Endinajla! Po przeczytaniu Twojego ostatniego wpisu, boję się wstać z łóżka i iść siku
A co, takiego strasznego napisałam, mogę wiedzieć?
@Staniq
Niestety nie. Formułki i intencje to inna para butów - takie dobrze znane "szlag by cię trafił" do nich należy. Nie wszystkie przedmioty można użyć, a użycie niektórych odwraca zaklęcie do rzucającego, więc można sobie zrobić kuku.
Guślarstwo, to pewna praktyka, za pomocą gusła możesz rzucić na kogoś urok, ale również odwrócić urok, lub go zrzucić ( świeczka, kadzidło etc.)
Nie ma czarnej magii i białej magii. Magia jest jedna, a wszystko zależy od celu jaki nam przyświeca, kiedy jej używamy.
Magia to magia, jak zauważyłeś, dzieli się w zależności od intencji.
Czarna magia - to praktyki, których się dopuszczasz, by komuś zaszkodzić.
Biała magia - to praktyki, które nikomu zła nie czynią, a czasami mogą pomóc.
Myślałam, że każdy, to wie i nie potrzeba zbędnych wyjaśnień.
Magia nie uzależnia, lecz profity przez nią osiągane. Jak zwykle uprościłaś i poszło nielogicznie.
W zależności,co rozumiesz przez słowo "profity."
Jeżeli "profitem" określasz pożytek, użytek , to może to wciągać osoby, które z dobrem mają na bakier. W ten sposób można karać wrogów, lub zastosować odwet, zemstę. Nikt cię o nic nie posądzi. Jeśli nikt nie odkryje tego co robisz, a w czasach sceptycyzmu, to zapewne nie odkryje, to stajesz się nieuchwytnym duchem, demonem, który prawdopodobnie, nie poniesie kary. Co najwyżej ofiara sama się ośmieszy, podejrzewając w tych czasach kogoś o czary. Bo kto w tych czasach wierzy w gusła, co nie? He he ... W średniowieczu by to tak łatwo nie przeszło
Jeżeli "profitem" nazywasz korzyści materialne, to.... E ty chyba nie masz na myśli, jakiś wróżek, które z tymi praktykami nie mą nic wspólnego? Jeśli ktoś bawi się w takie rzeczy dla kasy czy medialnej popularności, to niech się schowa i się nie ośmiesza. Przereklamowane ścierwa, robiące ludziom z mózgów sieczkę. Idą najprostszą drogą, wjazdem w psychikę i uruchomieniem autosugestii.
To, co opisałam powyżej, to zaledwie czubek góry lodowej, wielkie nic, w porównaniu z tym co się wyczynia podczas rytuałów w pewnych środowiskach, gdzie okultyzm- te wszystkie praktyki, stanowi fundament ich wiary. Tu profity, to satysfakcja, czysty hedonistyczny aspekt egzystencjalnej wycieczki wgłąb tego, czego normalny, zwykły człowiek nie jest wstanie odkryć. I to nie są ganiający po cmentarzach, odstawiający jakiś szopki w imię złego niewyżyci ludzie. To nie są stare kobiety z chustą na głowie, odprawiające dziwne zaklęcia, czy jacyś nawiedzeni channelingowcy. To są normalni ludzie, pracujący na poważnych stanowiskach, lub w ciekawych branżach, kulturalni, sympatyczni, budzący zaufanie etc. To ludzie, których nigdy byś o to nie posądził.
@malina89
Moim zdaniem nie masz się czego bać. Gdyby te ciuszki były nawiedzone, to ci aktorzy tez mieli by podobne atrakcje