Niedawno byłam ze znajomymi w górach. Poszłam się przejść i weszłam w ten las. Nie duży lasek. Nie wzbudzał we mnie żadnych złych odczuć. Lasek jak lasek. Problem w tym , że przeszłam przez niego , może jakieś 200 metrów i znalazłam się około 3 km od miejsca w którym w ten las weszłam. Nic z tego nie rozumiem. Potem słyszałam od górali, że w tym lesie takie rzeczy sie dzieją, że nie jestem pierwszą osobą , która tego doświadczyła.
Ktoś z Was też był w tych rejonach i przeżył coś podobnego? Macie może jakieś koncepcje na temat tego co się tam dzieje?