AVE...
@Urgon 1)Dlaczego homoseksualizm jest grzechem? No... może sam homoseksualizm nie jest grzechem, jednak skłonności i małżeństwa homoseksualne należą do niemoralnych. Gdy mamy do czynienia z niemoralnością, mamy także do czynienia z grzechem. Idziemy dalej. Na pewno w religii jest, że nierozerwalnymi celami małżeństwa są: związek kobieta + mężczyzna i potomstwo. Gdy zostanie zerwane w szczególności to pierwsze (nie wiem, jak z drugim, jednak dalej wiadome jest, że to jest główny cel małżeństwa, a homoseksualizm uniemożliwia jego zrealizowanie), to mamy do czynienia z niemoralnością
Dlaczego to, że ktoś preferuje partnerów tej samej płci jest niemoralne? W ogóle kogo obchodzi, co dwie lub więcej osób robi ze sobą i w jaki sposób, jeśli robią to z własnej, nieprzymuszonej woli za zamkniętymi drzwiami? Tak długo, jak nikogo do niczego nie zmuszasz, to możesz robić w swojej sypialni co chcesz, i nikt nie ma absolutnie żadnego prawa oceniać ciebie w kontekście moralnym.
2) Dlaczego masturbacja jest grzechem? Współżycie seksualne jest ofiarowaniem siebie dla współmałżonka/-i. Masturbacja to seks z samym sobą. Czyli jest to ofiarowaniem siebie dla... siebie. To "uwalnia" następne grzechy, takie, jak egoizm.
Dlaczego to jest grzech z moralnego punktu widzenia? "Bijąc Niemca po hełmie" nie krzywdzisz nikogo, nie krzywdzisz siebie i nie robisz niczego nienaturalnego. To jest naturalna i potrzebna czynność fizjologiczna, gdyż pozwala obniżyć napięcie seksualne bez uciekania się do bardziej niemoralnych metod, jak na przykład gwałt. Zwierzęta się masturbują...
3)Prostytucja. Jest to grzech przeciw 6 przykazaniu: Nie cudzołóż. Nakazuje ono tym samym czystość i miłość małżeńską. Prostytucja jest seksem dla zysku, pieniędzy - nie dla miłości i to jest grzechem.
Ekhm, prostytucja była powszechna, legalna i normalna w czasach, gdy powstawał Dekalog.
To przykazanie zakazywało Izraelitom uprawiania seksu z żonami innych Izraelitów. Izraelita, także żonaty mógł uprawiać seks ze swoją niewolnicą, oraz z każdą inną kobietą, jeśli ta nie była żonata lub obiecana innemu mężczyźnie. Zalecam więcej czytania źródeł i opracowań historycznych.
4) Seks przed ślubem. W tym przypadku chodzi o zachowanie czystości przez wstrzemięźliwość. Przez jej zachowanie zyskuje się wzajemny szacunek.
Patrz wyżej. Według Dekalogu w oryginalnej interpretacji tylko seks z cudzą żoną lub narzeczoną jest zakazany.
Każdy grzech, to odwrócenie się człowieka od Boga z własnej inicjatywy. To jest taki typowy tekst na wszystkie grzechy.
Od którego boga? Jest ich kilka tysięcy i nie masz żadnej gwarancji, że twój Bóg to ten właściwy...
PS. Przy dowodzeniu, że dana czynność jest grzechem wszyscy i tak będą hipokrytami (w tym ja), gdyż wiele grzechów, których istnienie próbuję dowieść - sam je popełniam. Więc istnienie sensu rozmowy o tym jest subiektywne.
Rozpatrujesz "grzech" w sposób nie pasujący do tego, o co mi chodziło. Nie patrz na to, co mówi ksiądz na temat grzechu, bo to jest narzucony tobie z góry schemat, który w większości został wymyślony na bazie widzimisię ludzi interpretujących Biblię i podparty logiką bardziej wymęczoną, niż Pavarotti w budce telefonicznej. A wystarczy zastanowić się nad tymi pytaniami:
1. Czy to godzi w społeczeństwo? Jeśli tak, to w jaki sposób i dlaczego?
2. Czy to szkodzi drugiej osobie? Jeśli tak, to w jaki sposób i dlaczego?
3. Czy to szkodzi mi? Jeśli tak, to w jaki sposób i dlaczego?
Zastanów się ponownie nad wymienionymi przeze mnie "grzechami" stosując te pytania i napisz swoje odpowiedzi. Nie odnoś się do nauk kościelnych czy do Biblii w swoich odpowiedziach...
Takie twierdzenie, że religia uczy sztucznych podziałów, jest nie słuszne . To księża itp. tak sądzą, ale ja nie muszę być jak posłuszna owca i wskoczyć w przepaść za resztą. Nie muszę się nikogo słuchać, jak nie chcę. Wierzę w to co wierzę i to mi wystarczy. W śród znajomych mam od groma ateistów, chrześcijan, protestantów, prawosławnych, satanistów i nie tylko to.
Doktryna każdej religii to jest to, co wymyślą jej kapłani. Religię wymyślili ludzie dla ludzi, dlatego jest ich aż tyle i dlatego też każda zakłada, że jest jedyna i prawdziwa. Myślałby kto, że socjolog będzie tego świadomy. I pisz po polsku!
Niektóre wymogi wiary nie są złe. Spójrz...
- jeśli mielibyśmy samych homoseksualistów, to nasz gatunek by wyginął.
- seks bez ślubu może skończyć się porzuceniem kobiety z dzieckiem i narażeniem ich na cierpienie.
- prostytucja... Wiesz ile niewinnych kobiet tam kończy, przymuszanych do tego siłą? Korzystając z usług , tylko nakręcasz ten proceder.
1. Argument kretyński. Odsetek homoseksualistów nigdy nie przekroczy odsetka pozostałych orientacji razem wziętych, zatem nasz gatunek nie wyginie. Homoseksualiści stoją w ewolucyjnej ślepej uliczce. Zatem niby czemu zakazywać tej małej grupie prawa do życia tak, jak chcą? Jaką moralną szkodę oni przynoszą społeczeństwu, poza tym, że się nie rozmnażają?
2. Po ślubie może się okazać, że jedna ze stron (zwykle jest to kobieta wychowana w domu ultra-katolickim) w łóżku zachowuje się jak kłoda, przez co druga strona nie jest w stanie osiągnąć osławionej przyjemności seksualnej, co dalej prowadzić może do takich problemów, jak zdrada, alkoholizm czy przemoc domowa. Jeśli dwie lub więcej osób godzi się na seks, to również powinny godzić się na jego konsekwencje. Ślub to tylko kontrakt cywilno-prawny.
3. Sama prostytucja nie stanowi tu problemu. Problem stanowi stręczycielstwo, i z tym walczy policja. Jeśli ktoś oferuje negocjowalny afekt na godziny, to nikomu tym nie szkodzi, a spełnia ważną funkcję społeczną wspierając osoby w pilnej potrzebie i napędzając przy okazji ekonomię. I pisz po polsku!