A ja nadal nie wiem, co to są te "wskazówki związane z imionami"?
Ktoś, coś?
Cokolwiek?
Ciężko to wytlumaczyć. To po prostu podświadome jakieś wnioski. tak juz jest.
Napisano 23.04.2017 - 22:36
Może w tym chodzi o to, że osoby, które są tego samego imienia, stają się nam bliższe, a jak są to idole to staramy się, podświadomie.. naśladować stylem, w końcu mamy takie samo imię. Potem w necie znajdujemy różne stronki, w których podane jest znaczenie imienia i sugestie, jakie cechy charakteru mają osoby, które na przykład nazywają się Vanessa. Wszystkie Vanesski, podświadomie będą się upodabniać do wzorców. Ja patrząc czasami na ludzi, odnajduje jeszcze jedną zależność. Zauważyłam, że ludzie podobni z wyglądu, są zarazem podobni również z charakteru.
Napisano 23.04.2017 - 23:01
No to może zabawmy się w to? Kto zgadnie jak mam na imię? Oprócz ciebie endi oczywiście, bo już wiesz... Pss... Nie mów nikomu.
Napisano 23.04.2017 - 23:01
O to to. A Patryki w moim otoczeniu to niezłe centusie, potrafią wyczuć łatwy i szybki pieniądz.Może wtrącę nieśmiało, że ja też przychylam się do tej dziwacznej teorii.
Może to moje głupie szczęście ale w moim otoczeniu każda Magda jest panną lekkich obyczajów. Nie w sensie zarobkowym lecz śmiało używającą życia.
Użytkownik Shad edytował ten post 23.04.2017 - 23:25
Napisano 23.04.2017 - 23:22
@Shad prawie żadnego Oskara nie znam. Podejrzewam , że to twoje imię, . Co do tych o imieniu Ewa, to w pełni się z tobą zgadzam.
@Khan, nie martw się, nie zdradzę tej tajemnicy przyjacielu
A co sądzicie o imieniu Wanessa?
Użytkownik Endinajla edytował ten post 23.04.2017 - 23:25
Napisano 23.04.2017 - 23:30
Napisano 23.04.2017 - 23:33
Ale przecież imiona są nadawane przy urodzeniu albo nawet przed, więc nie wiadomo jak ta osoba będzie wyglądać i się zachowywać w przyszłości.
Napisano 24.04.2017 - 00:06
Co konkretnie rozumiesz poprzez to "kształtowanie charakteru i sposobu bycia"?
Jak się kształtuje charakter w zależności od posiadanego imienia? Jak od niego uzależnia sposób bycia?
Dotyczy to tylko rzadkich imion, czy wszystkich?
Myślę, że w jakimś tam stopniu wszystkich. Ale w przypadku rzadkich imion jest to bardziej zauważalne.
Mechanizm jest myślę dosyć prosty. Rzadkie imię to zawsze większa uwaga otoczenia. Dzieci od najmłodszych lat wykorzystują swoje imiona w celach nazwijmy to społecznych - by kogoś wyśmiać / obrazić tworzą rymowanki (Kajtek bez majtek etc), by się dowartościować przyrównują się do znanych imienników. Rzadkie imię to większe poczucie wyjątkowości - pewnie w większości klas szkolnych jest jakiś mateusz czy michał. Często jest ich nawet kilku. W całej szkole Michałów, Mateuszów, Bartków, Maćków etp. jest często po kilkudziesięciu. A taki np. Nikodem? Szansa, że w całej szkole będzie więcej niż 1 jest drastycznie mała. Idę o zakład, że są w Polsce niemałe mieściny, w których takiego Nikodema nie ma więcej niż jednego. Gdy od dziecka jest się w jakimś aspekcie tym jedynym, gdy przez samo tylko oryginalne imię zapadasz obcym ludziom od razu w pamięć, gdy przy przedstawianiu się ludzie pytają cię, czy to twoje imię czy ksywa (sam taką gafę kiedyś palnąłem ), to to po prostu kształtuje człowieka. Nawet jeżeli jest się do bólu przeciętnym pod względem charakteru czy wyglądu, to właśnie to specyficzne imię nigdy nie pozwoli być przeciętnym tak do końca. Przez te kilkanaście lat nauki w różnych szkołach poznałem trochę takich oryginałów i to zawsze byli ludzie, których się po prostu znało - nawet jeżeli nigdy z kimś takim nie zamieniłeś słowa, ani nikt was sobie nigdy nie przedstawił, to po prostu gościa znałeś. Choćby przez to ciekawe imię.
Pewnie każde imię w jakiś tam sposób na nas oddziałuje, bo jest to z reguły pierwsza linia styku z innymi ludźmi. Zawsze w mniejszym lub większym stopniu wpływa na odbiór osoby przez otoczenie. Choćby przez stereotyp społeczny. Początkowo podświadomie każdy z nas inaczej zachowa się wobec "Seby", a inaczej wobec "Ludwika". Nawet jeżeli Seba okaże się po bliższym poznaniu pianistą, a Ludwik dresiarzem i ultrasem, to początkowo większości z nas nigdy nic takiego do głowy by nie przyszło. A wiadomo, że to relacje z otoczeniem w głównej mierze wpływają na kształtowanie psychiki i charakteru człowieka.
Użytkownik skittles edytował ten post 24.04.2017 - 00:11
Napisano 24.04.2017 - 09:03
No to może zabawmy się w to? Kto zgadnie jak mam na imię? Oprócz ciebie endi oczywiście, bo już wiesz... Pss... Nie mów nikomu.
o JEJKU JEJKU, a jak ktoś zgadnie, to będziemy mogli już się iść pobawić w piaskownicy, a potem na lody!! łiiiii ale bedzie supcio. Tylko pospieszcie się, bo mama mi powiedziała, że muszę wrócić na obiad!
Imiona są nadawane przez rodziców, którzy na etapie ich nadawania, nie znają naszych cech, zainteresowań, umysłów - to się dopiero wykrystalizuje za wiele lat. Dobierają nam imiona takie a nie inne, bo:
1. Podobają im się jakieś.
2. Jakieś są aktualnie modne.
3. Narzuca im to po części środowisko (Brajan, Dżessika, Vanessa).
Napisano 24.04.2017 - 09:29
Markowska jest taka wredna z ryja czyli wpisuje się w schemat w Patrycji, bo pisałem że są na pozór głupiutkie. Na pozór bo naprawdę są interesownymi (thx za zamiennik Alis ) manipulantkami
Zimnoch raczej taki spokojniejszy, opanowany typek, żaden narwaniec
Ten Tekliński wygląda irytująco i moge się założyć że zdążyłby mnie wkurzyć jeszcze tego samego dnia w którym bym go poznał, a z tą Roksaną to przeszedłeś sam siebie haha Ale jak pokażesz mi że w dowodzie ma Roksana to przyznam racje
Poza tym nie uważam tego za sztywną regułę, a delikatną zależność, która nie zawsze musi wystąpić ale patrząc na swoje otoczenie trudno mi jej nie zauważać
A tutaj wrzucam typowa Pati beng: https://www.google.p...MllSd3bywMfXGM:
A nie jest przypadkiem zupelnie na odwrot? Nie jest przypadkiem tak, ze jak poznajesz czyjes imie to od razu dopasowujesz sobie do niego charakter i wyglad jak zrobiles wyzej? Bo dokladnie na to to wyglada.
Co ja tutaj przeczytalem w tym temacie. Szkoda, ze co przeczytane nie moze byc juz nigdy odczytane, a pamiec mam nienajgorsza.
Pewnie każde imię w jakiś tam sposób na nas oddziałuje, bo jest to z reguły pierwsza linia styku z innymi ludźmi. Zawsze w mniejszym lub większym stopniu wpływa na odbiór osoby przez otoczenie. Choćby przez stereotyp społeczny. Początkowo podświadomie każdy z nas inaczej zachowa się wobec "Seby", a inaczej wobec "Ludwika". Nawet jeżeli Seba okaże się po bliższym poznaniu pianistą, a Ludwik dresiarzem i ultrasem, to początkowo większości z nas nigdy nic takiego do głowy by nie przyszło. A wiadomo, że to relacje z otoczeniem w głównej mierze wpływają na kształtowanie psychiki i charakteru człowieka.
Sugerujesz w tym miejscu, ze kazdy z nas kieruje sie najpierfidniejszymi z perfidnych stereotypami?
Imiona są nadawane przez rodziców, którzy na etapie ich nadawania, nie znają naszych cech, zainteresowań, umysłów - to się dopiero wykrystalizuje za wiele lat. Dobierają nam imiona takie a nie inne, bo:1. Podobają im się jakieś.
2. Jakieś są aktualnie modne.
3. Narzuca im to po części środowisko (Brajan, Dżessika, Vanessa).
Punkt 3 wlasciwie potwierdza, ze pewne imiona moga z gory okreslac jaka jest dana osoba - pewnie wieksza patola jest wsrod gosci o imieniu Brajan niz wsrod Arkadiuszy. Tylko do tego trzeba by przeprowadzic naprawde szczegolowe badania zeby taka hipoteze potwierdzic.
No i nie oznacza to, ze imiona maja jakas nadprzyrodzona moc, ktora okresla "jacy jestesmy", a co najwyzej potwierdza pewien zbieg okolicznosci, ktory to moze nam dac poczucie przekonania o tym pierwszym.
Użytkownik xMaster edytował ten post 24.04.2017 - 09:39
Napisano 24.04.2017 - 09:53
Punkt 3 wlasciwie potwierdza, ze pewne imiona moga z gory okreslac jaka jest dana osoba - pewnie wieksza patola jest wsrod gosci o imieniu Brajan niz wsrod Arkadiuszy. Tylko do tego trzeba by przeprowadzic naprawde szczegolowe badania zeby taka hipoteze potwierdzic.
Ja jestem Arkadiusz i do patola mi daleko, więc chętnie dodam się do grupy badanej
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych