz do zawarto¶ci


Zdjęcie

Ludzie maj± dusze, które mog± żyć po ¶mierci - twierdz± naukowcy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedĽ
381 odpowiedzi w tym temacie

#346

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Odnieś sie do postu robertcb - jeśli założymy że pisze prawdę.

 

 

Dla mnie wyjaśnienie jest dużo prostsze niż prekognicja. Po prostu snów nie pamięta się takimi, jakie były, ale takimi, jakie nam się wydaje, że były. Przyśnił się pożar w lesie, a kilka tygodniu później wydarzył się podobny pożar w tym lesie. To jedyne elementy wspólne - ciekawy zbieg okoliczności, ale nic nieprawdopodobnego, co roku w Polsce na terenach leśnych wybucha ok. 9 tysięcy pożarów. Zaś identyczność pożaru ze snu z pożarem rzeczywistym moim zdaniem była jedynie subiektywnym odczuciem. Wyobraźmy to sobie zresztą - po kilku tygodniach nie ma szans zapamiętać realnego wydarzenia ze szczegółami takimi jak kształt płomieni, a co dopiero snu, które ogólnie zapamiętuje się dużo słabiej. robertcb widząc prawdziwy pożar i pamiętając, że podobny przyśnił mu się jakiś czas wcześniej, podświadomie dopasował obraz ze snu do obrazu rzeczywistego. Tak działa nasz mózg - zawsze szuka podobieństw. A jeżeli ich nie ma, to sam je tworzy. Dobrym przykładem są tego typu teksty:

 

mozg2.png

 

Pomimo, że słowa składające się na ten tekst nie mają żadnego sensu i same w sobie nic nie znaczą, to potrafimy go bezbłędnie odczytać bez żadnego wysiłku. Bo nasz mózg, praktycznie bez naszego świadomego udziału, potrafi na podstawie tak szczątkowych informacji jak ogólne wrażenie wyglądu słowa dopasować je do słowa istniejącego naprawdę i odczytać jego znaczenie. I to wszystko w ułamku sekundy. Na podobnej zasadzie moim zdaniem zadziałał w przykładzie ze snem pożaru - dopasował naszą pamięć o jednym wydarzeniu, do rzeczywistego wyglądu drugiego. Pamięć to ułuda - w końcu ile razy byliśmy święcie przekonani, że coś dobrze pamiętamy, a okazywało się, że jest inaczej?

 

Też miałem w życiu wiele sytuacji "prekognicyjnych". Przykładowo, gdy miałem ok. 8 lat, stałem na balkonie i obserwowałem ruch na sporej jezdni. W pewnym momencie zauważyłem rowerzystę dojeżdżającego pod kątem zza bloku do tej drogi i mimo, że był od niej jakieś 200-300 metrów momentalnie pomyślałem "oho, będzie wypadek". Chwilę później rowerzysta wpadł przez przednią szybę do szoferki dostawczaka.

 

Czy to prekognicja? Nie. Po prostu nie pamięta się ile razy wcześniej i później pomyślało się podobnie, ale nic się nie wydarzyło. Zawsze pamięta się ten jeden "traf". Dodatkowo to nie był traf w ciemno - mózg podświadomie przeanalizował sytuację - ruchliwa droga bez świateł, wysoki blok zasłaniający widok, rozpędzony rowerzysta. Można się było spodziewać wypadku. A gdyby nic się nie wydarzyło? To tak jak mówiłem - dzisiaj w ogóle bym o tym nie pamiętał.


  • 1



#347

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Up

 

Ale on widział DOKŁADNIE to samo co we śnie. Wywołało w nim to szok. Nie wszystko wywołuje szok. Pożar nie zdarza się każdego dnia. Rowerzysta jechał niebezpiecznie i na podstawie tego wyciągnąłeś wnioski. Pożar nie ma przesłanek że wybuchnie. Ja miałem podobny przypadek podczas lekcji z lekturą szkolną. Też nie znalem jej nigdy nie czytalem, ale powiedzialem slowo w slowo fabule. Zamiatacie pod dywan. Tak samo jak z Jackowskiem. Jeśli on nie jest taki wyjątkowy, to czemu detektyw albo policjant z przypadku nie odgadnie tego co on. Albo jakiś magik nie trzepie kasy tak jak to robi Jackowski. ODPOWIEDZ PROSZE.


Użytkownik Universe24 edytował ten post 06.05.2017 - 22:56

  • 0



#348

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tzw. prorocze sny są najprostszym zjawiskiem do wyjaśnienia z tych wszystkich uznawanych za niewyjaśnione.


  • 0



#349

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Albo jakiś magik nie trzepie kasy tak jak to robi Jackowski. ODPOWIEDZ PROSZE

 

Kupa ludzi trzepie kasę tak jak Jackowski - po prostu on się z nich wszystkich wybił i stał się bardziej medialny.

 

Zastanów się na czym polega to jasnowidzenie Jackowskiego - podaje z reguły dosyć prawdopodobne wersje zdarzeń i ogólniki (tak, żeby w razie czego przepowiednię dało się naciągnąć do obrazu rzeczywistości). Poczytaj też sobie ile z tych jego przepowiedni kompletnie się nie sprawdziło (podpowiem, że większość). Gdybym ja "przepowiadał" z taką częstotliwością jak on, to prawdopodobnie miałbym podobną skuteczność... Wystarczy być inteligentnym i mieć niezłą intuicję.

 

 

Ale on widział DOKŁADNIE to samo co we śnie. Wywołało w nim to szok.

 

Ale właśnie o to się wszystko rozbija. Moim zdaniem on NIE widział dokładnie tego samego. Przyśnił mu się pożar, zobaczył podobny pożar, a resztę zrobił mózg - porównał jedno z drugim i rzeczywisty obraz pożaru dopasował do pamięci o tym ze snu.

 

Na tym to wszystko polega - my nie pamiętamy zdarzeń (a tym bardziej snów) takimi, jakie były, ale takimi, jakimi nam się wydaje, że były. Pełno sytuacji z życia i badań to potwierdza. Im zaś minie dłuższy czas od zdarzenia, tym bardziej nasza pamięć o nim jest dziurawa i tym intensywniej mózg wypełnia ją fałszywymi wspomnieniami.

Nawet mi nie mów, że nie miałeś nigdy sytuacji, gdy ktoś opowiadał o zdarzeniu, w którym ty również uczestniczyłeś i ta opowieść w wielu szczegółach różniła się od tego, co ty pamiętasz. I to wcale nie oznacza, że ten ktoś kłamie.

 

Ostatnio pewien wypadek drogowy dostarczył ciekawego przykładu na takie zjawisko. Pewien motocyklista przejeżdżał na światłach i uderzył w samochód, który przeciął mu drogę. Przyjechała policja i okazało się, że motocyklista twierdzi, że miał zielone. Tymczasem kierowca samochodu również zarzekał się, że miał zielone, a co najlepsze - znalazło się kilku przypadkowych świadków zdarzenia (pieszych), którzy wszyscy zgodnie stwierdzili, że to kierowca samochodu miał zielone, a motocyklista wyjechał mu na czerwonym.

 

Co się ostatecznie okazało? Motocyklista miał na kasku kamerę - na nagraniu jasno i bez żadnych wątpliwości było widać, że miał zielone, a samochód zajechał mu drogę przejeżdżając na czerwonym.

 

Kierowca samochodu mógł kłamać o swoim zielonym, ale kilku przypadkowych przechodniów? Wszyscy mieli fałszywą pamięć o wydarzeniu, które miało miejsce dosłownie chwilę wcześniej i byli święcie przekonani, że mają rację.

 

Analogicznie jest ze snami, które dodatkowo z reguły pamiętamy dużo słabiej niż realne wydarzenia. Co dopiero po kilku tygodniach...


  • 0



#350

robertcb.
  • Postów: 57
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Skittles - co do świateł drogowych to - o zgrozo - czasem nastapi awaria i zdarzają się takie sytuacje że świecą się dwa zielone.
Gdyby w samochodzie tez byla kamerka to mozna by byc pewnym ze kierowca samochodu mial czerwone.

Co do mojego snu to tak jak wszystkie inne tego typu rzeczy - sam doświadczyłem, mogę tylko opowiedziec, nagrywac sie póki co nie da;)
Jednak identycznosc okolicznosci zdarzenia i towarzyszacych mu emocji we snie i na jawie - przekonały mnie, zwlaszcza że w późniejszym czasie ogladalem filmy i czytalem relacje ludzi z podobnymi przypadkami.
  • 0

#351

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Gdyby w samochodzie tez byla kamerka to mozna by byc pewnym ze kierowca samochodu mial czerwone.

 

Tak czy siak chodziło głównie o to, że przechodnie byli przekonani, że motocyklista miał czerwone, mimo że miał zielone. To jakie miał samochód jest dla tego przykładu rzeczą drugorzędną.


  • 0



#352

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ryzyko, że w samolocie znajduje się bomba, jest niewielkie, ale znacznie mniejsze jest ryzyko, że bomby są aż dwie. Czy wobec tego najlepszym zabezpieczeniem przed terroryzmem jest zabranie na pokład własnej bomby? W książce Johna Allena Paulosa, która w Ameryce stała się bestsellerem, można znaleźć odpowiedź na to i inne pytania. Autor przystępnie i ze swadą opisuje sytuacje, w których z powodu nieznajomości matematyki ulegamy manipulacji i podejmujemy błędne decyzje. Warto polecić tę książkę wszystkim, który nie czują się w matematyce mocni, a chcą się dowiedzieć, kiedy są oszukiwani przez polityków, środki masowego przekazu czy rozmaitych szarlatanów.

Opis książki ,,analfabetyzm matematyczny".
Prorocze sny wynikają z prawdopodobieństwa.
  • 0



#353

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

Gdyby w samochodzie tez byla kamerka to mozna by byc pewnym ze kierowca samochodu mial czerwone.

 

Tak czy siak chodziło głównie o to, że przechodnie byli przekonani, że motocyklista miał czerwone, mimo że miał zielone. To jakie miał samochód jest dla tego przykładu rzeczą drugorzędną.

 

Wszystko zależy od tego, czy byli to świadkowie obserwujący sygnalizacje dla samochodu, czy dla motocykla.

Bo raczej mało prawdopodobne żeby mogli obserwować jej kolor dla jednego i drugiego pojazdu.

Jeżeli widzieli zielone światło dla samochodu (i tylko dla niego), to z automatu założyli, że motocykl miał czerwone. Wtedy moglibyśmy mówić albo o awarii sygnalizacji albo o fałszywej pamięci świadków. 

 

Jeżeli widzieli zielone światło dla motocykla (i tylko dla niego) wtedy moglibyśmy mówić głównie o fałszywej pamięci, bo z nagrania wynika, że miał on światło zielone (choć awarii sygnalizacji nadal nie moglibyśmy wykluczyć bo świadkowie nie widzieli co pokazywała ona dla samochodu).

Ale awarii sygnalizacji nie moglibyśmy wykluczyć nawet gdyby jakimś cudem, świadkowie widzieli kolory sygnalizacji dla obu pojazdów - bo w jednym przypadku mogła wziąć górę fałszywa pamięć.

 

Na dodatek, skoro świadkowie byli przekonani, że motocyklista wjechał na świetle czerwonym, to znaczyłoby, że obserwowali sygnalizacje tylko dla samochodu - a przekonanie o czerwonym świetle dla motocyklisty wynikało z założenia - nie obserwacji.

 

Co prowadzi do wniosku, że podczas tego wypadku doszło do awarii sygnalizacji świetlnej.

No chyba, że "przekonanie" świadków to określenie użyte przez Ciebie, a nie przez nich.


  • 0



#354

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dużo bardziej przekonujące są rozbieżne zeznania świadków zdarzeń kryminalnych, włącznie z takimi rzeczami jak twierdzenie przez jednych że sprawca był niski a przez innych że wysoki, a nawet rozbieżności co do liczby sprawców (jeśli w miejscu publicznym nastąpi strzelanina dokonana przez jedną osobę, niemal zawsze pojawią się świadkowie mówiący o dwóch sprawcach). W jednym z eksperymentów pokazano, że u co czwartego człowieka można wygenerować fałszywe wspomnienie - pytano ludzi o to czy pamiętają kilka zdarzeń z wczesnego dzieciństwa, w tym że mając kilka latek zgubili się w centrum handlowym, no i co czwarty "przypominał" sobie zdarzenie do którego nie doszło.

 

W tym konkretnym przypadku na pewno na Robertcb zrobiło wrażenie to, że pożar nastąpił w tym samym lesie w którym mu się przyśnił. Natomiast jego wrażenie że powtórzyły się wszystkie szczegóły, było nieweryfikowalne nawet dla niego, bo sen zdarzył się raz, i to jakiś czas temu, ze snu nie pamięta się wszystkich szczegółów. Jeśli podczas zdarzenia powiedział sobie, że to wygląda tak jak w śnie, to tak to zapamiętał.

Zwłaszcza że w tym czasie miał 12 lat, a oba pożary miały miejsce już dawno. Sposób w jaki je oba zapamiętał mógł ulec zniekształceniu.


  • 0



#355

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Co prowadzi do wniosku, że podczas tego wypadku doszło do awarii sygnalizacji świetlnej.

No chyba, że "przekonanie" świadków to określenie użyte przez Ciebie, a nie przez nich.

 

Ok, to był tylko przykład pisany na szybko z pamięci bez zdawało mi się zbędnych szczegółów (sygnalizacja nie była zepsuta), więc by rozwiać wszelkie wątpliwości daję link do oryginalnego nagrania i relacji motocyklisty:

 

http://motormania.co...atowalo-sprawe/

 

Jak widać trochę sprawę uprościłem, ale sens jest ten sam. Kierowca wykonał jakiś chory manewr, a 7 przypadkowych świadków zgodnie stwierdziło, że motocyklista miał czerwone, a samochód wyjeżdżał na zielonym. Doskonale widać jednak, że było tam czerwone - bo wszystkie samochody na tej drodze po prawej stoją i grzecznie czekają przed pasami.


  • 0



#356

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 sikttles - nie mam zamiaru negować faktu istnienia "fałszywej pamięci", bo nieraz ten problem wyłaził w moich ulubionych tematach dotyczących wydarzeń 9/11, więc miałem okazję sobie to dobrze utrwalić.

Powiedzmy, że pozwoliłem sobie na odrobinę "akademickiego sporu" dla zabicia czasu lub (jak pewnie określiliby to niektórzy :D) - na "łapanie za słówka".

Ale, bez złej woli, a tylko ze względu na marazm niedzielnego przedpołudnia :D


  • 0



#357

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ryzyko, że w samolocie znajduje się bomba, jest niewielkie, ale znacznie mniejsze jest ryzyko, że bomby są aż dwie. Czy wobec tego najlepszym zabezpieczeniem przed terroryzmem jest zabranie na pokład własnej bomby? W książce Johna Allena Paulosa, która w Ameryce stała się bestsellerem, można znaleźć odpowiedź na to i inne pytania. Autor przystępnie i ze swadą opisuje sytuacje, w których z powodu nieznajomości matematyki ulegamy manipulacji i podejmujemy błędne decyzje. Warto polecić tę książkę wszystkim, który nie czują się w matematyce mocni, a chcą się dowiedzieć, kiedy są oszukiwani przez polityków, środki masowego przekazu czy rozmaitych szarlatanów.

Opis książki ,,analfabetyzm matematyczny".
Prorocze sny wynikają z prawdopodobieństwa.

 

No to jak wytłumaczysz mój przypadek. Nigdy nie czytałem lektury szkolnych, a opowiedziałem pod wpływem stresu od deski do deski fabułe skomplikowanej lektury na lekcji języka Polskiego. To też matematyka? To że pożar wybuchł niedługo po jego śnie to przypadek. Czemu inni nie wybijają się tak jak Jackowski? Są głupsi?

 

Skittles

 

 

Masz dowód że większość? Jackowski podejmował się prob przepowiadania przyszłości. To mu nie wychodzi, ale odnalazł w zupełnie nieprawdopodobny sposób ciała w lasach oddalonych setki kilometrów od miejsca przepowiadania bez żadnych wcześniejszych szczegółów. Policja to potwierdziła. 


Użytkownik Universe24 edytował ten post 07.05.2017 - 19:12

  • 0



#358

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Czemu inni nie wybijają się tak jak Jackowski? Są głupsi?

 

A czemu tylko niektórzy piosenkarze robią karierę, mimo że na świecie jest wielu dużo lepszych wokalistów od większości topowych gwiazd? Wiele czynników ma na to wpływ - szczęście, charyzma itp.

 

 

To mu nie wychodzi, ale odnalazł w zupełnie nieprawdopodobny sposób ciała w lasach oddalonych setki kilometrów od miejsca przepowiadania bez żadnych wcześniejszych szczegółów.

 

Tzn jakie konkretne ciała i kiedy? Bo z tego co wiem nie istnieje żaden oficjalnie potwierdzony przypadek odnalezienia kogokolwiek przez Jackowskiego. Historia jego współpracy z policją to albo mylne tropy albo wskazania na tyle ogólnikowe (w stylu "ciało jest zakopane niedaleko lasu"), że nawet gdy się sprawdzały, to śmiało można złożyć to na karb przypadku. Ja nie kojarzę żadnej sprawy, w której Jackowski powiedziałby konkretnie, gdzie ktoś jest i ten ktoś faktycznie by tam był.


  • 0



#359

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pisałeś już tą historię jaka miała się wydarzyć na lekcji polskiego, gdzie niby powiedziałeś fabułę książki http://www.paranorma...e-8#entry683665


  • 0



#360

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przepowiednie Jackowskiego zazwyczaj wyglądają tak, że opis jest dość ogólnikowy, jedyne co się zgadza to okolica, ale ta zwykle jest mu znana. Zaginął chłopak który biwakował nad jeziorem Kisajty? No to ciało leży w takiej małej zatoczce, tam są szuwary, nie daleko brzegu, niech strażacy przeszukają małe zatoczki... Już bardziej precyzyjny jest święcony chleb rzucony na wodę.


  • 0




 

Użytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0

0 użytkowników, 0 go¶ci oraz 0 użytkowników anonimowych