33 odpowiedzi w tym temacie

[kikkhull]

Nie wciskajcie mi kitu. Niektóre kobiety, jak moja żona potrafią pamiętać kto miał co ubrane na weselu rok albo 2 lata wcześniej i że przyszła w tym samym. A jak kilka kobiet spotka się razem, to zaraz mają obrobione wszystkich facetów, zwłaszcza te bez faceta. Jak facet wpada w grupę kobiet to po 2 tygodnia zostaje zasortowany. Co do uszczypliwości w stosunku do kobiet, to pamiętają długo. To co opisujesz to komunikacja niewerbalna a nie podświadomość.

[Kolorowa wiedźma]

Ja też pamiętam często kto miał co na sobie, jeśli jakiś strój zwraca uwagę, a na weselach wszyscy są ładnie ubrani i to zapada w pamięć.
Fajnie że Twoja żona zapamiętuje ciuchy, ale w tym temacie się rozchodzi o zapamiętywanie różnic w gestykulacji a nie czy ktoś miał bluzkę haftowaną czy ze wstążeczką.

Swoją drogą,co do zwykłych, codziennych strojów, zapytaj żonę co Ty miałeś na sobie tydzień czy dwa tygodnie temu, ciekawe czy pamięta codzienne ciuchy.

Raczej nie.

Zapamiętanie okazyjnych ubrań do tego stopnia by rozpoznać je, widząc je drugi raz, to nic nadzwyczajnego.

Wręcz normalka dla kogoś kto choć odrobinę interesuje się ładnymi rzeczami, krojami i modą, a kobiety często właśnie tym się interesują.

Faceci pamiętają za to, kto i kiedy zdobył jakiegoś gola w meczu.

 

Co do obgadywania- kobiety obgadują facetów, a faceci gadają o kobietach w tym samym stopniu.

Różnica polega tylko na omawianej kwestii. Kobiety obgadują mentalność mężczyzn, mężczyźni seksualność i fizyczność kobiet.

Mówiąc prościej, facet gada o biustach i tyłkach, a kobieta o tym że za rzadko dostaje kwiaty.

I owszem z racji wrażliwości, niektóre kobiety na długo zapamiętują uszczypliwości, bo kobieta czuje się piękna wtedy kiedy facet jej o tym powie, jeśli zamiast tego nawija o jej celulicie, traci część wiary w siebie, myśli że jest brzydka i długo źle się czuje, dlatego tak długo czasami coś pamięta.

 

Ale ten temat nie tyczy się zapamiętywania, kto miał co ubrane, ani różnic pojmowania świata między statystycznymi osobnikami Homo sapiens różnych płci, Tyczy się podświadomości, i to tematu podświadomości, może od teraz wróćmy.

Użytkownik Enetra edytował ten post 06.06.2016 - 15:56

[Herajna]

@kikkhull Że tak zacznę po twojemu, nie wciskaj ciągle tych kitów. W sumie dobrze, że twoja żona ma niezłą pamięć. Brawo, tylko pogratulować, to bardzo przydatne. Niemniej, o czym warto pamiętać, zasadniczo każdy zwraca uwagę na co innego. Ja jakoś nie jestem w stanie powiedzieć, w czym kto i kiedy chodził, nawet, gdyby nosił to codziennie przez tydzień. Po noszeniu tego pół roku już tak, ale wtedy raczej zauważyłby to każdy. 

Jeśli zaś o uszczypliwość chodzi - bodaj ktoś kiedyś stwierdził 'kobiety nie zapominają, ale wybaczają, mężczyźni nie wybaczają, ale zapominają'. W sumie twoje wypowiedzi są nieco nie na temat i brzmią, jak celowe próby obrażenia, tudzież sklasyfikowania jako gorszych, dyskutujących. Ale co ja tam wiem...

 

Drogi autorze, któremu aktualnie umarł wątek. Zasadniczo cały eksperyment to ciekawa inicjatywa, ale mam wrażenie, że podejście jest nieodpowiednie. Wygląda, jakbyś miał niemalże całkowitą wiarę, choć niby potem poddajesz to w wątpliwość, w swe umiejętności. I, jak ktoś wcześniej wspomniał, najpewniej dziewczyny całkiem świadomie wyczuły ową bijącą fałszywość. Potem zwyczajnie wykorzystały twoją nieobecność, by podzielić się swymi podejrzeniami z innymi. Dodatkowo, reszta zapewne też nie była jakoś specjalnie do ciebie przekonana, gdyż inaczej raczej nie zmieniliby tak łatwo o tobie zdania.

To po prostu stworzenie okoliczności, by wszechogarniająca nieufność, właściwie się nie znaliście, kilka dni/tygodni to nic, mogła się swobodnie rozwinąć. Rzeczywiście lepiej przeprowadzić takie eksperymenty kilkukrotnie, bo tak mógł zadziałać jedynie wspomniany przypadek. Właściwie nawet niezbyt jest sens się rozwodzić nad tematem, bo informacji udało się zebrać niewiele i twierdzenia inaczej tego nie zmieni.

Ale próbuj dalej i podziel się wynikami, może coś z tego wyjdzie. Kiedyś. W [bardzo] dalekiej przyszłości. Chwilowo to tylko gdybanie, podejrzewam, że nawet w niektórych książkach o mowie ciała można znaleźć więcej poszlak czy istotnych wniosków.

[GiPiss]

Każdy ma swoją podświadomość której do końca nie da się złamać.

 

Ale próbuj dalej i podziel się wynikami, może coś z tego wyjdzie.

Wyniki by się przydały.