Props, głośniki już krwawią, czyli spodobało mi się, ludziom przed blokiem chyba też Jakbym miał taką maskę robiłbym jakieś psikusy np. wieczorem bym wyskakiwał na stare babki zza nagrobków i darł japę Żeby nie było OT, dodam że oglądałem ostatnio remaki "Halloween" w reżyserii Roba Zombie i całkiem mile się zaskoczyłem, dzieło sztuki to to nie jest i nie ma podjazdu do oryginału, ale postać Myersa fajnie wykreowana i fajnie, że w 2 głównym antagonistą jest Loomis a nie Michael
He he Fajnie , że się spodobało Jedź na koncert Angerfista na jakiś Qlimax to na pewno ją nabędziesz Tę maskę Kiedyś w składzie Angerfista grał polak.
A jeśli chodzi o slashery... To nie wiesz może jak zwie się film , gdzie bohaterem był facet w masce gazowej. Nie wiem do końca czy był to slasher, ale chyba tak. Szukam to nie mogę w necie tego znaleźć. Wpisuje wszystko co trzeba i nic.
Użytkownik Endinajla edytował ten post 09.07.2016 - 20:37
A jeśli chodzi o slashery... To nie wiesz może jak zwie się film , gdzie bohaterem był facet w masce gazowej. Nie wiem do końca czy był to slasher, ale chyba tak. Szukam to nie mogę w necie tego znaleźć. Wpisuje wszystko co trzeba i nic.
Chodzi Ci o "Dead Man's Shoes"?
Użytkownik szczyglis edytował ten post 10.07.2016 - 13:34
Wielu pewnie się spodoba, ale dla mnie... trochę głupawe... I jeszcze to... " Warszawa. O tej porze roku roi się od turystów" Czyli wiadomo gdzie miała być kolejna stacja, tej rzeźni na szynach
Hmmm, a czy przypadkiem to nie były Krwawe Walentynki???
Krwawe walentynki nawet fajny:) Tylko dlaczego mój ulubiony aktor musiał zagrać rolę tego pajaca!? No ale tu przynajmniej mamy
- Jakąś retrospekcję, czyli jakąś podstawę.
- Trochę napięcia
- Tajemnicę- kto to jest?
- Jakiś tam zwrot akcji
- To co najbardziej lubię - zmyłka ( bo do puki tych tabletek nie wyciągnął, nikt by nie pomyślał , że jest wariatem) a tak mało kto by się domyślił , że zamknął się sam w tej klatce bo miał schizofrenię czy tam opętanie umysłowe..
- .dosadne efekty dźwiękowe
Najlepsza była ta scena jak musiała zgadywać komu uwierzyć, wiedząc że jeden z nich jest mordercą, ale nie wiedząc który. To właśnie w tych filmach jest najlepsze
Co mi się nie podobało to te zboczone sceny i na miejsce tego szeryfa mogli wziąć jakiegoś innego aktora co budowę ciała ma zbliżoną do Jensena Acklesa a tak można było po tym szybko się skapować kim jest facet w masce gazowej.
Użytkownik Endinajla edytował ten post 11.07.2016 - 01:47
Do dzisiaj nie wiemy, kto tak naprawdę stał za morderstwami w Kalifornii. Temat żyje do dzisiaj, mamy w polskim Internecie świetne, autorskie forum na ten temat. Skromne, ale ze świetnym klimatem, najlepsze nieanglojęzyczne forum dotyczące tego tematu.
Pamiętam, że swego czasu przeczytałem na nim wszystkie wątki.
Dzięki za tak przychylne słowo.
Przełom nie nastapił - sprawca wciąż nieuchwytny - jednak z każdym kolejnym rokiem wydaje się, że wiemy nieco więcej na jego temat. Wiedza jest rzeczą która się kumuluje, co daje nadzieje na to, że prędzej czy później posiądziemy jej tyle, aby móc bez cienia wątpliwości wskazać człowieka, który skrył swą twarz pod maską Zodiaka.