@animale
Po czwarte jak im nie pasują zarobki to nie niech się zwolnią. Ja na miejscu rządu zwolniłbym ich dyscyplinarnie
Żeby zwolnić kogoś dyscyplinarnie trzeba mieć podstawę. Tak jak napisała Lidia, ci lekarze są na urlopach, więc podstawy nie ma.
Po drugie. nie zapominaj, że mamy w Polsce deficyt lekarzy specjalistów. NA wizyte czeka sie miesiącami, a nawet latami. Ci rezydenci niedługo bedą właśnie specjalistami. To tak jak byś, będąc szefem firmy instalacyjnej zajmującej się elektryką, zwolnił wszystkich elektryków, którzy właśnie robią kursy kwalifikacyjne, na wyższy poziom uprawnień, które Ty opłacasz.
Max. odeszłoby z tego 1/3 -a reszta by siedziała cichutko - bo bez żadnego doświadczenia żadna klinika tych studenciaków medycyny nie przyjmie ..
Jeszcze raz napiszę to nie są studenciaki tylko lekarze z prawem do wykonywania zawodu. Po studiach i praktyce.
Mamy wolny rynek nie podoba się pracować policjantom , celnikom itd, to chętnie ktoś znajdzie się na ich miejscu ... Nikt nikogo nie zmusza do pracowania - zawsze może zostać kasjerką ..
I tutaj popełniasz zasadniczy błąd. Zawód lekarza nie jest zawodem rynkowym. Nazwałbym to raczej osiągnięciem cywilizacyjnym. Nigdy w historii, ludzie nie mieli tak zaawansowanej i powszechnej opieki medycznej. W związku z tym wszyscy musimy unieść to finansowo, i zadbać o to aby jak największa rzesza młodych ludzi, chciała zdobyć to niełatwe wykształcenie, i pracować w tym trudnym i odpowiedzialnym zawodzie.
@CzłowiekSarna
Rezydenci chcieli by zarabiać tyle co lekarze a odpowiedzialność mieć taką jaką mają obecnie. To tak jak z młodym na budowie, umie obsługiwać tylko taczkę i betoniarkę a chciałby zarabiać tyle co majster.
Analogia nie do końca właściwa.
Rezydent to pełnoprawny lekarz. Można go porównać do majstra, który chce zostać kierownikiem, i w tym celu kształci się dodatkowo.
@Flayed One
Uważam ponadto, że przedstawianie żądań wyższych wynagrodzeń w formie wielokrotności średniej jest bezczelnością,
Bzdura.
Po pierwsze nie żądają wielokrotności średniej krajowej, tylko coś około 4k brutto, a po drugie, postulat płacowy nie jest najważniejszy, i strajkujący rozważali odstąpienie od niego. Najważniejszym postulatem jest zwiększenie wydatków na służbę zdrowia, co na pewno będzie miało wpływ na zarobki, lecz nie tylko rezydentów, ale i pielęgniarek, ratowników, czy też techników medycznych.
Tyle gwoli sprostowania, niektórych fantazji.