Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ktoś miał styczność z aniołem stróżem??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
255 odpowiedzi w tym temacie

#46

Mystiqe.
  • Postów: 140
  • Tematów: 7
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cóż... Miałem w swoim życiu naprawde wiele wypadków, chodź zawsze byłem ostrożny... Raz spadłem z dwupiętrowego budynku na schody, po bokach byly wystajace metalowe prety. Ale nic mi sie nie stalo poza tym, ze troche bylem poobcierany, bo spadalem przez dziure w podlodze, nie wiedzialem co sie dzialo, widzialem tylko kolorowe kreski dookola, ale podswiadomie probowalem sie czegos lapac i mialem cale rece obdarte. Innym razem zapadl sie podemna lód na jeziorze ii wpadlem nogami do srodka, ale jakos udalo mi sie z tego wyskoczyc nie wiem jak, czulem wtedy jakbym latal ;p ... Innym razem jechalem na rowerze w dol na lesnej drodze z predkoscia ok. 40 km/h, trafilem na kamien i przelecialem chyba z 6-8 metrow miedzy drzewami i na zadne drzewo nie trafilem, tylko wpadlem w miekki mech ;O... Czy ty opatrznosc aniola stroza? Nie wiem, jakos nigdy nie odczulem jego obecnosci. Ale chcialbym, zeby tak bylo.
  • 0

#47

vcore.
  • Postów: 833
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ja nie sadze zebym miał struża :) raczej zostane przy twierdzeniu "głupi ma zawsze szczescie" w sumie mialem 2 takie sytuacje , jedna groziła smiercia a inna kalectwem :) Pierwsza sytuacja to gdy spadłem do kanału Naprawczego w garazu dziadka - walnełem głowa w metalowy narożnik schodów - leciałem jakies 1,5m i walnełem skronia w kawałek stali - i nawet nie zemdlałem , czy nie zrobiło mi sie słabo , az sie sam dziwiłem :)
2 Sytuacja budowałem z kolegą Rampy zeby poskakac na rowerach , to takze u dziadka w garażu ... GDy Ciełem Deske Piła tarczową zeslizneła mi sie ręka i poleciała prosto na Tarcze piły ... akurat w tym momencie deska Sie przesuneła i zablokowała Tarcze :surprised:
  • 0

#48

Henoch.
  • Postów: 62
  • Tematów: 10
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czasami trzeba miec troche szczescia
Na waszym miejscu bym sie cieszył ze tyle macie bo ja nie
  • 0

#49

Inana.
  • Postów: 40
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wiecie co mi sie kiedys wydarzylo?Opowiem wam moja historie,ktora dala mi naprawde duzo do myslenia.

Wydarzylo sie to dwa lata temu.Wowczas mialam 19 lat.Przezywalam wtedy jeden z najgorszych okresow w moim zyciu(matura,klopoty z rodzicami,klopoty z przyjaciołmi).Po prostu bylo wrecz tragicznie.Moja mama na dodatek przeczytala potajemnie moj pamietnik,w ktorym pisalam przerozne osobiste rzeczy.Mama strasznie sie na mnie obrazila za to,zenie mowilam jej tylu rzeczy,ze dopiero podowiadywala sie tego wszystkiego z mojego pamietnika.Wtedy miarka sie juz przebrala.Po poludniu po przyjsciu ze szkoly zamknelam sie w swoim pokoju i nie wychodzilam z niego juz do rana.Poszlam spac ze strasznymi myslami.Jedyne czego wtedy pragnelam to śmierci.Przez cal noc obmyslalam jak sie zabic.Do mojej glowy przychodzily przerozne straszliwe pomysly.Rankiem juz wiedzialam jak to zrobie.Gdy mama poszla do pracy,zakradlam sie do jej szafki nocnej i wzielam stamtad mnostwo lekow nasennych i pieniadze na bilety.
Wybieglam z domu i udalam sie na przystanek.Obejrzalam sie na swoj dom i tak mi zal sie zrobilo,ze to juz koniec.

Czekalam na pierwszy lepszy autobus,ktorym postanowilam udac sie w jakies zaciszne miejsce i tam polknac te tabletki.Pragnelam smierci,czulam,zenic mnie tu juzn nie trzyma.

Kiedy tak czekalam na autobus,zaczelam sobie przypominac wszystkie chwile z mojego zycia,przepiekne dziecinstwo,wiek szkolny,dorastanie,przypominalam sobie wsyzstkie wspaniale,radosne chwile z mojego zycia.Ale bylam juz mocno zdesperowana.Chcialam to zrobic.Autobus mial za chwile nadjechac.Jeszcze pare minut-myslalam.
Spogladalam na ludzi,ktorzy przewijali sie na przystanku,nikt z nich nie wiezial co chce zrobic.To bylo takie dziwne uczucie.Bylam taka szczesliwa,ze mam te tabletki i,ze w kazdej chwili moze mnie tu nie byc.

Wtem moja uwage przykuł męzczyzna znajdujacy sie po drugiej stronie ulicy.Byl w moim wieku,mlody.Opieral sie o drzewo i dziwnie na mnie spogladal.Odwrocilam wzrok od niego,spojrzalam sie na niego znowu,a on ciagle sie na mnie patrzył.Byl taki inny od wszystkich.Nie umiem tego wytlumaczyc.Ale nie moglam oderwac od niego wzroku.Przyciagal mnie.Wtedy jak grom z nieba,uderzyla we mnie mysl,ze ja przeciez nie moge ot tak po prostu odebrac sobie zycia.Przeciez jestem mloda,tyle jeszcze przede mna.Zycie niesie tyle niespodzianek,jest takie interesujace,tyle mam jeszcze do zrobienia.Ni emoge stad odejsc.Ta mysl byla taka silna.Nie moglam sie od niej uwolnic.Postanowilam nie wsiadac do tego autobusu.Postanowilam życ.Bo musze żyć.Pomyslalam sobie co by moja rodzina zrobila,gdyby sie dowiedziala,ze popelnilam samobojstwo.Oni by tego nie przezyli.Zwlaszcza moja mama.Ona zawsze mnie tak kochala.
Kiedy juz postanowilam,ze tego nie zrobie,jeszcze raz spojrzalam w strone tego mezczyzny.Ale jego juz tam nie było.Po prostu zniknal tak nagle,jak nagle sie pojawił.

Do dzisiaj z calego serca mu dziekuje,ze go spotkalam,i zastanawiam sie kim tak naprawde mogł być.Czyzby ukazal mi sie moj Anioł Stróż?
To przezycie bylo takie silne,na zawsze pozostanie w mojej pamieci.
  • 0

#50

PHANTOM.
  • Postów: 92
  • Tematów: 11
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a ta postać miała jakieś cechy szczególne ??? poświatę,skrzydła,aureole inni ludzie ją dostrzegali ???
  • 0

#51

bloodprincess.
  • Postów: 166
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

aż się popłakałam jak to czytałam ;( jeśli to na prawdę anioł stróż to całe szczęście że pojawił się w takiej chwili nawet sobie nie wyobrażasz co by twoja rodzina i przyjaciele przeżywali ja też miałam takie myśli i wiem jak się czułaś czasem dalej mam ale wiem że to nie byłby najlepsze rozwiązanie
  • 0

#52

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miałam kiedyś sytuację którą można podciągnąć pod interwencję anioła stróża - mimo ,ze w żadne anioły nie wierzę.

Tego dnia obudziłam się jak zwykle z zamiarem pojechania na rowerze do szkoły. Nagle, gdy tylko otworzyłam oczy zobaczyłam na ścianie jakiś cień i zanim zdążyłam logicznie pomyśleć przez mój umysł przeszła myśl "O, aniołek" i zdawszy sobie sprawę z tej myśli zaczęłam śmiać się z samej siebie. Kilka minut później znów zobaczyłam cień i ponownie wbrew mojej woli przez głowę przeszła mi myśl "Znów aniołek" :ojej:. Zignorowałam to i wyszłam z domu. Po drodze do szkoły o mały włos nie wpadłam pod samochód (jadąc do szkoły muszę przeprowadzić rower na światłach przez ruchliwą ulicę, inaczej się nie dostanę bo się nie da, nikt cię nie puści - rowerzysta jest niczym) - jakiś pirat drogowy zignorował czerwone światło i wjechał na przejście dla pieszych na które właśnie miałam wejść, dobrze ,że coś mnie podkusiło żeby poczekać jeszcze chwilę - mimo ,że miałam już dawno zielone. Dobra, jakoś udało mi się w końcu dotrzeć do szkoły. Lekcje jakoś minęły i wracałam do domu. Gdy już byłam prawie na osiedlu gdzie mieszkam jakiś palant przejechał koło mnie z taką prędkością i tak "zachowując bezpieczną odległość" ,że przewróciłam się i wylądowałam na chodniku. Szczęście ,że nie rzuciło mnie w drugą stronę bo za palantem jechał inny samochód. I mogłoby być po mnie - a tak wyszłam z tego tylko ze zdartym łokciem.
Ten dzień był napawdę dziwny - dwa niebezpieczne zdarzenia w jednym dniu, często jeżdzę do szkoły na rowerze i jakoś nigdy mi się wcześniej ani później nie zdarzyła niebezpieczna sytuacja. Zastanawiam sie czy to był "aniołek" który sprawił ,że nic mi się nie stało czy jakiś przeklęty "diabełek" który spowodował te sytuacje a ja jakimś cudem wyszłam z nich cało.
  • 0



#53 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

większość z was miała jakąś styczność ze swoim z aniołem stróżem...hmm.. ja nigdy..
a wydaje mi się, że tłumaczy to pewna teoria: Nasi duchowi opiekunowie są odzwierciedleniem naszej własnej osoby..
mój ma w takim razie hippisowską naturę i go mało co obchodzi... :P
  • 0

#54

cisz.

    Realizm Magiczny

  • Postów: 832
  • Tematów: 33
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Odkąd przypadkowo dowiedzialam się, że moja mama poronila rok po moim narodzeniu, ciągle zdaje mi się, że to ON- mój nienarodzony brat jest moim Duchem Opiekuńczym. Szczególnie jak czuję wyjątkową samotność, gdy brakuje mi dowodów na to, że moim bliskim na mnie zależy, to mam wrażenie jakby z nieba ktoś się do mnie uśmiechal. Doslownie tak to odbieram. Jakby się niebo śmialo.

Dawniej jak bylam mlodsza, to nie szanowalam siebie i swojego zdrowia. Robilam różne lekkomyślne rzeczy, praktycznie nie zastanawiając się nad tym,że mogę sobie coś zrobić. Kiedyś po pijaku np. zachcialo mi się pobiegać i wpadlam pod taksówkę. To, że NIC mi się nie stalo to chyba rzeczywiście zasluga kogoś u góry. Mialam tylko rozwaloną brodę.
Kiedyś w Zakopcu na dyskotece oderwala się z sufitu ogromna ciężka żelazna rura i spadla mi na glowę. Totalnie nic mi się nie stalo. Teraz jak to piszę wydaje mi się to wyjątkowo śmieszne. Przynajmniej nie bylo z mojej winy;p
  • 0



#55

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Odkąd przypadkowo dowiedzialam się, że moja mama poronila rok po moim narodzeniu, ciągle zdaje mi się, że to ON- mój nienarodzony brat jest moim Duchem Opiekuńczym. Szczególnie jak czuję wyjątkową samotność, gdy brakuje mi dowodów na to, że moim bliskim na mnie zależy, to mam wrażenie jakby z nieba ktoś się do mnie uśmiechal. Doslownie tak to odbieram. Jakby się niebo śmialo.


To ja miałam lepiej - kiedyś dość często na przestrzeni jakiś 2 lat śniła mi się mała dziewczynka która mówiła ,że jest moją siostrą i ma na imie Ania. Dziewczynka jakby rosła razem ze mną - mianowicie w każdym ze snów wydawała mi się starsza - gdy ją poznałam wygladała na 6-7 lat, natomiast w ostatnim śnie w którym ją widziałam (rok temu, gdy miałam 17 lat) miała już coś koło 9 lat. Po którymś ze snów postanowiłam opowiedzieć mamie o postaci która mnie odwiedza - zgadnijcie co sie okazało - gdy miałam 8 lat moja mama poroniła. Miała wówczas urodzić się dziewczynka i rodzice chcieli dać jej na imie Ania.
Jednakże nie odczuwam żadnej interwencji z jej strony. Przestała się także pojawiać w moich snach.
  • 1



#56

cisz.

    Realizm Magiczny

  • Postów: 832
  • Tematów: 33
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

T[QUOTE]To ja miałam lepiej - kiedyś dość często na przestrzeni jakiś 2 lat śniła mi się mała dziewczynka która mówiła ,że jest moją siostrą i ma na imie Ania. Dziewczynka jakby rosła razem ze mną - mianowicie w każdym ze snów wydawała mi się starsza - gdy ją poznałam wygladała na 6-7 lat, natomiast w ostatnim śnie w którym ją widziałam (rok temu, gdy miałam 17 lat) miała już coś koło 9 lat. Po którymś ze snów postanowiłam opowiedzieć mamie o postaci która mnie odwiedza - zgadnijcie co sie okazało - gdy miałam 8 lat moja mama poroniła. Miała wówczas urodzić się dziewczynka i rodzice chcieli dać jej na imie Ania.
Jednakże nie odczuwam żadnej interwencji z jej strony. Przestała się także pojawiać w moich snach.[QUOTE]

wypada powiedzieć tylko 'wow'. Niesamowite. Oczywiście bez ironii.
Chcialabym , żeby mi się bracholek przyśnil. Nie mam rodzeństwa, tym cenniejszy on jest dla mnie.
  • 0



#57

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chcialabym , żeby mi się bracholek przyśnil. Nie mam rodzeństwa, tym cenniejszy on jest dla mnie.

Moze ci się przyśni, jak go ładnie poprosisz :-]
A własnie - ja też jestem jedynaczką.
  • 0



#58

Illuminati.
  • Postów: 35
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wierze w anioła stróża. Modlę się do niego i w ogóle. Ale chciałbym go zobaczyć, bo jeśli jest moim obrońcą to i jest mym przyjacielem. Bardzo chciałbym z nim porozmawiać i odwdzięczyć się mu ?
  • 0

#59

tomason.
  • Postów: 168
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Iluminati, Aniol Stroz nie ukazuje sie od tak o :) nie ma tez jednego okreslonego wygladu wiec, moze ukazac sie tak jak mu sie podoba :) A ukazac Ci sie moze jezeli tego naprawde chcesz i potrzebujesz.
  • 0

#60

PHANTOM.
  • Postów: 92
  • Tematów: 11
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No właśnie A.S. może ci się ukazać np. kiedy będziesz chciał popełnić samobójstwo i może przyjąć dowolną forme (tzn.np. mężczyzna,kobieta,dziecko)

PS. Moja katechetka przeklina na tych co wymyślili skrzydełka i różki oraz widły.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych