1. Eksperyment Ganzfelda
Lubicie dziwne, zaskakujące sny? Abstrakcyjne obrazy? Niezrozumiałe wizje pełne sprzeczności? Ja tak, ale niestety rzadko takowe miewam. Można to jednak zmienić. I wcale nie mam tu na myśli substancji halucynogennych. Radio, słuchawki i piłeczka pingpongowa (najlepsze efekty daje pomarańczowa) i trochę miejsca, aby się położyć – to wszystko, czego potrzebujemy. Eksperyment Ganzfelda polega na całkowitym ograniczeniu bodźców zewnętrznych. Jak to zrobić? Ustawiamy radio na szum między stacjami, nakładamy słuchawki, rozcinamy piłeczkę na dwie części i kładziemy się wygodnie na łóżku, przykrywając powieki połówkami. Efekt? Nie przychodzi od razu, ale jest dość ciekawy. Swoistego rodzaju „klatka sensoryczna” powoduje, że po kilku minutach mózg zachowuje się jak podczas snu – pozbawiony bodźców zewnętrznych sam zaczyna wytwarzać obrazy, głosy, a nawet zapachy, jak w fazie REM. Jedna z uczestniczek eksperymentu twierdzi, że widziała „skaczące po chmurach konie mieniące się różnymi kolorami”… Chyba warto spróbować?
*Eksperyment odradzamy cierpiącym na epilepsję.
2. Uśmierzacz bólu
Nie APAP, nie Ibuprom ani nie tabletka z krzyżykiem… Oksfordzcy naukowcy wynaleźli alternatywny środek przeciwbólowy: lornetka. Nie chodzi tu bynajmniej o słynny zestaw lornetka i meduza (dwie setki wódki i galareta) zamawiany przez porucznika Borewicza w serialu „07, zgłoś się”… Lornetka uśmierzająca ból — brzmi to co najmniej głupio, wiem. Ale nasz mózg za bardzo się tym nie przejmuje – to działa. Anglicy odkryli, że wzrok zwielokrotnia pozostałe doznania zmysłowe, a co za tym idzie – patrzenie na bolącą część ciała przez lornetkę trzymaną w odwrotny sposób nie tylko oddala przedmiot, ale też uśmierza ból. Lornetki do apteczek?!
3. Pinokio
Dwa krzesła, dwie osoby, opaska na oczy i możemy poczuć się jak w bajce – w bajce o Pinokiu. Krzesła ustawiamy jedno za drugim, sadzamy na pierwszym „osobę towarzyszącą”, a sami zajmujemy miejsce za nią, zakładając na swoje oczy przepaskę. Gdy jedną dłoń położymy na nosie siedzącego z przodu, a drugą na swoim i zaczniemy je gładzić – mniej więcej w ciągu minuty, okłamując mózg, odniesiemy wrażenie posiadania całkiem długiego nosa. Iluzję-Pinokio, bo tak nazywany jest ten efekt, odkrył James R. Lackner w 1988 roku.
4. Szóstka w powietrzu
Siedząc, podnieście prawą nogę kilka centymetrów nad podłogę i w powietrzu zataczajcie nią okręgi zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Następnie ręką, również prawą i również w powietrzu, spróbujcie narysować cyfrę 6 (zaczynając od „ogonka”). Co? Nie da się? No właśnie… Lewa półkula mózgu, która kontroluje prawą stronę ciała, jest odpowiedzialna za poczucie rytmu i czasu. Dwa przeciwstawne ruchy w tym samym momencie to zbyt duże obciążenie dla „procesora”, więc ten łączy je w jeden.
5. Zjawisko Purkiniego
Bardzo prosty i znany efekt. W słoneczny dzień zamknij oczy, zwróć twarz w kierunku słońca i powoli przesuwaj ręką przed oczami (zamkniętymi). Po jakimś czasie zaczniesz rozkoszować się różnokolorowymi kręgami zmieniającymi kolor i formę -ot takie LSD dla ubogich. Bierze się to, ze sposobu w jaki oko postrzega barwy - więcej w Wikipedii - http://pl.wikipedia....isko_Purkiniego
więcej: http://gadzetomania....snego-mozgu,all
http://joemonster.org/art/10943