Pierwsza sytuacja bardzo mi się koajrzy z wizytą świadków Jehowy. Co do pukania w okno, jeżeli na nie patrzyłaś i nic nie widziałaś (w przeciwnym razie mogliby to być oni. Raz mi tak zrobili. Chodzili dookoła domu i stukali w okna.)- to mógł to by ptak ewentualnie gałęzie jeżeli masz blisko drzewo. Późno ja na nich, ale kto wie. Druga opcja to rekonesans przed włamaniem jak już ktoś wspomniał. Trzecia opcja to Cyganie. Czwarta opcja to jacyś pijani obywatele pomylili drogę do domu.
Chwilę siedziałyśmy w milczeniu i słuchałyśmy, a później zdecydowałam się obudzić moją mamę. Akurat gdy wstała dźwięki ucichły, więc stwierdziła, że to nic takiego i wróciła do łóżka. Potem znowu się zaczęło.
Była tylko ona. Siedziała z nami przez chwilę, na początku dźwięki były cichsze, potem ustały. Uznała, że to po prostu odgłosy domu, nic poważnego.
Koloryzujesz trochę. Świadczy to o tym, że jednak dokladnie zdarzenia nie pamiętasz. To w twojej głowie prawdopodobnie nabrało już paranormalnej formy i już cięzko będzie ci przypomnieć sobie coś, co pozwoliłoby to racjonalnie wyjaśnić.
Użytkownik dziewięć edytował ten post 17.05.2016 - 12:18