Jestem Karola z Warszawy Mam 19 lat i kilka pomysłów na długą creepypastę
Jak chcecie, to możecie mi podać propozycje co to pasty: miejsca akcji, te złe osoby i różne sytuacje, co ma się dziać w tych pastach itp. Pozdrawiam
Napisano 09.02.2017 - 12:22
Jestem Karola z Warszawy Mam 19 lat i kilka pomysłów na długą creepypastę
Jak chcecie, to możecie mi podać propozycje co to pasty: miejsca akcji, te złe osoby i różne sytuacje, co ma się dziać w tych pastach itp. Pozdrawiam
Napisano 09.02.2017 - 12:51
Witaj Karola
Życzę przyjemnego korzystania z forum, czuj się swobodnie i opisuj tą pastę, im więcej grozy tym lepiej.
Dziękuję Ogólnie to chcę jakoś połączyć kilka różnych strasznych sytuacji pod koniec pasty. Jako miejsca mam już psychiatryk, piwnicę, opuszczony dom, opuszczony psychiatryk, las, willę, cmentarz, opuszczony domek w środku lasu i opuszczoną fabrykę. Jest dużo, ale zawsze się każda podpowiedź przyda, żeby ulepszyć pastę
Te złe osoby to będą: psychopaci, psychopatyczny psychiatra, psychopatyczna pielęgniarka, złe duchy, demony, jakiś potwór, wilkołak, wampir. Co do sytuacji, jakie będą w paście, to pozostawię to tajemnicą, żeby było ciekawsze
Napisano 09.02.2017 - 17:20
I co, to wszystko w jednym opowiadaniu? Mało trochę...dodaj jeszcze UFO, psychopatyczne sztućce, szalony samowar, morderczą dętkę od Wigry 3 i stukniętego jednookiego jamnika - wtedy to będzie prawdziwa pasta!! z fluorem, który wyczyści nasze mózgi na błysk.
Nie zamieszczam w swoich creepypastach zwierząt. Za bardzo je kocham. Tak samo nie zamieszczam dzieci do 15 lat, osób starszych od 60 w górę i osób niepełnosprawnych.
No cześć Karola to ty na zdjęciu? ??
Nie, to zdjęcie z neta
Napisano 09.02.2017 - 17:37
@ Up
Błąd! Najlepsze horrory to właśnie te z dziećmi
Zastanów się nad tym.
No w sumie racja
Napisano 11.02.2017 - 19:22
no w sumie jakbym w nocy, w środku lasu zobaczył idącą, śpiewająca małą dziewczynkę, to na 100 % bym się lekko poschizował w pierwszej chwili
Siema
Napisano 11.02.2017 - 19:31
up@
Ja bym się najpierw zastanowił, gdzie to dziecko idzie, i dla czego jest same.
Istotne jest że gdybym szedł taką ścieżką w nocy, to by znaczyło że ta ścieżka łączy dwa zamieszkane punkty.
No chyba że bym się zgubił w lesie, i nie wiedział gdzie jestem. Wtedy było by dziwnie. Chociaż akurat ta ewentualność mnie nie dotyczy. Mam w głowie kompas. Nigdy mnie nie zawiódł.
Napisano 11.02.2017 - 20:03
w pierwszej chwili byś się zastanowił będąc w środku lasu np o 2 nad ranem ? coś mi się wydaje, że był byś w szoku w pierwszej chwili - dopiero w drugiej chwili byś się zastanawiał.
ps też mam kompas w głowie no chyba, że się najaram za mocno, to czasami kierunki mieszają się w lesie
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych