Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne sytuacje


  • Please log in to reply
17 replies to this topic

#1

Ariana.
  • Postów: 4
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć, chciałam opisać wam kilka sytuacji, które mi się przydarzyły.

 

Jakiś czas temu byłam sama w domu, ponieważ moi rodzice poszli z wizytą do sąsiadów. Było to około godziny 23. W pewnym momencie usłyszałam otwieranie bramy wejściowej i kroki na ścieżce prowadzącej do drzwi, a później po schodkach. Potem usłyszałam coś jakby przytłumioną rozmowę dwóch osób stojących na ganku. Nie rozróżniałam słów, po prostu słyszałam jakieś głosy. Byłam pewna, że to moi rodzice wrócili, więc się tym nie przejęłam. Na chwilę wszystko ucichło, ale po chwili usłyszałam kilkunastokrotne stukanie do kuchennego okna po lewej stronie drzwi. Równe, bardzo głośne uderzenia. Potem nastała cisza, nie słyszałam już ani kroków, ani głosów, ani otwierającej się znowu bramy. Nigdy w życiu nie byłam tak przerażona, siedziałam przez chwilę sparaliżowana, a później zadzwoniłam do rodziców, którzy jak się okazało wciąż byli u znajomych. Dodam, że był ze mną mój pies, który też to słyszał, bo zerwał się zaczął szczekać.

 

Druga sytuacja zdarzyła się trochę później. Około trzeciej w nocy przyszła do mnie do pokoju moja siostra, mówiąc, że słyszy jakieś dziwne hałasy. Po chwili nasłuchiwania usłyszałam odgłosy trzaskania kuchennych szafek i przemieszczenia naczyń oraz kroki. Tak jakby ktoś chodził po kuchni i przygotowywał coś do jedzenia. Odgłosy były jakby przytłumione, ale głośne i wyraźne. Chwilę siedziałyśmy w milczeniu i słuchałyśmy, a później zdecydowałam się obudzić moją mamę. Akurat gdy wstała dźwięki ucichły, więc stwierdziła, że to nic takiego i wróciła do łóżka. Potem znowu się zaczęło. Pewnie gdybym była bohaterką amerykańskich filmów, zeszłabym na dół uzbrojona w parasolkę czy coś takiego, ale byłam zbyt przerażona żeby się ruszyć. Uspokoiłam tylko siostrę jak mogłam wciskając jakieś bajki o hałasujących rurach, bo wiedziałam, że się boi jeszcze bardziej niż ja i czekałam aż wszystko umilknie. 

 

Myślicie, że dom może być nawiedzony? Od jakiegoś czasu jest spokój.

Wokół mnie często działy się dziwne rzeczy i zaczynam myśleć, że może to nie jest wina pomieszczenia, tylko mieszkańców. 

 


  • 0

#2

Joshua.
  • Postów: 36
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wykluczasz jakiekolwiek zwierze? Chociazby mysz/szczura?
Te halasy slyszalas tylko tego jedynego dnia czy wczesniej/pozniej takze?
  • 0

#3

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może masz jakiegoś cichego wielbiciela. Przychodzi do ciebie nocnymi porami. Albo złodzieje robią rozpoznanie terenu.
  • 0



#4

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przychodzi mi na myśl kilka pytań :

1. Czy jest możliwe, że do domu weszły osoby obce - rodzina która ma klucze, włamywacze etc. ?

2. Mówisz, że działy się wokół ciebie "dziwne rzeczy" - co masz przez to na myśli?

3. Gdzie znajduje się kuchnia... skąd przyszła siostra? I czy czegoś po drodze nie widziała? 

 

Myślę, że zdecydowanie za wcześnie żeby stwierdzić jakiekolwiek nawiedzenie :D Po pierwsze po kuchni mogą kręcić się szkodniki, domownik (byłyście w domu ty, siostra i mama?), włamywacz... cokolwiek.

 

4. Jakiego typu były to odgłosy? Szuranie krzesła? Garnki? ...

 

... Teraz doczytałam jeszcze raz - zdarzenia miały miejsce jednej nocy z tego co piszesz. Czyli siostra była za pierwszym razem z rodzicami? Czy w domu? - jeżeli w domu to czy także to słyszała o tej 23?
- jeżeli siostra była wtedy w domu o tej 23 - to może zaprosiła znajomego i nie chciała się przyznać :) A za później może to tatuś buszował po kuchni, albo pies.


Użytkownik Ameline edytował ten post 25.04.2016 - 10:33

  • 0

#5

Topielica.
  • Postów: 176
  • Tematów: 13
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

 

Myślicie, że dom może być nawiedzony? Od jakiegoś czasu jest spokój.

Wokół mnie często działy się dziwne rzeczy i zaczynam myśleć, że może to nie jest wina pomieszczenia, tylko mieszkańców. 

 

Jakie inne dziwne rzeczy ci się przydarzyły? 

Czemu budziłaś tylko matkę? Naprawdę tak po prostu poszła sobie spać po tym jak zobaczyła dwie wystraszone córki? Nikt nie podejrzewał włamania?O.o'''


Może masz jakiegoś cichego wielbiciela. Przychodzi do ciebie nocnymi porami. Albo złodzieje robią rozpoznanie terenu.

To raczej głośny wielbiciel-tylko tajemniczy/wstydliwy...ewentualnie to wielbiciel paranormalny;D

Czemu w takich historiach nikt nie zastanawia się nad możliwością włamania?xD


  • 0

#6

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W tej pierwszej sytuacji to stawiam na to, że po prostu jacyś ludzie do Ciebie wpadli. Nie było słychać pukania do drzwi, tylko do okna kuchennego? Może chcieli zadzwonić, ale uznali że dzwonek nie działa (działa?). Może byli pijani. A stwierdzając, że nikogo nie ma po prostu sobie poszli. Za drugim razem mogłaś nie słyszeć otwierania bramy, bo wchodząc mogli ją zostawić otwartą i później nie zamykać. Może złodzieje robili rozpoznanie terenu.

Co do drugiej sprawy - nie zginęło Wam coś z domu po tych nocnych hałasach w kuchni? Może to był włamywacz. Może jakieś zwierzę, np. właśnie mysz, szczur, pies, kot? Innych pomysłów nie mam. Ja słysząc nocą dźwięki w innej części domu jakby się ktoś krzątał to bym jednak wziął jakiegoś kija i poszedł sprawdzić albo na Twoim miejscu starał się jednak przekonać rodziców żeby sami sprawdzili. Przecież to naprawdę mógł być włamywacz, a jeszcze zamiast jedynie czegoś ukraść mógłby komuś z Twojej rodziny zrobić krzywdę, cholera wie. Pies był wtedy przy Tobie i masz pewność, że to nie on mógł tam hałasować? Jeśli nie on to nie zareagował jakoś na te dźwięki, nie szczekał tak jak przy pierwszej sytuacji?

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 25.04.2016 - 10:47

  • 0



#7

TechnikWiertnik.
  • Postów: 37
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może ktoś przyszedł, zapukał do drzwi, czego nie slyszalaś. Zobaczył zapalone światło wiec zapukał do okna w nadziei, ze uslyszysz ale bylas tak wystraszona, ze nie myslalas nawet o tym żeby podejsc do okna. Zrezygnowal i odszedł.


W nocy obudzilas mamę, a gdzie był tata? Może to on dostał nocnego głoda i postanowił cos zjeść. Może został u sąsiadów trochę dłużej, bo tematy polityczne po paru piwkach rozkrecily się do tego stopnia ze musiał bronić swoich racji do rana i właśnie wrócił do domu, a wiadomo ze jak się chłop napije to i zjeść musi ;)

Edit
Legendarny: Widze, ze wpadlismy na podobne rozwiązanie w tym samym czasie ;)

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

Użytkownik TechnikWiertnik edytował ten post 25.04.2016 - 10:52

  • 0

#8

Ariana.
  • Postów: 4
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Joshua: wykluczam zwierzęta, na początku myślałam, że mogą być to kuny, które często u nas bywały, ale dźwięk nie pochodził "z góry", tylko "z dołu". 

Tak wyraziste hałasy, słyszałam chyba tylko wtedy.

 

Ameline:

1. Niemożliwe, nikt nie ma kluczy oprócz nas. Włamywaczy też wykluczam, bo po pierwsze wszyscy w okolicy wiedzą, że mamy dużego psa, a po drugie jakoś nie wydaje mi się, żeby ktoś się włamał do domu tylko po to, żeby sobie pochodzić po kuchni. Chociaż w sumie to już mnie chyba nic nie zdziwi. Plus za pierwszym razem słyszałam odgłos otwieranej ciężkiej bramy wejściowej (tylko tak się można dostać, furtka jest zamknięta 24/7) 

3. Kuchnia jest na parterze, my mamy pokoje obok siebie na pierwszym piętrze, złączone jednym korytarzem. Z domowników byłyśmy tylko my trzy.

4. Trzaskanie szafek kuchennych, dźwięki jakby ktoś układał talerze jeden na drugim, stukanie szklanek, kroki. 

Zdarzyło się to w odległości jakichś kilku miesięcy. Mogłabym pisać, że często słyszałam jakieś odgłosy, albo czułam czyjąś obecność, ale wiadomo, że to nic nie znaczy i można to wytłumaczyć czymkolwiek, więc opisałam na razie tylko te dwa wydarzenia.

btw. dziękuję za miłą odpowiedź c: 

 

Topielica:

Była tylko ona. Siedziała z nami przez chwilę, na początku dźwięki były cichsze, potem ustały. Uznała, że to po prostu odgłosy domu, nic poważnego.
Jest religijną, bardzo sceptyczną osobą jeśli chodzi o takie sprawy.

 

Nawet mi do głowy nie przyszło wtedy, że to może być włamanie. Jakoś to mi się wydawało nierealne .-.


Wykluczyłam ludzi wpadających z wizytą, bo po tym stukaniu do okna, wszystkie odgłosy ucichły, nie słyszałam już kompletnie nic. I jak mówiłam nikt mieszkający w okolicy by sobie tak o nie wszedł do naszego ogrodu. Dzwonek działał, stukania do drzwi nie słyszałam, a powinnam bo nasłuchiwałam już od pewnego czasu. Plus to pukanie w okno nie było pukaniem, tylko było to kilkanaście uderzeń w regularnych odstępach czasu (około sekundy). Byłoby to dość dziwne zachowanie ja na złodzieja, a przynajmniej tak mi się wydaje.

 

Nic nie zginęło, żadnych zwierząt, dźwięki były typowo ludzkie, pies spał, nie obudził się jak za pierwszym razem. A przynajmniej tak mi się wydaje, bo nie szczekał, a schodzić na dół nie miałam zamiaru. Podziwiam za odwagę, ja już bym wolała chyba wyskoczyć oknem niż iść sprawdzać co się dzieje. Tata był w pracy, na początku myślałam, że to właśnie on, ale wrócił dopiero nad ranem. 

 

Dzięki za wszystkie pomysły i odpowiedzi!


  • 0

#9

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hmm poniekąd zgadzam się z Topielicą i Legendarnym... To mogło być włamanie, rekonesans etc. z drugiej jednak strony piszesz, że hałasy zdarzały się wcześniej. Ciężko powiedzieć. Następnym razem najlepiej zebrać się w sobie - wziąć ze sobą siostrę i zejść na dół. Rozumiem jednak, że ciężko przezwyciężyć strach.

Z tego co piszesz - centrum zdarzeń to kuchnia.

Żeby spać spokojnie proponuje zrobić zdjęcie kuchni wieczorem i porównać ze stanem rano (nagranie byłoby fantastycznym rozwiązaniem - ale nie każdy przecież operuje takim sprzętem :) )

Pozwoli to zobaczyć, czy może jakieś przedmioty zmieniły miejsce, albo szafki są otwarte czy też zamknięte - będziesz wtedy na pewno spokojniejsza. 

W tej chwili chyba trzeba poczekać, na rozwój sytuacji, albo powtórkę. Nikt niczego nie widział - a hałas może faktycznie świadczyć o włamaniu lub czymś jeszcze bardziej prozaicznym. 


  • 0

#10

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To rzeczywiście dziwne w takim razie. Wciąż będę się upierał, że przy pierwszej sytuacji to mogli być jacyś ludzie. Przy drugiej sytuacji jeszcze miałem pomysł, że dźwięki otoczenia (strzelanie szafek itp.) się tak jakoś zgrały, że brzmiało jakby ktoś urzędował w kuchni. Sam słyszałem kiedyś w nocy taką serię, że drewno w kuchni w jakiejś szafce strzeliło, stuknęły drzwiczki od szafki (które opadają bo jeden zawias jest wyrwany) a niedługo potem strzeliła plastikowa butelka. Wyobraźnia zadziałała, no ale byłem pewny że nikogo tam nie ma, bo mam małe mieszkanie i żeby wejść do kuchni trzeba przejść przed przeszklonymi drzwiami mojego pokoju, na które zawsze patrzę leżąc w łóżku, więc usłyszałbym jakby ktoś przechodził i zobaczył cień przechodzącej osoby. No, ale skoro u Ciebie był taki długi, regularny koncert to ta opcja jest raczej mało prawdopodobna. Chociaż zastanawia mnie jak mogłaś słyszeć te kroki? Skoro kuchnia jest piętro niżej to ktoś musiałby chyba mocno tupać żeby jego kroki było słychać na piętrze. Macie w kuchni posadzkę, parkiet czy wykładzinę? Skoro tata, zwierzęta i włamywacz raczej wykluczone to nie mam na razie innego pomysłu, chociaż jeszcze spytam czy nie macie przypadkiem kota? Słyszałem od posiadaczy kotów, że te lubią czasem ot tak wstawać w środku nocy i się kręcić po domu, czasem nawet hałasując.

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 25.04.2016 - 11:42

  • 0



#11

Topielica.
  • Postów: 176
  • Tematów: 13
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A jaką teorię masz Ty Ariana?;p

Co się według Ciebie dzieje? 


  • 0

#12

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6638
  • Tematów: 768
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 Albo złodzieje robią rozpoznanie terenu.

Stawiam na złodziei. Opcja druga, to wioskowi jajcarze. Puknąć i uciekać.

Ale, to nie to pukanie, o którym Urgon raczył pisać w innym temacie.

Wszędzie jakieś dzięcioły...





#13

kupa.
  • Postów: 45
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Wykluczyłam ludzi wpadających z wizytą

 

myślałam, że mogą być to kuny, które często u nas bywały, ale dźwięk nie pochodził "z góry", tylko "z dołu". (Nie rozumiem o co chodzi)

 

Nawet mi do głowy nie przyszło wtedy, że to może być włamanie. Jakoś to mi się wydawało nierealne .-.

 

 

Zawsze ciężko ocenia się takie wydarzenia na odległość, nie będąc ich naocznym świadkiem. Mimo wszystko całość wygląda bardzo dziwnie: słyszysz w środku nocy, że ktoś chodzi po kuchni i nie dzwonisz na policję zgłosić włamania, bo JUŻ WIESZ, ŻE TO DUCHY. Nie wiesz, co robił w tym czasie pies. Nie wiesz czy tata nie wrócił wcześniej do domu. Nie wiesz czy źródłem hałasu nie był kuny, zwłaszcza że sama piszesz, że takie sytuacje zdarzały się wcześniej. Odrzucasz wszystkie rozwiązania zagadki, które są bardzo prawdopodobne. To pokazuje w jaki sposób myślisz.

Mieszkasz z rodzicami, przestraszona budzisz w nocy mamę - jesteś prawdopodobnie bardzo młoda. Pewnie nie była to pierwsza tego typu sytuacja, skoro Twoja mama się tym nie przejęła, a Ty (tak wnioskuję) wróciłaś do łóżka. Siedzisz na forum paranormalnym, więc interesujesz się takimi rzeczami. Moim zdaniem uroiłaś sobie to wszystko, przez co żyjesz teraz w ciągłym strachu. Mam do Ciebie kilka pytań:

1. Ile lat masz Ty i Twoja siostra?

2. Co robiła Twoja siostra w czasie pierwszej sytuacji?

3. Czy w czasie pierwszej sytuacji albo przed nią padał deszcz?

4. Widziałaś okno, w które ktoś stukał, czy tylko słyszałaś dźwięk?

5. Rozmawiałaś później z rodzicami na temat hałasów w nocy?

6. Jesteś z Wielkopolski?

 

Nie bój się swojego domu, na pewno jest ciepły i przytulny  :szczerb:


Użytkownik kupa edytował ten post 26.04.2016 - 13:37

  • 0

#14

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

 

 

Zawsze ciężko ocenia się takie wydarzenia na odległość, nie będąc ich naocznym świadkiem. Mimo wszystko całość wygląda bardzo dziwnie: słyszysz w środku nocy, że ktoś chodzi po kuchni i nie dzwonisz na policję zgłosić włamania, bo JUŻ WIESZ, ŻE TO DUCHY. Nie wiesz, co robił w tym czasie pies. Nie wiesz czy tata nie wrócił wcześniej do domu. Nie wiesz czy źródłem hałasu nie był kuny, zwłaszcza że sama piszesz, że takie sytuacje zdarzały się wcześniej. Odrzucasz wszystkie rozwiązania zagadki, które są bardzo prawdopodobne. To pokazuje w jaki sposób myślisz.

Mieszkasz z rodzicami, przestraszona budzisz w nocy mamę - jesteś prawdopodobnie bardzo młoda. Pewnie nie była to pierwsza tego typu sytuacja, skoro Twoja mama się tym nie przejęła, a Ty (tak wnioskuję) wróciłaś do łóżka. Siedzisz na forum paranormalnym, więc interesujesz się takimi rzeczami. Moim zdaniem uroiłaś sobie to wszystko, przez co żyjesz teraz w ciągłym strachu. Mam do Ciebie kilka pytań:

1. Ile lat masz Ty i Twoja siostra?

2. Co robiła Twoja siostra w czasie pierwszej sytuacji?

3. Czy w czasie pierwszej sytuacji albo przed nią padał deszcz?

4. Widziałaś okno, w które ktoś stukał, czy tylko słyszałaś dźwięk?

5. Rozmawiałaś później z rodzicami na temat hałasów w nocy?

6. Jesteś z Wielkopolski?

 

Nie bój się swojego domu, na pewno jest ciepły i przytulny  :szczerb:

 

1. Mam 21 lat, ale kiedy usłyszałam w kuchni rumor to jedyne co zrobiłam? - stanęłam jak wryta ze strachu, ani myśląc sie ruszyć z pokoju. Mentalnie jestem widocznie dzieckiem :D Nie wiem czy wiek ma tu znaczenie - chociaż poniekąd zgadzam się z tobą.

2. Zadałam to pytanie wcześniej. Sugerowałam wizytę znajomego siostry - czekam na odpowiedź autorki :) Ponieważ "Wykluczyłam ludzi wpadających z wizytą, bo po tym stukaniu do okna, wszystkie odgłosy ucichły" to troche dziwna odpowiedź, przecież znajomy siostry mógł jej postukać na pożegnanie...wiele opcji.

3. Deszcz nie wywołałby odgłosów talerza, szafek - ogólnie krzątania się o kuchni. Chyba że czekasz na odpowiedź autorki "to była burzowa noc" = czyli dowodu na jej bujną wyobraźnię :)

4. Pisała wcześniej że nie ruszała się z pokoju, a za drugim razem to siostra do niej przyszła więc najprawdopodobniej nic nie widziała - kuchnia jest na parterze.

6. Duchy są tylko w Wielkopolsce? :( Nie mogom sobie pójść do innego województwa?!

 

I popieram ostatnie zdanie. Nie ma się czego bać..."chyba" - cytując Marko Kubisia :D


Użytkownik Ameline edytował ten post 26.04.2016 - 18:32

  • 0

#15

kupa.
  • Postów: 45
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Spoko, zależy mi jednak na odpowiedziach autorki.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych