

Więc ze względu na to, iż przeglądając furum kilka dni temu naczytałam na temat paraliżu, doznałam go dzisiejszej nocy. Do tej pory byłam pewna, że nigdy go nie doświadczyłam, ale po przebudzeniu się z rana i dokładnym przeanalizowaniu całego zdażenia, myślę że jednak przytrafiło mi się to niejednokrotnie, w dzieciństwie i we wczesnej młodości.
Dzisiejszy (bądź jednak wczorajszy) incydent wyglądał następująco:
Położyłam się spać coś koło godziny 23.40. Po chwili zmorzył mnie sen, a raczej powinien. Nagle jakby przebudziłam się, czułam że jest coś nie tak. Po chwili zdałam sobie sprawę, że jest coś bardzo, ale to bardzo nie tak. Mianowicie, poczułam jakby ktoś lub coś koło mnie był(o) i zapewne nie miał(o) pokojowych zamiarów wobec mojej osoby. W pokoju panowała ciemność. Napewno leżałam tak, jak ułożyłam się do snu (na prawym boku). Owe Coś, o którym przed momentem wspomniałam, zaczęło wydawać dźwięki (chrapało

Podczas moich paraliżów nie poczułam podniecenia seksualnego, zawsze jednak towarzyszy im to jakby uczucie wielkiego zła, które się na mnie czai, zaś po wszystkim - fałszywe pobudki (które niegdyś po chwili zamieniały się w koszmary senne). Zawsze podczas paraliżu miałam też wrażenie, że mój wyimaginowany potwór, owe zło, zaraz po prostu rzuci się na mnie, zrobi cokolwiek że po prostu się obudzę. Jednak nigdy tak nie było, nigdy nic nie widziałam, raczej słyszałam, a głównie czułam. Tak więc zawsze za wszelką cenę próbowałam się wyrwać, krzyczeć, obudzić i trwało to naprawdę dłuższą chwilę. Potem następowały zwykle fałszywe pobudki, które nieraz były kontynuacją mojego koszmaru związanego z paraliżem. Podczas samego odrętwienia i stanu PS nigdy się nie obudziłam. W moim przypadku było to możliwe jedynie podczas koszmaru, który potem następował, i to było bardzo trudne.
Jak już cokolwiek wiem na ten temat, nie zdaje mi się to takie straszne jak kiedyś, gdy doświadczałam PS będąc dzieckiem

Jednak jedna jeszcze sprawa bardzo mnie zastanawia. Dlaczego paraliż senny wiąże się z tak okropnymi doznaniami? Przecież wspomniane zostało, iż jest to stan pół-snu, a przecież nie zawsze śnimy o nieprzyjemnych rzeczach?